Żywot Świętego Marcina, Papieża i Męczennika: Zatrzymajmy się, aby zastanowić nad życiem i męczeństwem Świętego Marcina, Papieża i Męczennika, który z niezłomną Wiarą i odwagą służył Panu Bogu aż do końca. Jego życie jest dla nas przykładem świętości i prawdziwego oddania. Poznanie jego historii napełnia nas duchem Wiary i inspiruje do kroczenia drogą Chrystusa. Niech świadectwo Świętego Marcina umacnia nas w codziennych wyzwaniach i prowadzi ku większej miłości do Pana Boga.
Posłuchaj żywotu:
Żywot Św. Marcina, Papieża i Męczennika.
(żył około roku 650.)
Wspomnienie przypada na dzień 12 listopada.
— Grób znajduje się w kościele Świętych Sylwestra i Marcina w Rzymie.
Święty Marcin, siedemdziesiąty szósty z rzędu, a pierwszy tego imienia Papież, urodził się w mieście Todi w Toskanii. Ze znakomitego pochodząc rodu, bardzo staranne odebrał wychowanie, i wysoko w naukach świeckich wykształcony, niemniej uposażony został z Łaski Ducha Świętego ową mądrością niebieską, która kształcąc też i serce jego, uczyniła go godnym i dostojności najwyższego duszpasterza, i nagrody jaką mu święte piastowanie jej wysłużyło.
Święty Marcin objął Stolicę Apostolską po śmierci Teodora Papieża, a wybór ten cesarza, senat i lud wszystek euforią napełnił. I zaiste, nie zawiedziono się na nim. Ojcowskie serce Papieża Świętego ogarniając jedną miłością powierzoną sobie Chrystusową owczarnię, nie kładło granic swej nad nią troskliwości i opiece. Ubogich wspierał z taką hojnością, iż wszystkie prawie dochody swoje na ten cel obracał; obyczajów i karności w duchowieństwie tak świeckim jak zakonnym, surowo przestrzegał; błądzących, łagodnie upominał, a skruszonych i do poprawy dążących pocieszał, ukazując im Skarby Miłosierdzia Bożego. Słowem, był on jednym z najgodniejszych zastępców Pana naszego Jezusa Chrystusa na ziemi.
Spokój i swoboda jakich Kościół Święty za rządów jego zażywał, zakłóconymi zostały odnawiającym się wystąpieniem kacerzy monotelistami zwanych. Utrzymywali oni, iż w Panu Jezusie jedna tylko jest wola, nie uznając jak to Nauka Pisma Świętego orzeka, iż Pan Jezus nasz jako Bóg, miał Wolę Boską, a jako człowiek, miał odrębną wolę ludzką. Patryarcha carogrodzki Paweł uwikłany w to odszczepieństwo, wciągnął w błąd swój i przebywającego tam cesarza Konstansa, który pod pozorem położenia końca wynikającym stąd w Kościele Świętym sporom, wydał na piśmie postanowienie nazwane Typem, wzbraniające utrzymywania jednego lub drugiego twierdzenia. Edykt ten posłał cesarz Papieżowi, domagając się groźnie, aby go zatwierdził swą apostolską władzą. Ale Marcin Święty widząc w nim zręczny, a zdradziecki środek ułatwienia szerzenia się błędów monotelistów, a stawienia razem Katolików w niemożności bronienia Prawdy, odpowiedział stanowczo: iż choćby to miał i życiem przypłacić, postanowienia tak dla czystości Wiary i dla Kościoła Świętego zgubnego, nigdy nie zatwierdzi, i od Nauki Świętej Apostolskiej nigdy się nie oddzieli. Wysłał zarazem do patryarchy carogrodzkiego posty upominając go i prosząc, aby jedności kościelnej nie i błędów kacerskich nie rozsiewał. ale on nie tylko rady papieża nie posłuchał, ale nadto posłów jego pojmawszy, na rozmaite ich wyspy jako wygnańców porozsyłać kazał.
Zebrał natenczas papież w kościele Św. Jana Laterańskiego Synod z 150 biskupów złożony, na nim kacerstwo monotelistów równie jak i edykt cesarski potępił, a Pawła wyklął klątwą kościelną i z patryarchatu złożył. Wydał następnie list do biskupów całego świata, przyłączając do niego akta odbytego soboru. Niezwłocznie potem wyprawił do cesarza posłów tłumacząc mu, dlaczego tak a nie inaczej postąpił. ale Konstans uniesiony gniewem posłów wypędził, a dla pomszczenia się na Świętym Papieżu, wysłał do Włoch na wielkorządcę Olimpiusza hetmana z rozkazem, aby tam kacerstwo wyklęte szerzył, a Papieża, gdyby się temu opierał, do niego odesłał albo go i zamordował.
