XV TYDZIEŃ PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. PIĄTEK. Rozmyślanie. Święta śmiałość. O. BERNARDYN GOEBEL

salveregina.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Przed Bogiem


Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.

Rozmyślanie.

ŚWIĘTA ŚMIAŁOŚĆ.

Ojciec Święty Pius XI, pisząc o Św. Antonim z okazji jubileuszu 700-lecia jego śmierci, mocno uwypukla pokorę Świętego. Potem pisze: „Byłoby jednak błędem sądzić, iż to umiłowanie pokory było u Antoniego przejawem słabego systemu nerwowego czy duszy bez energii. jeżeli zachodziła konieczność, Antoni występował mężnie i walecznie, bo praktyka pokory chrześcijańskiej nie tylko, broń Boże, nie mniejsza i nie niszczy energii wartości duszy chrześcijańskiej, ale ją ogromnie wzbogaca” (AAS. 23 (1931) 75). Tak jest rzeczywiście. Prawdziwa pokora idzie w parze ze świętą odwagą.

1. Nasz wzór.

Na ogół ufamy sobie raczej za dużo niż za mało. Cele nasze sięgają zwykle za wysoko niż za nisko. Większość ludzi jest skłonniejsza do nadmiernej wiary w siebie niż do małoduszności. Tej ambicji chciał Pan Jezus dać najpierw odpowiednią Naukę. W ciągu długich lat spędzonych w Nazarecie nie podejmuje żadnych rzeczy wielkich w mniemaniu ludzi, na oko — zakopuje swe talenty. Mamy się uczyć od Pana Jezusa poprzestawania na skromnym polu pracy, jeżeli Pan Bóg je nam wskaże. Czekać, aż dojrzejemy do podjęcia większych rzeczy, aż Opatrzność nas powoła.

Kiedy nas powoła, nie powinniśmy ulegać małoduszności, która nie ma odwagi podjąć się czegoś większego. W tej sprawie zostawił nam również Pan Jezus Przykład, gdy wybiła godzina wyznaczona przez Ojca. Dotychczasowe lata spędził w najgłębszym ukryciu, teraz występuje na oczach wszystkich. Przebiega Galileę, w której krzyżują się stare szlaki handlowe i wielkie drogi wojskowe rzymskie. Dociera do Samarii i Galilei. Działa w stolicy kraju, do której na wielkie święta spływa ludność ze wszystkich części świata. Czy to nie świadczy o odwadze i przedsiębiorczości? Trzymał się dotąd ze Swą Wiedzą i Potęgą na uboczu. Teraz rozwija te wspaniałe Dary wobec całego świata. Wykazuje Mądrość i talent krasomówczy, które podbijają wszystkich, siłę cudotwórczą, jakiej nigdy jeszcze nie widziano w Izraelu. Olśniewa zdumiewającymi zdolnościami pedagogicznymi i zmysłem organizacyjnym. Nie zagrzebał Swych talentów. Dotąd Plany Jego zdawały się nie przekraczać granic małego miasteczka rzemieślniczego, ale od tej chwili sięgają na cały świat. Chce zdobyć cały świat, wszystkie narody zgrupować koło Swego Tronu: „Idąc na cały świat, głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16, 15). Możemy zrozumieć dlaczego żydzi na widok tych planów i zamierzeń wołali: „Czarta ma i szaleje!” (Jan 10, 20).

Zostawił nam Pan Jezus Przykład świętej śmiałości. Kto ją posiada, jest równie daleki od pychy, jak i małoduszności. Nie porywa się na to, czego Pan Bóg nie chce, do czego Pan Bóg mu nie dał sił. Nie zna jednak lęku ni wahania, kiedy Bóg stawia jakieś zadanie i przyobiecuje jednocześnie pomoc. Śmiałość tę rodzi przekonanie o Woli Bożej i ufność w Pomoc Bożą. Do tej śmiałości, która jest cząstką prawdziwej pokory, odnoszą się również Słowa Chrystusa Pana: „Uczcie się ode Mnie!”

— Zastosowanie. Oto mamy niezawodny sprawdzian pokory. Św. Franciszek Salezy mówi: „Pokora, która nie rodzi męstwa, nie jest szczera”. To nie pokora, ale małoduszność, taka sama wada jak pycha. Od usposobienia zależy, do czego jest człowiek więcej skłonny. Trudno powiedzieć, która z tych wad jest groźniejsza. W gruncie rzeczy jest to zawsze ta sama pycha.

— Postanowienie. Unikać zarówno pychy, której się wydaje, iż wszystko trafi, jak i małoduszności, która boi się każdej śmielszej decyzji.

2. Śladami Chrystusa.

Za Przykładem Pana Jezusa musimy i my szukać złotego środka między nadmierną wiarą w siebie, a małodusznością, świętej odwagi, którą daje prawdziwa pokora.

