Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. (Jr 20,11)
וַֽיהוָ֤ה אוֹתִי֙ כְּגִבֹּ֣ור עָרִ֔יץ עַל־כֵּ֛ן רֹדְפַ֥י יִכָּשְׁל֖וּ וְלֹ֣א יֻכָ֑לוּ בֹּ֤שׁוּ מְאֹד֙ כִּֽי־לֹ֣א הִשְׂכִּ֔ילוּ כְּלִמַּ֥ת עוֹלָ֖ם לֹ֥א תִשָּׁכֵֽחַ׃
καὶ κύριος μετʼ ἐμοῦ καθὼς μαχητὴς ἰσχύων· διὰ τοῦτο ἐδίωξαν καὶ νοῆσαι οὐκ ἠδύναντο· ᾐσχύνθησαν σφόδρα, ὅτι οὐκ ἐνόησαν ἀτιμίας αὐτῶν, αἳ διʼ αἰῶνος οὐκ ἐπιλησθήσονται.
Dominus autem mecum est quasi bellator fortis idcirco qui persequuntur me cadent et infirmi erunt confundentur vehementer quia non intellexerunt obprobrium sempiternum quod numquam delebitur
Nasz Bóg jest mocny, potężny, niezwyciężony, wszechmocny. Bóg, który zawsze jest obok uciemiężonego człowieka, jednak nierzadko mamy wrażenie jakby zwlekał z ratunkiem. Nie zawsze od razu używa swej mocy by zwyciężyć ciemiężców. Nie wiemy dlaczego dopuszcza to, by w naszym życiu było obecne cierpienie. Przedziwne są Jego drogi i wyroki, często powiązane z naszym bólem, z niesprawiedliwością, złością innych. Plan Boga, co do naszego życia, może być dla nas trudny do przyjęcia i zaakceptowania, zwłaszcza wtedy, gdy będąc Jemu wierni doświadczamy cierpienia. Możemy być jednak pewni, iż On jest wtedy bardzo blisko nas. My jeżeli będziemy wierni Bogu pośród trudów życia codziennego, doświadczymy działania Jego mocy, a nasi prześladowcy okryją się wstydem. On jest Mocarzem, który za nas zawalczy, obroni nas i wprowadzi do swojego Królestwa.