Żywot Świętej Elżbiety, Wdowy: Święta Elżbieta to symbol katolickiej pobożności i niestrudzonej służby bliźnim. Jej życie, pełne heroicznych aktów miłosierdzia i głębokiej Wiary, stanowi inspirację dla wszystkich, kto pragnie w pełni oddać się Panu Bogu. Poznaj jej żywot i czerp z niej duchową siłę.
Żywot Świętej Elżbiety, Wdowy.
(Żyła około Roku Pańskiego 1225).
Wspomnienie przypada na dzień 19 listopada.
— Grób znajduje się w Marburgu, w Niemczech.
lżbieta królewna miała ojca króla węgierskiego, Jędrzeja, a matkę Gertrudę. Dopiero trzy lata liczyła, gdy za Ludwika, syna księcia Turyngii, zmówiona jest, który także był jeszcze dziecięciem. W rok potem z hojnymi bogactwami i w srebrnej kolebce do Turyngii zawieziona, z wielką euforią wszystkich przyjęta i tam wychowaną była. W siedmiu latach znaki przyszłej swej świętobliwości po sobie dawała; ubiorami, światowymi rozkoszami i świecką próżnością gardzić poczynała. Święta tak święciła, iż na każde cokolwiek z ubiorów świeckich sobie ujmowała, woląc się w nabożeństwo i cnoty, niżeli w perły i drogie kamienie ubierać. Będąc w kościele, ubiory i wieńce z głowy swojej składała, i tak długo na ziemi leżała, aż się Msza Święta skończyła. Strofowana o to od matki swego oblubieńca, mówiła: Nie daj, Boże, aby tam głowa moja hardą i świetną takim strojem być miała, gdzie Głowa Zbawiciela mego cierniem ostrym ściśniona stoi. Widząc takie jej obyczaje, najpierw śmieszki z niej stroić, potem mniszką ją zwać, a na ostatku gardzić nią poczęli. Drudzy pochlebnicy radzili ją do Węgrów odesłać, albo za jakiego podłego dać ziemianina. To wszystko donoszono jej, ale ona umiała w tym wielką cierpliwość zachować. Młody książę rzekł niepoczciwym doradcom: Gdyby mi tę górę złota dawano, nigdy bym tego nie uczynił, abym tę świętą panienkę opuścił. Ja nie patrzę na bogactwa, ani na urodę, ani na ród, ale na wysokie cnoty jej. I zaraz jej posłał upominki, a gdy czas przyszedł, za swą małżonkę ją wziął.
Gdy potem ciało małżonka jej przywieziono, dziękowała Panu Bogu, iż może zwłoki męża swego oglądać, który zmarł na posłudze Boskiej, gdy jej już nie było danem widzieć go żywego. Następnie wuj jej, Biskup Bamberski i inni książęta mówili z młodym księciem o jej tak nieznośnej krzywdzie. Płakał przeto książę i obiecał poprawę, a następnie wziął Elżbietę na zamek. Wszakże spowiednik jej, Konrad, radził jej, aby sobie w mieście Marburgu mieszkanie albo klasztor zbudowała. Uczyniła to też niebawem i obok zbudowała szpital, w którym ubogich żywiąc i im sama pilnie służąc, miłosierny wiodła żywot. Pokarm jej stanowiły same jarzyny, a bywało, iż nie posiadając nic innego, tylko przegotowaną wodę piła. Żywiła się z kądzieli, i to był jej chleb smaczniejszy nad królewskie potrawy. Dziwna też była jej pokora i miłość z ubogimi, sama im bowiem słała łóżka i myła chorych, żadnym się plugastwem nie brzydząc. Młodzieńca jednego świeckiego, który ją o modlitwę prosił, żeby żywot odmienił, tak swoją modlitwą skruszyła, iż na ciele uczuł mdłość i wołać musiał: Przestań, Elżbieto, przestań boć mnie pali modlitwa twoja. Następnie został Franciszkaninem, żył świętobliwie i dotrwał w dobrem. Spowiednik jej obchodził się z nią bardzo surowo, a choćby okrutnie, fukał bowiem, groził i policzkował tę cichą i pokorną gołąbkę.
Czwarty dzień, nim na śmierć zachorowała, słyszała Pana Jezusa do siebie mówiącego: Pójdź wybrana Moja, otworzę ci niebieską komnatę od wieku zgotowaną. W chorobie, gdy przy niej jedna panienka siedziała, usłyszała śpiewanie jej tak piękne, iż się jej Anielskim zdało i spytała: Co to za wesele? A ona rzekła: Iżaliś słyszała głos mój? Ptaszek z Nieba piękny, dziwnie słodkie i niebieskie pieśni śpiewał tu przede mną, przetom nie mogła być i sama bez śpiewania. Nazajutrz wyspowiadawszy się testamentem wszystko ubogim oddała, suknię tylko jedną na pogrzeb sobie zostawiając. W cichej rozmowie z Panem spuściwszy głowę, zasnęła w Panu Bogu, Roku Pańskiego 1231. Czwartego roku, gdy wielkimi cudami po śmierci sławić ją Pan Bóg począł, od Papieża Grzegorza IX kanonizowaną została.
