Poznaj Tajemnicę Najświętszego Sakramentu: Pan Jezus z największym Miłosierdziem oczekuje nas w Przenajświętszym Sakramencie. Zanurz się w duchowej głębi Obecności Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie. W Eucharystii, pełen Miłosierdzia, Pan Jezus czeka na nas z otwartymi Ramionami, gotów darzyć ogromem Łask. Niech każda chwila spędzona na adoracji przynosi pokój, pocieszenie i umocnienie w Wierze. Odkryj, jak bliskość z Panem Jezusem w Eucharystii może przemienić Twoje życie. Poznaj, jak potężne mogą być te momenty refleksji i jak głęboko mogą wpłynąć na Twoją codzienną duchowość.
Wysłuchaj rozmyślania.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA. Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz. Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić. Jezu, Miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba. Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz. Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim. W roztargnieniach mów: Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem. |
Rozmyślanie.
„Jezus tedy spracowany drogą siedział tak nad studnią” — (Jan 4, 6).
PRZYGOTOWANIE. — Jak swego czasu Pan Jezus pełen Dobroci i Miłości siedział nad studnią, czekając na Samarytankę, by ją nawrócić, tak i teraz, zstąpiwszy z Nieba na nasze Ołtarze, jakoby na zdroje Łask, przebywa z nami, czeka i wzywa dusze, by Go nawiedzały. Ożywmy więc swą ufność, uciekajmy się zawsze do Przenajświętszego Sakramentu, otwierajmy Panu Jezusowi z ufnością swe serce i prośmy Go o to, czego potrzebujemy. Zdajmy się jednak we wszystkim doskonale na Opatrzność Pana Boga, w przekonaniu, iż wszystkim pokieruje dla naszego dobra.
I. — Musiał to być piękny i wzruszający widok, gdy Zbawiciel, będąc w drodze, pełen Dobroci i Miłości, siedział przy studni i czekał na Samarytankę, aby ją nawrócić i zbawić. — Podobnież w tej chwili Pan Jezus z nami postępuje, zstąpiwszy z Nieba na nasze Ołtarze, jakoby na tyleż zdrojów Łask, i czeka, wzywa dusze, aby do Niego przybywały i przestawały z Nim choćby krótko, a czyni to dlatego, aby zapalić je Swą Miłością.
Z Ołtarzy, na których Pan Jezus przebywa, zdaje się On mówić do wszystkich: Ludzie, czemuż uciekacie ode Mnie? Czemu do Mnie nie przychodzicie, nie zbliżacie się do Mnie, choć was tak miłuję, choć dla waszego dobra jestem tak upokorzony? Czego się boicie? Nie przyszedłem teraz na ziemię, aby sądzić, ale jestem ukryty w tym Sakramencie Miłości jedynie dlatego, by czynić dobrze i zbawić każdego, kto do Mnie się ucieka. „Bom nie przyszedł, abym sądził świat, ale żebym świat zbawił”.
Jako Pan Jezus w Niebie „żyje zawsze, aby się wstawiał za nami”, tak też i w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza dniem i nocą spełnia miłosierne zadanie naszego Orędownika i składa z Siebie Ofiarę Ojcu Przedwiecznemu, aby otrzymać nam zmiłowanie i niezliczone Łaski. — To też szczególniej my, którzy mamy szczęście mieszkania w pałacu Pana Jezusa, starajmy się, o ile możliwe, przebywać w Jego Obecności i wyobrażajmy sobie, iż Go widzimy w Tabernakulum z rękami pełnymi Łask przeróżnych. Korzystajmy z każdej sposobności dla nawiedzania Przenajświętszego Sakramentu, jak to czynił O. Salesio T. J., który, gdy go wzywano do furty, gdy powracał do celi, lub chodził po klasztorze, starał się jak najczęściej nawiedzać swego ukochanego Pana Jezusa; to też zasłużył sobie na to, iż zginął z ręki heretyków, broniąc prawdy o Przenajświętszym Sakramencie.
II. — Rozmawiając z Panem Jezusem w Przenajświętszym Sakramencie, czyńmy to, jak powiedział pobożny Tomasz a Kempis, bez trwogi i z ufnością; przedstawiajmy Mu swe potrzeby, swoje cierpienia, jak rozmawia przyjaciel z najlepszym ze swych przyjaciół.
Ponieważ mi to pozwalasz, dozwól, mój ukryty Królu i Panie, iż z ufnością otworzę Ci swe serce i powiem: O mój Jezu, Miłośniku dusz, wiem dobrze o zniewagach, jakie ludzie Ci wyrządzają. Ty ich kochasz, a nie jesteś kochany; czynisz dobrze, a w zamian otrzymujesz wzgardę; chcesz, by ludzie słuchali Twego głosu, a nie przybywają do Ciebie na posłuchanie; ofiarujesz im Swe Łaski, a oni nie chcą ich przyjąć. Mój Jezu, prawda, iż i ja przez pewien czas należałem do liczby tych niewdzięcznych i obrażałem Ciebie. Prawda to, mój Boże! ale chcę się poprawić i przez resztę dni swoich naprawiać zniewagi, jakie Ci wyrządziłem, czynić wszystko możliwe, by Tobie zrobić przyjemność. Oddaję się całkowicie w ręce Twej Opatrzności, która tak nas miłuje, i jestem pewien, iż wszystkim rozrządzisz dla mego dobra. Powiedz, Panie, czego chcesz ode mnie, chcę bowiem wszystko uczynić bez zastrzeżeń; wskaż mi swą wolę drogą świętego posłuszeństwa, a spodziewam się, iż ją wypełnię. Mój Boże, stanowczo Ci przyrzekam, iż nigdy od dzisiaj nie zaniedbam tego uczynić, co bardziej Ci się podoba, choćbym miał wszystko utracić: krewnych, przyjaciół, dobre imię, zdrowie, a choćby i życie. Niechaj wszystko zginie, bylebyś Ty był zadowolony; szczęśliwa strata, gdy się wszystko traci i składa w ofierze dla zadowolenia Twego Serca, o Boże duszy mojej. Kocham Cię, Dobro Najwyższe, najbardziej na miłość zasługujące, a kochając Cię, łączę swe serce z sercami Serafinów; łączę je z Sercem Maryi, z Sercem Pana Jezusa. Kocham Cię całą swą istotą i Ciebie jedynie zawsze chcę kochać. „Chwała i dziękczynienie bądź w każdym momencie Jezusowi w Najświętszym Boskim Sakramencie”. Amen. ( 1,400). |
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM II.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 7
- Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 7. Znaki Sąd Ostateczny poprzedzające. Cz. 2
- Modlitwy na cmentarzu za dusze zmarłych.
- Modlitwy za dusze zmarłych krewnych i przyjaciół.
Poznaj także żywot Św. Engelberta Arcybiskupa Kolońskiego napisanego przez O. Prokopa Kapucyna.