Abp Gądecki podsumował swoją kadencję. Mówi o „skołowanych” kobietach

news.5v.pl 9 godzin temu

Abp Stanisław Gądecki spotkał się w czwartek z dziennikarzami, aby podsumować najważniejsze wydarzenia swojej kadencji i zaprezentować książkę „O życiu, powołaniu, wierze i Kościele. Rozmowa z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim”.

Hierarcha, którego na stanowisku przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zastąpił abp Tadeusz Wojda, wskazał zarówno wydarzenia „najbardziej podnoszące na duchu”, jak i te, które za jego przewodnictwa były wielkim wyzwaniem dla Kościoła. Wśród tych pierwszych znalazło się wprowadzenie zakazu aborcji z powodu ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby.

Abp Gądecki o zakazie przerywania ciąży. „Nie było nic bardziej szlachetnego”

Wspomniany zakaz to pokłosie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r., który uznał, iż dotychczas dopuszczalna przesłanka jest niekonstytucyjna. W styczniu 2021 r. rząd Mateusza Morawieckiego opublikował wyrok, co było równoznaczne z wejściem w życie nowych przepisów. Skutkowało to zorganizowaniem przez Ogólnopolski Strajk Kobiet masowych protestów w wielu miastach w całym kraju.

Zdaniem abp Stanisława Gądeckiego fakt wyeliminowania kolejnej przesłanki, pozwalającej na wykonanie aborcji, był jednak „najszlachetniejszym prawnym momentem w życiu i cywilizacji polskiej, gdy idzie o obronę życia” – Nie było niczego większego i bardziej szlachetnego – uznał.

ZOBACZ: Ksiądz pozwał biskupa i powiadomił Watykan. W tle gigantyczny majątek

Hierarcha odniósł się także do samych strajków, które jego zdaniem były jednym z największych wyzwań dla Kościoła w Polsce.

– Wzbudziło to taką wściekłość w ludziach (…), iż wielkie rzesze kobiet i dziewcząt zostały skołowane do ostatka, tak jak było tylko można. choćby ministrantki i (kobiety – PAP) będące blisko różnych stowarzyszeń kościelnych brały udział w tych marszach, dając świadectwo swojej nieświadomości, o co adekwatnie walczą i czego się domagają. Tak jakby (…) zabijanie nienarodzonych, niewinnych, powinno być częścią naszej cywilizacji – stwierdził.

Abp Gądecki podsumował swoją kadencję jako przewodniczącego KEP

Metropolita poznański jest zdania, iż postawa prezentowana przez protestujące środowiska jest „niewytłumaczalna dla wszystkich człowieka posługującego się zdrowym rozsądkiem„. Pytany więc o to, jaką strategię powinny obrać ruchy pro-life, żeby skuteczniej trafiać z przekazem do opinii publicznej, abp Gądecki wskazał na zjednoczenie.

– Sęk w tym, iż każdy z tych ruchów (…) ciągnie w swoją stronę. Każdy chce być tym jedynym, każdy uważa, iż tylko on ma reprezentować sprawę pro-life. To rozproszenie źle działa – powiedział.

Oprócz tego wspomniał także o konieczności unikania ekstremizmów, czyli „rzucania haseł pozbawionych zdrowego rozsądku”. Z przykrością stwierdził też, iż ruchy pro-life nie mogą liczyć na przychylność mediów głównego nurtu, zarzucając im proaborcyjność.

– Ruch (proaborcyjny) ma pieniądze i możliwości propagowania siebie (…). Ci ludzie i te instytucje, które mają pieniądze, w sensie finansowym zawsze są na zwycięskiej pozycji. Natomiast od strony moralnej są na pozycji przegranej – wskazał.

Wyzwania Kościoła katolickiego. Pandemia COVID-19 i ochrona nieletnich

Kolejnym trudnym wydarzeniem podczas kadencji abp Stanisława Gądeckiego była, w jego opinii, pandemia COVID-19 i idące za nią obostrzenia, przez które wierni nie mogli w pełni uczestniczyć w praktykach religijnych.

Abp Gądecki wypomniał poniekąd Ministerstwu Zdrowia, iż te naciskało na drastyczne ograniczanie liczby wiernych podczas mszy św. w kościołach, co do czego biskupi nie byli do końca przekonani. – Uważaliśmy, iż tak ostre wejście przekracza granice, jakie ministerstwo może nałożyć – wspomniał.

ZOBACZ: Papież spotkał się z dyplomatami. Nagle przerwał przemówienie

Jeszcze innym, równie dużym wyzwaniem, okazała się być walka z pedofilią wśród duchownych. Abp Gądecki uważa, iż jest to proces, wymagający nawrócenia samego Kościoła, ale i całego społeczeństwa, choć to na duchownych spoczywa większa odpowiedzialność.

Proces podejścia Kościoła został przeprowadzony przez duże meandry (…). Dlatego tyle lat trwało dochodzenie do przygotowania wskazań (dotyczących ochrony małoletnich w Kościele – red.) – nadmienił.

Zdaniem hierarchy dzisiaj jedynie Kościół katolicki ma w Polsce opracowane standardy dotyczące ochrony małoletnich, co pozwoliło Kościołowi z dużą łatwością wprowadzić w życie zapisy tzw. ustawy Kamilka.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału