6.00 dzwoni budzik. Musisz wstać do pracy. Myślisz sobie:
„znowu” i wściekły niechętnie wstajesz z łóżka.
A gdybyś nie mógł wstać? To nie znaczy tego samego, co
nie musieć. Tu chodzi o to, żebyś nie mógł, bo np. byłbyś sparaliżowany.
Myślisz, iż to niemożliwe, iż tobie się to nie przydarzy?
A nie pomyślałeś, iż możesz złamać kręgosłup, np. w wypadku samochodowym?
To nie jest czarny scenariusz mający obudzić w tobie strach
i obawę. Tu chodzi o to, żebyś docenił swoje życie, to jak wiele masz. Fakt, że
możesz sam wstać z łóżka znaczy bardzo
dużo. To nie jest coś normalnego, bo wielu ludzi nie może wstać z łóżka,
a ty możesz. Docenisz to, czy przez cały czas będziesz narzekał?
Ewelina
Szot