Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) podjęło decyzję o zmniejszeniu liczby lekcji religii w szkołach do jednej godziny tygodniowo oraz o umieszczaniu ich na początku lub końcu planu zajęć. Stowarzyszenie Katechetów Świeckich wyraża stanowczy sprzeciw wobec tych zmian, wskazując na ich negatywne konsekwencje zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów.
Redukcja etatów nauczycieli religii
Według danych przedstawionych przez MEN, w wyniku wprowadzonych zmian pracę straci około 10 tysięcy świeckich katechetów. Stowarzyszenie Katechetów Świeckich szacuje jednak, iż liczba ta może być wyższa, a wielu nauczycieli doświadczy znaczącego ograniczenia wymiaru zatrudnienia.
Według naszych szacunków będzie to o kilka tysięcy osób więcej, a część będzie miała drastycznie ograniczony wymiar zatrudnienia. Konsekwencją będą ludzkie dramaty, przy całkowitej ignorancji ze strony MEN oraz MRPiPS. – piszą katecheci.
Brak konsultacji z kościołami i związkami wyznaniowymi
Stowarzyszenie podkreśla, iż decyzje MEN zostały podjęte bez wymaganych konsultacji z kościołami i związkami wyznaniowymi, co stanowi naruszenie obowiązujących przepisów.
W związku z wprowadzeniem tych zmian, co odbyło się wbrew stanowisku kościołów i związków wyznaniowych, konieczne jest zaskarżenie rozporządzenia do odpowiednich organów oraz przedstawienie problemu dyskryminacji ze względu na przynależność religijną na forum międzynarodowym.
Wątpliwe argumenty MEN dotyczące jakości edukacji
Minister Edukacji Narodowej, Barbara Nowacka, argumentowała, iż redukcja lekcji religii przyczyni się do lepszego przygotowania uczniów do życia zawodowego. Stowarzyszenie Katechetów Świeckich kwestionuje jednak tę tezę, wskazując na brak konkretnych działań w tym kierunku:
Ta wypowiedź może zostać odebrana jako żart tym bardziej iż MEN nie zwiększyło wymiaru nauczania np. języka polskiego, historii, geografii czy przedmiotów artystycznych, w jaki zatem sposób owo lepsze przygotowanie do życia zawodowego – i szerzej – życia w ogóle ma się odbyć?
Stowarzyszenie zwraca również uwagę na wprowadzenie nowego, nieobowiązkowego przedmiotu „edukacji zdrowotnej”.
Będą w systemie edukacji zatem trzy przedmioty nieobowiązkowe, organizowane na życzenie, ale jedynie w stosunku do edukacji zdrowotnej nie przewiduje się łączenia w grupy międzyoddziałowe i międzyklasowe, nie planuje się łączenia dzieci i młodzieży w różnym wieku i na rozmaitym poziomie rozwoju emocjonalnego i intelektualnego; lekcje te nie będą organizowane przed lub po przedmiotach obowiązkowych, nie planuje się też, aby ocena z nowego przedmiotu nie była wliczana do średniej ocen. Zatem od września będziemy mieć sytuację, w której w szkołach będą nauczane przedmioty nieobowiązkowe, z których jeden będzie faworyzowany (edukacja zdrowotna), a religia oraz etyka postawione w gorszej sytuacji – piszą katecheci.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca także uwagę na problem przemocy rówieśniczej wobec uczniów, którzy uczęszczają na lekcje religii i z tego powodu są wyśmiewani i narażeni na hejt.
Organizacja zwróciła się także bezpośrednio do Rzecznika Praw Obywatelskich, aby ten zbadał sytuację wokół lekcji religii i podjął odpowiednie kroki.
opoka.org.pl, jk/Stacja7
Źródło
atom
