Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.
Rozmyślanie.
CECHY DUSZY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ.
OBECNOŚĆ BOŻA. — Spraw, o Panie, aby dusza moja zakorzeniła się mocno w miłości i pokorze.
Rozważanie.
1. Lekcja (zob. Ef. 3, 13-21), jaką czytamy w dzisiejszej Mszy Świętej, jest jednym z najpiękniejszych wyjątków z listów Św. Pawła Apostoła. Znajdujemy w nim słynne życzenie Apostoła do Efezjan, które krótko ujmuje całą istotę życia wewnętrznego.
„Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa… niech wam pozwoli wzmocnić się siłą jego Ducha w wewnętrznego człowieka”. Człowiek wewnętrzny jest duchem ludzkim odrodzonym przez Łaskę, jest człowiekiem duchowym, który wyrzekł się rzeczy materialnych i przyjemności zmysłów. Ten człowiek jest w każdym z nas i powinien być mocny, aby wytrwać w walce przeciwko człowiekowi zwierzęcemu, który, niestety, dopóki żyjemy na tej ziemi, żyje jeszcze w nas i usiłuje ściągnąć nas w dół. Słusznie Apostoł wzywa tej Mocy Ducha Świętego, ponieważ moc naszej cnoty nie jest wystarczająca, o ile nie wzmocni jej Duch Święty Swoją Mocą, udzielając nam jej przez Swoje Dary.
„Niech sprawi, aby Chrystus zamieszkał przez wiarę w sercach waszych”. Chrystus, z Ojcem i Duchem Świętym, mieszka już w duszy żyjącej w stanie Łaski, ale Jego Obecność może się stawać coraz głębsza. A im będzie głębszą, tym duszę bardziej przeniknie Miłość Boża tak, iż naprawdę będzie ona „wkorzeniona i ugruntowana” w miłości. o ile pragniemy wzrastać w miłości, winniśmy utrzymywać łączność ze Źródłem Miłości, z Bogiem żyjącym w duszy naszej.
„Abyście mogli pojąć… jak ta Miłość Chrystusowa przewyższa wszelką wiedzę”. Pojąć, o ile to możliwe dla naszego ograniczonego rozumu, tajemnicę miłości dla naszego ograniczonego rozumu, Tajemnicę Miłości Boga, jest szczytem życia duchowego. Całe Chrześcijaństwo jest miłością. Jesteśmy Chrześcijanami w stopniu, w jakim żyjemy w miłości i rozumiemy miłość Pana Boga. A jednak wobec tej Tajemnicy jesteśmy zawsze trochę niewierni i wątpiący. O, gdybyśmy mogli zobaczyć, jak widzą błogosławieni, iż Pan Bóg jest miłością i iż nie pragnie niczego tylko miłości; iż drogą do Niego wiodącą jest droga miłości, a cierpienie, umartwienie, pokora są tylko środkami, aby osiągnąć miłość doskonałą i odpowiedzieć na Miłość Pana Boga — Miłości! Wówczas zostalibyśmy prawdziwie „napełnieni całą pełnością Bożą”.
2. Św. Paweł Apostoł w Lekcji zachęcał nas, abyśmy byli zakorzenieni w miłości, Pan Jezus zaś w Ewangelii (zob. Łuk. 14, 1-11) poleca nam, abyśmy byli zakorzenieni w miłości i w pokorze.
Mimo milczącego niezadowolenia faryzeuszów, skutku ciasnoty ich umysłu i serca, Pan Jezus uzdrawia w dzień sobotni chorego na puchlinę i poucza nas jeszcze raz, jak wielkie ma znaczenie miłość bliźniego. Mylimy się uważając, iż jesteśmy zakorzenieni w miłości Pana Boga, nie będąc równocześnie zakorzenieni w miłości bliźniego. Czyż można sądzić, iż uczynek miłości braterskiej sprzeciwia się przykazaniu święcenia Dnia Pańskiego? To są błędy, w które się popada, jeżeli się kocha Pana Boga zważając jedynie na własną korzyść, a nie troszcząc się bynajmniej o potrzeby drugich. To nie jest Chrześcijaństwo, ale faryzeizm, który burzy miłość.
