
🔉Wysłuchaj rozmyślania:
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA. Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz. Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić. Jezu, Miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba. Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz. Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim. W roztargnieniach mów: Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem. |
Rozmyślanie.
„Albowiem okazała się Łaska Boga Zbawiciela naszego wszystkim ludziom” — (Tyt. 2, 11).
PRZYGOTOWANIE. — Choć miłość Pana Boga ku ludziom była zawsze taż sama, nie objawiała się jednak zawsze w ten sam sposób. Okazała się w całej swej wielkości w Dziele Wcielenia, gdy Słowo Boże stało się dziecięciem płaczącym, drżącym z zimna; już wówczas Zbawiciel rozpoczął zadość czynić za kary nam należne. Skoro jednak ta nadzwyczajna Miłość Syna Bożego okazała się wszystkim ludziom, czemuż więc nie wszyscy chcą Go uznać i przenoszą ciemności grzechu nad światło Łaski Bożej?
I. — Rozważ, iż ową Łaską, która się okazała, to serdeczna Miłość Pana Jezusa ku ludziom — miłość, na którąśmy nie zasłużyli, to też łaską jest nazwana. Ta miłość była w Panu Bogu zawsze taż sama, ale nie zawsze się objawiała; była najpierw zapowiedziana prze tyle proroctw, wyobrażona przez tak wiele figur. W chwili jednak Narodzenia się Pana Jezusa okazała się ta miłość. — Ludzie ujrzeli Słowo Boże jako dziecię na sianie, plączące i drżące z zimna. Już wówczas Pan Jezus począł zadość czynić za kary nam należne i okazał, jak bardzo nas miłuje, iż gotów za nas oddać swe życie. W tym poznaliśmy Miłość Boga, iż On Duszę Swą za nas położył.
Okazała się Miłość naszego Pana Boga i okazała wszystkim ludziom. Dlaczego więc później nie wszyscy Go poznali i jeszcze dzisiaj nie wszyscy Go znają? Oto przyczyna: światłość przyszła na świat, a ludzie raczej miłowali ciemność niż światłość. Nie poznali Go i teraz Go nie znają, bo Go znać nie chcą; miłują bardziej ciemności grzechu, niż światło Łaski.
Starajmy się, byśmy nie należeli do liczby tych nieszczęśliwych. jeżeli w przeszłości zamykaliśmy oczy na światło i mało myśleliśmy o miłości Pana Jezusa, starajmy się przez resztę dni swego życia mieć zawsze przed oczyma cierpienia i śmierć naszego Odkupiciela, by kochać Tego, Który nas tak bardzo umiłował. Wtedy słusznie będziemy mogli się spodziewać, iż osiągniemy Niebo, które Pan Jezus pozyskał nam Krwią Swoją.
II. —W pierwszym Swym Przyjściu Zbawiciel ukazuje się jako dziecię ubogie, wzgardzone, narodzone w stajence, spowite w ubogie pieluszki, złożone na sianie; ale przychodząc po raz wtóry, przybędzie na Tronie Majestatu. Ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach niebieskich z Mocą wielką i Majestatem. Szczęśliwy wtedy, kto Go miłował! nieszczęsny, kto Go nie kochał!
Modlitwa.O Święte Dziecię, teraz Cię widzę na sianie, cierpiące i opuszczone; wiem jednak, iż kiedyś przyjdziesz mnie sądzić na Tronie Chwały w otoczeniu Aniołów. Przebacz mi, zanim sądzić mnie będziesz. Wówczas będziesz musiał, Jezu, postąpić, jak Sędzia sprawiedliwy, teraz zaś jesteś Odkupicielem i Ojcem Miłosierdzia. Niewdzięczny, należę do liczby tych, którzy Cię nie znali, bo nie chciałem Cię poznać. Dlatego, mój Jezu, zamiast myśleć o kochaniu Ciebie, w zamian za miłość, jaką mi okazałeś, myślałem tylko, by sobie dogodzić i pogardzałem Twą Łaską i Miłością Twoją. To też teraz swą duszę, którą skazałem na zgubę, oddaję w Święte Twe Ręce — zbaw ją. W Ręce Twe polecam ducha mojego. W Tobie, Panie, pokładam całą swą nadzieję; wiem bowiem, iż aby od piekła mnie uchronić, oddałeś Krew Swą i Życie. Tyś mnie wybawił, Panie Boże Prawdy. Nie zesłałeś. Boże, na mnie śmierci, gdy byłem w grzechu, i czekałeś na mnie tak cierpliwie, abym się upamiętał, żałował za wyrządzone Ci zniewagi i począł Cię miłować i przez to umożliwił Ci udzielenie mi przebaczenia — me zbawienie. Tak, mój Jezu, chcę Ci się podobać; żałuję nade wszystko za wszelkie zniewagi, jakie Ci wyrządziłem; żałuję za nie — kocham Ciebie. „Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko”. — Ulituj się i daj mi zbawienie; niechaj Cię kocham w tym życiu i w wieczności. — Ukochana Matko moja, Maryo, polecaj mnie swemu Synowi. Przedstaw Mu, iż jestem sługą Twoim i iż złożyłem w Tobie całą nadzieję. On Cię wysłuchuje i niczego Ci nie odmawia. Amen. (II, 253). |
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM I.