Wojna „przyniosła na naszą ziemie morze łez, rzeki krwi i góry trupów” – powiedział abp Światosław Szewczuk. I dodał: „znowu zeszłego dnia oraz w tę noc śmierć zbierała nowe pokosy na ziemiach naszej ojczyzny”. Na Ukrainie realizowane są bowiem walki na całej linii frontu, a Rosjanie kontynuują ostrzały ludności cywilnej, np. w Zaporożu, Chersoniu czy Nikopolu. W tym ostatnim mieście wielu mieszkańców wyjeżdża na noc, aby nocować w samochodach postawionych w polu, gdyż boją się spać w swoich domach.