Przybywszy Olimpiusz do Rawenny, miasta gdzie przebywali wielkorządcy cesarscy, zgromadził wielu kacerzy i pojechał z nimi do Rzymu, gdzie starał się najznakomitszych tak duchownych jak i świeckich panów, od sprawy Kościoła Świętego oderwać. Ale gdy mu się to nie powiodło, bo wszyscy przy orzeczeniu Papieża wraz z Soborem, niezachwianie trwali, widząc Olimpiusz jaką czcią i ufnością otaczano Ojca Świętego, umyślił go tak zamordować, aby się nie domyślono, iż iż on był tego sprawcą. Najął wtedy zabójcę, a sam uprosił Papieża, aby mu w dniu oznaczonym dał Komunię Świętą. Gdy dzień ów nadszedł, podczas Mszy Świętej w kościele Najświętszej Maryi Śnieżnej, w chwili kiedy Olimpiusz klęcząc na stopniach Ołtarza miał przyjąć Ciało Pańskie z rąk czcigodnego starca, zbliżył się morderca; ale zaledwie wyciągnął sztylet ażeby go przeszyć, cudownie rażony ślepotą, zbrodni swej dokonać nie mógł: a Olimpiusz wyznawszy, winę swą Papieżowi, szczerze ją obżałował i do Carogrodu powrócił.
Zdarzenie to nie upamiętało wcale cesarza, i owszem, wysłał niezwłocznie do Włoch na wielkorządcę Teodora Kaliopę, na którego więcej jeszcze mógł liczyć, i dał mu rozkaz, aby Papieża uwięził, i pod ścisłą strażą do Carogrodu odesłał. Przybył Kaliope do Rzymu i wdzięcznie od ludu przyjęty, udając się za prawego Katolika, poszedł pewnego razu do Papieża, właśnie gdy chory leżał. Wszedłszy wtedy do niego z uzbrojonymi żołnierzami, okuł go w kajdany i pod surową strażą cesarzowi posłał, żadnemu z duchownych nie dozwalając mu towarzyszyć.
Skoro go przywiedziono, Konstans kazał go zamknąć w ciemnej piwnicy, gdzie trzy miesiące przesiedział; po czym stawiono go przed sądami i niezliczone zadawano mu obelgi. Wreszcie okutego w kajdany, wtrącono do więzienia pomiędzy zbrodniarzy, gdzie od zimna, robactwa, złego powietrza i głodu, wiele bardzo wycierpiał. ale widząc cesarz iż go do pobłażania kacerstwu nie zmusi, skazał go na wygnanie do Chersonu, gdzie przedtem już Papież Klemens Święty męczeńską śmierć poniósł. Tam Św. Marcin wszelaką nędzę znosząc tak był dręczony głodem, iż i po dni kilka kawałka chleba nie dostał. niedługo też potem znękany cierpieniami, jako męczennik, umarł pobożnie za wiarę.
Skończył ten Święty Papież, ów pilny stróż Kościoła Świętego 12 Listopada 654 roku. Przy grobie jego zaszło wiele cudów, a i za życia jeszcze ślepemu wzrok przywrócił. Ciało jego z Chersonu przewiezione zostało do Rzymu i umieszczone w kościele pod jego wezwaniem zbudowanym. Był on na papiestwie lat 6, składając życiem i śmiercią swoją cześć Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, na wieki wieków. Amen.
Pożytki duchowne.
Wytrwałe męstwo, z jakim Papież Marcin Święty nieskazitelności Wiary Świętej bronił, uczy nas nie tylko jak ona wielkiej jest ceny i jak ją czystą a nienaruszoną w sercach naszych przechować mamy, ale zarazem daje nam nowy dowód, z jakim poświęceniem Najwyższa Głowa Kościoła Świętego na ziemi, czuwa nad powierzoną sobie przez Pana naszego Jezusa Chrystusa Boską Jego Nauką. I najmniejszy choćby odcień obcego jej duchowi tłumaczenia, przypuszczony tam, ani tolerowany być nie może. Wierność tej zasadzie, jest niezbędnym warunkiem zachowania jej czystej, świętej i bogatej w owoce błogosławieństwa i życia, jakie nam zapewnia: gdy przeciwnie, wszelkie od niej zboczenie prowadzi na bezdroża, jak tego dowodzą niezliczone sekty, wyradzające się z zaprzeczenia, której bądź z Prawd Ewangelicznych w Kościele Świętym Katolickim uznanych. Powaga zaś wykładu jego dostatecznie wyrażona jest w tych słowach Chrystusa Pana, do jednego tylko z dwunastu Apostołów trzykrotnie wyrzeczonych: „Piotrze, paś owce Moje”.
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. VI, 1880r.
Poznaj także żywot Św. Marcina, Papieża i Męczennika napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Poznaj także żywot ŚŚ. Pięciu Braci Polaków Męczenników napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 12
- Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 12. Przyjście Sędziego; rozłączenie dobrych i złych. Cz. 1
- Akcja ratunku dla Polski: Siła Katolickiego Patriotyzmu przez wstawiennictwo dusz czyśćcowych.