Do czego służy świeca?
Wydaje
się, iż w dobie elektryczności świece stały się przeżytkiem. Ale czy na pewno?
Bo gdy tylko zabraknie prądu, nagle przypominamy sobie o nich i stają się dla
nas ratunkiem w czasie, gdy jest ciemno.
Ale co, gdy świeca nie ma knota? Sama parafina, bez
knota. To jak wtedy taką świecę zapalić?
Właściwie to każdy z nas jest świecą. Człowiek jest
parafiną, a knot jest miłością do Boga. Jak nie masz knota, to jak rozpalisz w
sobie miłość do Boga?
Ogień, od którego możemy zapalić swoją świecę, jest
dostępny dla wszystkich i nigdy nie gaśnie. To jest ten płomień Bożej miłości do
nas. Od niego możemy zapalić swoją świecę i rozświetlać tym Bożym światłem mroki
tego świata. Ale tutaj ważna jest też wielkość świecy, bo świeca niektórych
osób może być malutka, wobec czego płomień wiary będzie malutki. Ale jeśli
nasza wiara jest silna, to świeca jest duża, a w konsekwencji płomień też
będzie duży.
Sprawdzianem dla naszej świecy będzie wiatr, czyli różne
trudności. o ile płomień będzie silny, wiatr go jeszcze bardziej rozpali. Lecz
jeśli będzie słaby, to go zgasi.
Jaka jest zatem twoja świeca?
Ewelina
Szot