Iran nie wykazuje żadnej skruchy po „12-dniowej wojnie”

chrzescijanin.pl 21 godzin temu

Iran nie wykazuje żadnej skruchy po poniesieniu poważnych strat podczas „12-dniowej wojny”. Irańscy parlamentarzyści kontynuują agresywną retorykę, skandując „Śmierć Ameryce” i „Śmierć Izraelowi”, jednocześnie uchwalając ustawę o wstrzymaniu współpracy z inspektorami ONZ ds. energii jądrowej. Takie zachowanie sugeruje, iż USA i Izrael nie dokonali jeszcze pełnego rozliczenia działań Iranu.

Od dwóch dekad irański reżim toczy spory z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) dotyczące swojego programu nuklearnego. W ostatnim roku napięcia wzrosły, gdy MAEA odnotowała gwałtowny wzrost wzbogacania uranu przez Iran – o niemal 50% co trzy miesiące. Pod koniec maja Iran dysponował ilością wzbogaconego uranu wystarczającą do produkcji dziesięciu bomb atomowych.

W czerwcu MAEA po raz pierwszy oficjalnie uznała Iran za kraj nieprzestrzegający zasad nadzoru nuklearnego. W odpowiedzi Iran ogłosił budowę nowego, tajnego zakładu wzbogacania uranu i zapowiedział dalszą eskalację. Izrael zareagował serią nalotów, które w ciągu dziewięciu dni poważnie uszkodziły irańską obronę powietrzną i infrastrukturę nuklearną.

Pomimo twierdzeń Iranu, iż jego program jądrowy ma charakter pokojowy, poziom wzbogacenia uranu wskazuje na cele militarne. Ostatnie działania irańskiego parlamentu przeczą deklaracjom o pokojowym charakterze programu.

Po nalotach Iran poniósł znaczne straty – wiele wirówek stało się niezdatnych do użytku. Izraelscy urzędnicy potwierdzili, iż ataki poważnie ograniczyły zdolność Iranu do produkcji broni jądrowej.

W odpowiedzi na bombardowania reżim rozpoczął represje wobec własnych obywateli – wprowadzono punkty kontrolne i dokonano licznych aresztowań, szczególnie w regionie kurdyjskim. Mimo strat, Iran deklaruje kontynuację programu nuklearnego, podkreślając swoje „prawo do energii jądrowej”.

USA i Izrael osłabiły zagrożenie militarne ze strony Iranu, ale reżim pozostaje nieugięty i kontynuuje ekstremistyczną postawę. Choć ataki opóźniły rozwój irańskiego programu nuklearnego, problem nie został rozwiązany – jedynie odsunięty w czasie. Iran nie stał się sojusznikiem ani przyjacielem Zachodu, a jego ideologiczne zagrożenie przez cały czas trwa.

Idź do oryginalnego materiału