By zakorzenić się w miłości, trzeba również być zakorzenionym w pokorze, albowiem tylko pokorny zdolny jest miłować naprawdę Pana Boga i bliźniego. Oto Ewangelia daje praktyczną lekcję pokory, potępiając ubieganie się o pierwsze miejsce. Nie myślmy, iż to odnosi się tylko do miejsc materialnych, odnosi się to równie dobrze do moralnych, czyli do tych miejsc, jakie nasza pycha pragnie zająć w opinii i poszanowaniu drugich. Musimy przyznać z pokorą, iż nasze „ja” skłania nas zawsze do zajmowania wyższego miejsca niż to, które się nam należy, a to na naszą hańbę, „każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony”. Stańmy na ostatnim miejscu; — mówi Św. Bernard — nie zaszkodzi nam upokorzenie i przekonanie, iż jesteśmy niżsi od tego, czyni jesteśmy w rzeczywistości. ale szkoda to ogromna i wielkie zło, stawiać się choćby o jedną stopę wyżej od tego, czym jesteśmy i wynosić się, choćby ponad jednego człowieka. Jak w przejściu przez niską bramę nie zaszkodzi pochylić się za wiele, ale bardzo szkodzi podnieść się choćby o jeden palec powyżej belki, albowiem można się uderzyć i zranić głowę, tak nie lękajmy się upokorzyć zanadto, ale raczej brzydźmy się najmniejszym choćby poruszeniem zarozumiałości i obawiajmy się go”. Prośmy przeto Pana Boga, jak prosili Go Święci, aby nam zesłał upokorzenie, ilekroć nasza pycha usiłuje wynosić nas ponad innych. To będzie najpewniejszy sposób zakorzenienia się w pokorze. Zakorzeniwszy się zaś w pokorze, osiągniemy to samo i w miłości, a w ten sposób posiądziemy dwie cechy podstawowe duszy chrześcijańskiej.
Rozmowa.
„Pomnóż, o Panie, wiarę moją w Miłość Twoją, abym mogła Ci powiedzieć z całą prawdą: poznałam Miłość, jaką masz ku mnie i w nią uwierzyłam. Zdaje mi się, iż to jest największy akt naszej wiary, najpiękniejszy sposób płacenia miłością za miłość, Tajemnica ukryta, o której mówi Św. Paweł, jaką pragnie przeniknąć dusza moja, a przenikając ją, unosi się radością. O Panie, uczyń mnie zdolną uwierzyć w Twoją nadmierną Miłość ku mnie. Wtedy nie będę się zatrzymywała na upodobaniach i uczuciach, nie będę zważała, czy Cię odczuwam lub nie, czy doświadczani euforii lub cierpienia: będę wierzyła Twojej Miłości a to wystarczy”.
„Spraw, o Boże, aby dusza moja przeniknęła Twoje Głębokości i w nich zamieszkała zakorzeniona w miłości”.
„O Panie, kiedy rozważam w głębi duszy Twoją Wielkość, wierność, Twoje dowody Miłości i Dobrodziejstwa, a potem spoglądam na siebie i widzę moje wysiłki zdążania ku Tobie, muszę zwrócić się do duszy mojej tylko z głębokim uczuciem pogardy, a jedna ta pogarda nie może mnie tak uniżyć, jak bym tego pragnęła. O Panie, zanurz mnie w Twojej pokorze! Wydaje mi się, iż być zanurzonym w pokorze, znaczy tyle, co być zanurzonym w Tobie, albowiem żyjąc w Tobie, który jesteś Prawdą — jest niemożliwym nie poznać własnej nicości. Dusza pokorna jest zbiornikiem i naczyniem zdolnym przyjąć Twoją Łaskę, a tylko takie naczynie pragniesz nią napełnić. Spraw więc, o Panie, abym była pokorna i daj mi zrozumieć, iż choćby pokorny nigdy nie potrafi postawić Ciebie za wysoko, a siebie zbyt nisko” (zob. E. T.: I, 6; 11, 8; I, 9). Amen.
Zachęcamy do:
- uczczenia Krzyża Świętego w miesiącu Wrześniu ku czci Jego poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Krzyża Świętego – dzień 8
- uczczenia Bł. Bronisławy w miesiącu Wrześniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Bł. Bronisławy – dzień 8
- poznania Nauki katolickiej na Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
- poznanie szczegółów dotyczących Narodzenia Najświętszej Maryi Panny wg wizji Katarzyny Emmerich.
- uczczenia święta dnia dzisiejszego, tj. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny: Nabożeństwo na święto Narodzenia NMP.
© salveregina.pl 2024