Pycha jest naszym dziedzicznym nieszczęściem, odkąd pierwsi rodzice nie chcieli się zadowolić wspaniałymi Darami natury i Łaski, jakimi ich Pan Bóg obdarzył, przekroczyli zakreśloną im przez Stwórcę metę i zapragnęli być „jako bogowie”. My też chcemy więcej móc niż rzeczywiście potrafimy, stawiamy sobie cele wyżej sięgające niż te, które Bóg nam stawia. Dlatego jesteśmy często niezadowoleni ze stanowiska, z pracy, jakie posłuszeństwo nam wyznacza, wmawiamy w siebie, iż mamy talenty i umiejętności innych rzeczy. Dlatego staramy się o jakąś pracę, która przerasta nasze siły, sądzimy, iż do wszystkiego się nadajemy. Dlatego niejednokrotnie narażamy się lekkomyślnie na poważne niebezpieczeństwo grzechu, bo uważamy się za ugruntowanych w cnocie. A tymczasem jest to wszystko pycha, nadmierna wiara w swoje siły, zakłócenie Bożego Ładu. Wynosimy się — jak Św. Augustyn mówi — „wbrew Panu Bogu” (De poenit. 50). To tu jest właśnie pycha, na którą Pan Jezus wydał wyrok ukrytym Swym Życiem.

Nierzadko pycha idzie w parze z małodusznością, owszem, małoduszność bywa nieraz odmianą rozczarowanej pychy. Nie udało się nam czegoś osiągnąć i przygnębienie nas ogarnia. Nie mamy odwagi podjąć czegoś wielkiego w życiu wewnętrznym czy w pracy. Opuszczamy ręce. Najgorsze jest to, iż taką małoduszność bierzemy często za pokorę. Tymczasem Pan Jezus pokazał nam w swym życiu publicznym, iż sprawa ma się odwrotnie.

Człowiek prawdziwie pokorny posiada świętą śmiałość. jeżeli Opatrzność czy posłuszeństwo wyznaczą mu jakieś zadanie ma on zdrową wiarę w swoje siły, nie przecenia ich ani nie umniejsza, a prócz tego ma nieograniczoną ufność w Pomoc Bożą. Z tego przekonania o Woli Bożej i ufności w Pomoc Bożą wyrastają mu skrzydła i zapał do wielkich czynów. Z pokornym Św. Pawłem Apostołem mówi: „Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia” (Flp 4, 13). Rozumiemy, dlaczego najpokorniejsi Święci odważnie podejmowali się największych rzeczy, skoro się tylko przekonali, iż Pan Bóg tego chciał. Widzimy to dobrze w życiu Św. Franciszka z Asyżu. Skoro zrozumiał, iż Chrystus Pan powołuje go do apostolstwa, zapał jego, przedsiębiorczość, odwaga, nie znają granic. Po dziesięciu zaledwie latach dotarł ze swymi braćmi nie tylko do wszystkich państw chrześcijańskich, ale i do niewiernych, przebiegał — jak Celano się wyraża — „cały okrąg ziemi, apostołując”. Ma rację Pius XI, pisząc, iż „prawdziwa pokora nie zmniejsza i nie niszczy energii i wartości duszy, ale je wzbogaca”. Nie hamuje pędu do działania, jaki Pan Bóg włożył człowiekowi do duszy, utrzymuje go tylko na adekwatnej drodze. Dzięki pokorze energia człowieka rozwija się jak zdrowe drzewo: korona, kwiat, owoc; drzewo swych granic nie przekracza, nie stara się przywłaszczyć sobie innego, choćby lepszego gatunku owoców.

— Zastosowanie. Zdrowa pewność siebie i energia tkwią tylko w prawdziwej pokorze. Kto ma prawdziwą pokorę, zapyta najpierw siebie: czego Pan Bóg chce ode mnie? jeżeli Wola Boża jest jasna, nie czuje wahania ni leku, lecz. mimo trudności zabiera się do dzieła. Pamięta o słowach Apostoła: „Moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9).

— Postanowienie. Okazywać świętą śmiałość, która w pracy wyznaczonej przez Bożą Wolę ma zdrowe zaufanie we własne siły i nieograniczoną wiarę w Bożą Pomoc.

Modlitwa.

„Boże, Ty pysznym się sprzeciwiasz, a pokornym dajesz Swą Łaskę. Użycz nam cnoty prawdziwej pokory, której Przykład dałeś nam w Swym Synu Jednorodzonym. Nie dozwól nigdy, byśmy pychą wywoływali Twój Gniew, ale byśmy przez uległość dostąpili Darów Twej Łaski”. Amen. (Modlitwa o pokorę)

Zachęcamy do uczczenia:

  1. Krzyża Świętego w miesiącu Wrześniu ku czci Jego poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Krzyża Świętego – dzień 6
  2. Bł. Bronisławy w miesiącu Wrześniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Bł. Bronisławy – dzień 6
  3. Najświętszego Serca Pana Jezusa poprzez wynagradzające nabożeństwo pierwszo-piątkowe: Nauka katolicka i nabożeństwo wynagradzające na Pierwszy Piątek Miesiąca.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału