Chiny: W parafiach katolickich i protestanckich realizowane są szkolenia nt. "sinizacji Kościołów"

2 godzin temu
Zdjęcie: Flaga Chin, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / MARK R. CRISTINO


Przedstawiciele kontrolowanego przez władze komunistyczne Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) organizują tzw. seminaria na temat "sinizacji Kościołów".


Ich celem jest nauczanie poszczególnych parafii "ścisłego zarządzania zgodnie z prawem", aby "poprawić kierowanie" Kościołem, "prowadzić działalność charytatywno-społeczną", ale przede wszystkim aby wprowadzać "sinizację katolicyzmu".


Takie stanowisko reprezentowały na przykład dwie delegacje Kościoła "oficjalnego" (tzn. należącego do PSKCh) z proboszczem z Wuxi – 7-milionowego miasta z nadmorskiej prowincji Jiangsu nad Morzem Wschodniochińskim nad jeziorem Tai (150 km na wschód od Szanghaju). Tamtejsi wierni są od pokoleń związani z wędkowaniem i rybołówstwem w tym regionie. Kroki podjęte przez oddział Stowarzyszenia w Wuxi "nie tylko odzwierciedlają głębokie korzenie kultury rybaków z Jiangnanu w katolicyzmie", ale ponadto "ukazują ich aktywne wysiłki na rzecz wspierania sinizacji Kościoła".


Pojęcie to nie jest "inkulturacją" przynajmniej w takim znaczeniu, jakie nadał mu Franciszek w czasie audiencji ogólnej 18 września, gdy powiedział, iż zachodzi ona wtedy, gdy "wiara staje się kulturą, a zarazem oświetla ja, oczyszcza i podnosi na wyższy poziom".


Strategia sinizacji


Sinizacja jest strategią, zatwierdzoną 14 grudnia 2023 przez Front Narodowy [Ludowa Polityczna Konferencja Doradcza Chin – koalicja 8 tzw. partii demokratycznych i różnych organizacji społecznych, uznających kierowniczą rolę Komunistycznej Partii Chin (KPCh)], który m.in. zarządza sprawami religijnymi tego kraju, ściśle współpracując z PSKCh i nieuznawaną przez Watykan Radą Biskupów Chińskich. Strategia ta wpisuje się w Pięcioletni Plan Sinizacji Katolicyzmu w Chinach (2023-27), który w rzeczywistości wprowadzono już wcześniej, ale od wspomnianego dnia stał się priorytetem i sposobem pracy partii na rzecz kontroli wszystkich wspólnot religijnych. W kilka dni później przyjęto podobny plan dla grup protestanckich.


Jednym z głównych postanowień tej strategii jest umieszczanie w świątyniach portretów prezydenta kraju i przywódcy KPCh Xi Jinpinga, co ma symbolizować podporządkowanie kultu religijnego wytycznym partii. Po ponownym wyborze w październiku 2022 na sekretarza generalnego KPCh i w marcu 2023 na prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) Xi ma w tej chwili większą władzę niż Mao Zedong w 1949, gdy komuniści zagarnęli władzę w tym kraju.


Jednakże panujący w tej chwili kult jednostki jest jedynie nie najpoważniejszym punktem tego programu. Od początku uczestniczył on w atakach na religię, łącznie z zabójstwami i więzieniami. Stosowane w tej chwili metody, nie wyrzekając się wcześniejszych trzech narzędzi (w dalszym ciągu trafiają do więzień lub znikają bez wieści biskupi, księża i świeccy), dążą bardziej subtelnie do likwidacji religii – przez zawładnięcie nią przez samych wierzących.


W sprawozdaniach z wizyt, określanych jako "głębokie wymiany" między PSKCh a parafiami nt. sinizacji pojawia się w tej chwili najważniejszy termin: "Umocnić konstrukcję teologiczną". Istotnie Plan Pięcioletni stanowi, iż "niezbędne są wzmożenie badań w celu położenia fundamentu teologicznego pod sinizację katolicyzmu, ciągła poprawa systemu «zsinizowanej» myśli teologicznej oraz zbudowanie solidneych podstaw teoretycznych dla sinizacji katolicyzmu, aby przejawiał się on z cechami chińskimi". Owe "cechy chińskie" nie znaczą bynajmniej "tradycyjnej kultury chińskiej", nie chodzi bowiem o przystosowanie tego rodzaju, gdyż wówczas to Kościół decydowałby i kierował całym tym procesem, a nie partia komunistyczna.


"Sinizacja" jest w istocie czymś innym. Za pośrednictwem Planu Pięcioletniego, nakreślonego przez KPCh, ma ona być – jak to określił George Weigel – "bodźcem dla hegemonistycznych dążeń chińskiego reżymu komunistycznego" oraz "wezwaniem do służalczego przyzwalania na reżymowy program kontroli społecznej". Słowa te nie są tylko osobistym poglądem amerykańskiego publicysty katolickiego, znanego z postawy tradycjonalistycznej. Wszelkie wątpliwości w tym zakresie rozwiał niedawno biskup Szanghaju Joseph Shen Bin (mianowany na to stanowisko 4 kwietnia 2023 przez rząd w Pekinie z wyraźnym złamaniem układu tymczasowego Stolica Apostolska-Chiny z września 2018 i zaakceptowany przez Watykan 15 lipca tegoż roku). Według niego "sinizacja oznacza znak przewodni i wyznacza kierunek przystosowania się do społeczeństwa socjalistycznego, jak również podstawowy wymóg przetrwania i rozwoju Kościoła katolickiego w Chinach".


Struktura indoktrynacji reżimu wobec Kościoła jest zatem ustanowiona instytucjonalnie (Stowarzyszenie "patriotyczne"), wsparta prawnie (Plan Pięcioletni) i popierana od środka (biskupi uzgodnieni z partią na mocy układu z 2018). Katolicy chińscy, pozbawieni ochrony cywilnej i kościelnej (gdyż teoretycznie Kościół "podziemny", niezależny od władz, przestał istnieć po zawarciu wspomnianego porozumienia przed 6 laty), są w tej chwili w sytuacji, gdy będą musieli opowiedzieć się za podporządkowaniem się tym postanowieniom lub odrzuceniem ich i ponieść skutki takiego wyboru.


Czytaj też:George Weigel: Katolicyzm w Chinach musi wspierać hegemoniczne cele komunistycznego reżimuCzytaj też:Powraca sprawa porozumienia Chiny-Watykan. Pekin zaakceptował biskupa
Idź do oryginalnego materiału