Co dać dziecku na komunię? Oto co ksiądz radzi gościom: Medaliki i książki religijne

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Shutterstock


Konsola, quad, a może suszarka Dysona? Co roku można usłyszeć o szokujących prezentach, wręczanych dzieciom, które przystępują do pierwszej komunii. Ksiądz Koplewski powiedział, co o tym myśli. Wymienił też własne propozycje prezentów.Ksiądz Janusz Koplewski, nazywany też przyjacielem i spowiednikiem gwiazd, w ostatniej rozmowie z "Fakt24" postanowił odnieść się do nadchodzącego sezonu komunijnego. Przyznał, iż z niepokojem obserwuje i słucha opowieści, dotyczących zachowań na przyjęciach z tej okazji.
REKLAMA


Wypaczane jest piękne i ważne święto. Jeszcze moment i dzieci będą dostawały samochody. Chłopiec chciał quada. Nie dostał. Tak się wściekł, iż przepłakał całe przyjęcie, zamknięty w swoim pokoju– powiedział duchowny. – Niestety, dzieci dyskutują tylko o tym, kto ile dostał do koperty. Tak ważna uroczystość idzie w straszną komercję. Potem chrzestni się żalą, ile to musieli wydać – dodał. Nie ukrywał też, iż zdarzało mu się święcić różne drogie sprzęty, jak np. tablety, komputery czy rowery.


Zobacz wideo


"Mamo, gdzie są moje pieniądze z komunii?". Adwokat: Dziecko powinno te pieniądze otrzymać


Ks. Koplewski przyznał, iż dzieci, które przystąpiły do pierwszej komunii powinny być obdarowywane symbolicznymi prezentami. Jego zdaniem najlepsze byłyby medaliki czy książki religijne, które korzystnie wpływałyby na wiedzę i rozwój duchowy dziecka.Rodzice: Prezenty powinny być skromniejsze, ale książki religijne nie są dobrym pomysłemZapytałam kilku rodziców, co sądzą o przesadzonych, drogich prezentach komunijnych i czy uważają, iż zamienienie ich na medaliki i książki religijne byłoby dobrym pomysłem.Sama jako dziecko dostałam jakieś albumy z papieżem. Nigdy do nich nie zajrzałam, choćby wyprowadzając się z domu, nie zabrałam ich ze sobą, tylko zostawiłam u rodziców. Nie oszukujmy się, żadne dziecko nie ucieszyłoby się z książki religijnej, a jeżeli już, to przeczytałoby ją raz i wątpię, iż kiedykolwiek jeszcze by po nią sięgnęło- powiedziała Gosia. - Mój syn ma komunię za rok. Nie podoba mi się ta moda na wypasione prezenty, chociaż wiem, iż pewnych rzeczy nie przeskoczę. Dlatego na pewno stworzymy listę jakichś użytecznych i przystępnych cenowo podarunków, żeby je wymieniać, jak np. chrzestni będą pytać, co kupić. Myślę, iż to wszystko zaszło już do takiego punktu, iż nie ma opcji, by raptem goście zaczęli dawać symboliczne upominki, chociaż tak byłoby lepiej.


Pierwsza komunia święta (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Krzysztof Szatkowski / Agencja Wyborcza.pl


Ula również sceptycznie zareagowała na pomysł księdza odnośnie medalików i książek religijnych. - Medaliki i łańcuszki ok, dziecko może je później nosić. Co do książek, to raczej jestem na nie. Dziś ciężko zagonić dzieci do czytania czegokolwiek, a już o treści religijnej to w ogóle chyba niewykonalne, przynajmniej w przypadku mojej córki. Ja ogólnie jestem za dawaniem użytecznych podarunków. Nie podoba mi się, dawanie jakichś drewnianych stojaczków, jakichś figurek, obrazków itp. z którymi niezbyt wiadomo, co potem robić - powiedziała. Miłosz z kolei stwierdził, iż czasy się zmieniły i "nie ma co narzekać, trzeba to zaakceptować". - Nie oszukujmy się, kiedyś ludzie cieszyli się, jak dostawali pomarańczę czy zegarek. Dziś dzieci są inne, mają dostęp do wielu produktów, sprzętów. Oczywiście zgadzam się z tym, iż to, co dzieje się na komuniach to gruba przesada. Nie wierzę jednak, iż da się to cofnąć. Co roku słyszę, iż księża apelują, by imprezy nie były organizowane z taką pompą i choćby ci, co im przytakują i tak potem robią to samo, co wszyscy. Kiedyś komunie też były dość uroczyste, tylko możliwości było mniej - podsumował.Jakie jest Twoje zdanie na temat komunijnych prezentów? Czy uważasz, iż powinny być skromniejsze tak jak i całe wydarzenie związane z przyjęciem sakramentu? Chętnie poznamy Twoje zdanie, pisz: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Zachęcamy do udziału w sondażu.
Idź do oryginalnego materiału