
Niedawno poprosiłam kogoś, kto wraca do praktyki wiary po latach, by napisał swoją modlitwę.
Ta osoba napisała. Zaczęła modlitwę słowami "Ojcze nasz, który jesteś w niebie". I dzieląc się treścią tej modlitwy wyraziła obawę, czy może tak zacząć.
To był dobry moment, by upewnić ją w doświadczeniu relacji synowskiej do Boga i przybliżeniu do Jezusa, który dał nam te słowa, byśmy je wypowiadali.
Bo we chrzcie otrzymaliśmy Ducha przybrania za synów, w którym wołamy: «Abba, Ojcze».




![W Sydney trwa żałoba. Leon XIV przekazał telegram [+GALERIA]](https://misyjne.pl/wp-content/uploads/2025/12/mid-epa12593398.jpg)