Nauka moralna.Dziwne zaiste i doskonałe było wdowieństwo tej świętej Niewiasty. Są wdowy złe, są świeckie, są na pół Chrystusowe, są całe Chrystusowe. Złe są, które rade, iż zbyły się męża i jarzma małżeńskiego, dla wolności na czynienie tego, co im się podoba; które mając dostatek i w majętności męża albo dziatek brodząc, rozkoszy, wczasów i zbytków pilnują. O takich Apostoł mówi: Wdowa, która z rozkoszy żyje, żyjąc umarła jest. Są drugie uczciwe i czyste, ale świeckie, które znowu chętnie chcą mieć męża i w stan małżeński powtórnie wstępują; takich nie potępia Pismo Święte. Są nadto jeszcze trzecie wdowy na pół Chrystusowe, które chowają wdowią czystość, ale się innych grzechów nie strzegą, jako to pychy, zazdrości, nienawiści, łakomstwa, złorzeczeństwa i innych. Są na koniec drugie całkiem Chrystusowi oddane, z jakich była ta Elżbieta Święta, które chowają czystość i do wszystkiej doskonałości cnót świętych modlitwami, postami, cierpliwością, ubóstwem, jałmużnami i innymi drogami sprawiedliwości i pobożności idą. Która przeto jest wdowa prawa i osierociała, niech w Panu Bogu ufa, a modlitwy czyni we dnie i w nocy. Do tego strzec się ma obcowania z ludźmi wesołymi. Nie ma bywać na godach, tańcach, śmiechach i innych próżnościach nie tylko szkodliwych, ale też i zbytnich. Kościelnej służby ma pilnować, jak jej zdrowie i czas pozwala, aby Kościół Boży miał z jej modlitwy pożytek. Trudzić ma i w karności trzymać ciało swoje; usługiwać ubogim w jałmużnach, młodszych nauczać nabożeństwa, złe do dobrego przywodzić, radę dobrą innym białogłowom dawać. Na koniec ma być wielką świata wzgardzicielką, nie dbając o sławę, o obmowy, o urąganie, pragnąc zawsze co cierpieć na tym świecie, żeby umarłszy światu i skrywszy się od świata, Panu Bogu żyła i Jemu Samemu wiadoma być chciała, na wzór tej Świętej Elżbiety. |
Modlitwa.Racz miłościwy Boże serca Twych wiernych oświecić, a za przykładem i wstawieniem się Świętej Elżbiety daj nam gardzić pomyślnością tego świata i doznawać zawsze pociechy niebieskiej. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który króluje w Niebie i na ziemi. Amen. |
∗ ∗ ∗ |
MARTYROLOGIUM RZYMSKIE
W Marburgu w Niemczech złożenie zwłok Św. Elżbiety, Wdowy, córki Andrzeja, króla Węgier, Tercjarki Zakonu Św. Franciszka. Zajęta nieustannym pełnieniem dzieł pobożnych i miłości bliźniego, postępowała wśród wielu cudów ku Niebu. — Tegoż dnia męczeństwo Św. Poncjana, Papieża, wygnanego przez cesarza Aleksandra równocześnie z kapłanem Hipolitem na Sardynię i zabitego tamże uderzeniami maczug; ciało jego przeniesione zostało przez Św. Fabiana, Papieża do Rzymu i złożone w katakumbach Kaliksta. — W Samarii pamiątka Abdiasza, Proroka. — W Rzymie przy Via Appia śmierć męczeńska Św. Maksyma, Kapłana, co w prześladowaniu Waleriańskim cierpiał i złożony został w kościele Św. Ksysta. — W Cezarei w Kapadocji męczeństwo Św. Barlaama, który mimo małego wykształcenia zawstydził tyrana mądrością Chrystusa Pana i choćby ogień zwyciężył swą stałością w Wierze. W uroczystość jego wypowiedział Św. Bazyli Wielki wspaniałą mowę pochwalną. — W mieście Ecija w Hiszpanii uroczystość Św. Kryspina, Biskupa, co krwawiąc pod mieczem kata, uzyskał chwałę męczeństwa. — W Vienne cierpienia Świętych Seweryna, Eksuperiusza i Felicjana, których relikwie po długim ukryciu znaleziono za objawieniem niebieskim i podniesione przez Biskupa, duchowieństwo i lud, pogrzebane zostały z wielką uroczystością. — Tegoż dnia śmierć męczeńska Św. Fausta z Aleksandrii, Diakona, który najpierw wygnany został w prześladowaniu za cesarza Waleriana wspólnie ze Św. Dionizym, później zaś w prześladowaniu Dioklecjana, gdy dosięgnął już sędziwego wieku mieczem ścięty uzyskał koronę zwycięską. — W Izaurii męczeństwo Św. Azasa z 150 żołnierzami za cesarza Dioklecjana i naczelnika Akwilina.
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane podług Ks. Piotra Skargi TJ, Ojca Prokopa Kapucyna, Ojca Bitschnaua Benedyktyna i innych wybitnych autorów wyd. III, 1937r
Poznaj także żywot Św. Elżbiety, Królowej Węgierskiej napisanego przez:
- X. Piotra Skargę T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 19
- Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 19.
Sąd. Cz.2
- Akcja ratunku dla Polski: Siła Katolickiego Patriotyzmu przez wstawiennictwo dusz czyśćcowych.
- uczczenia Świętej Patronki dnia dzisiejszego, Św. Elżbiety, królowej Węgierskiej: Nabożeństwo do Św. Elżbiety, królowej Węgierskiej.
- podjęcia każdego dnia 19 miesiąca przygotowania do śmierci szczęśliwej: Zadatek chrześcijańskiego przygotowania, to jest wczesne gotowanie się do szczęśliwej śmierci.