Ojciec Święty nawiązał do opisywanego w dzisiejsze liturgii cudu przemiany wody w wino w Kanie Galilejskiej (J 2, 1-11).
Jezus jest Oblubieńcem, który przyszedł, aby przynieść «dobre wino» swojej miłości, aby odnowić przymierze oblubieńcze między Bogiem a ludzkością – wskazał Franciszek. Jednocześnie papież zwrócił uwagę na fakt, iż w fragmencie tym mowa o braku (brak wina) i nadmiarze, który jest znakiem Boga”.
dalsza część tekstu pod zdjęciem
Franciszek o braku miłości: Pan daje nam ją w nadmiarze
Ojciec Święty zauważył, iż także w obliczu postrzeganych przez nas braków „Pan daje nam swoją miłość w nadmiarze, wnosząc w nasze życie wino Ducha Świętego, które jest winem euforii i nadziei. A daje nam je w obfitości, aby nigdy go nie zabrakło, aby «nasze święto trwało bez końca», cytując Brata Rogera z Taizé”.
Przed omówieniem modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa papież zachęcił, by zwracać się do Maryi, żeby wyjednała nam odkrycie na nowo euforii spotkania z Panem Jezusem.
KAI,zś/Stacja7
Źródło
atom