X TYDZIEŃ PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. NIEDZIELA. Rozmyślanie. Dobra modlitwa. O. BERNARDYN GOEBEL

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Przed Bogiem


Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.

Rozmyślanie.

DOBRA MODLITWA.

W dzisiejszej Ewangelii (zob. Łuk. 18, 9-14) ukazuje Pan Jezus dwóch ludzi modlących się. Przykłady są krańcowo sprzeczne i mają na celu ukazanie dobrej i złej modlitwy.

1. Modlitwa faryzeusza.

Faryzeusze byli to przedstawiciele najsurowszego kierunku religijnego. Zachowywali ze skrupulatną dokładnością nie tylko całe prawo, ale oprócz tego mnóstwo przepisów i zwyczajów, np. obmywanie naczyń, mycie rąk itp., co miało rzekomo służyć lepszemu zachowaniu prawa. Pełni dobrego mniemania o sobie z powodu swej „sprawiedliwości”, z góry spoglądali na innych. Spośród nich bierze Pan Jezus pierwszy „wzór” modlitwy.

„Dwóch ludzi weszło do świątyni, aby się modlili: jeden faryzeusz…”. Świątynia była ulubionym miejscem modlitwy Izraelitów. W niej przecież, w Świętym Świętych, ponad arką przymierza przebywał Majestat Boży w tajemniczym obłoku (1 Ks. Król. 8, 10-11).

„Faryzeusz, stojąc, tak się modlił w duszy: Boże, dziękuję Ci, iż nie jestem jak inni ludzie, drapieżni, niesprawiedliwi, cudzołożni, jak i ten celnik”. Już pierwsze słowo jest charakterystyczne. Nie to, iż faryzeusz zaczyna się modlić stojąc. Był to ogólny zwyczaj. Ale sposób, w jaki to czyni. Świadom swej wartości, wystawia na pokaz całą swoją wielkość. Jest przecież „sprawiedliwy”, nie potrzebuje więc bać się Pana Boga, może występować śmiało. Treść modlitwy odpowiada temu. „Boże, dziękuję Ci, iż nie jestem jako inni ludzie”. Nie mówi: Dziękuję Ci, żeś mi dał więcej niż innym ludziom. Uznałby się w ten sposób dłużnikiem Pana Boga, oddałby Mu cześć. Nie, to jego własna sprawiedliwość odróżnia go od innych i czyni czcigodnym. A jak charakteryzuje innych? To drapieżnicy, oszuści, cudzołożnicy. Wszyscy, oprócz niego. W dumnym poczuciu własnej „sprawiedliwości” oglądał się wokoło. Akurat, w tyle stoi jeden taki, który ma nieczyste ręce; jeden z tych „innych”. I dlatego dodaje w swej „modlitwie dziękczynnej”: „jako i ten celnik”.

Czy skończyła się na tym osobliwa modlitwa faryzeusza? Niezupełnie. Dotąd przypominał Panu Bogu, co złego robią inni. Teraz musi jeszcze Panu Bogu wyliczyć, co dobrego on czyni, a inni opuszczają: „Poszczę dwakroć w tygodniu, składam dziesięciny ze wszystkiego co mam”. Prawo nakłada tylko dwa razy do roku post obowiązkowy: w wielkim dniu Pojednania i w rocznicę zburzenia świątyni. On z własnej woli czyni dużo więcej, pości aż dwa razy na tydzień. Prawo żąda oddania dziesięciny tylko z owoców pola i z trzody. On przekracza normę obowiązkową: opodatkowuje się dobrowolnie z jarzyn i z tego nawet, co rzetelnie zarobi handlem lub rzemiosłem. Pan Bóg ma więc wszelkie powody być z niego zadowolony, może się poszczycić takim sługą.

Czy to modlitwa? Wszystko, tylko nie modlitwa. Nie ma w tym uwielbienia Pana Boga, Chwały Bożej, ale uwielbienie własnego ja, samolubstwo. Nie ma prośby o przebaczenie, błagania o Łaskę. Modlący się uważa, iż nie potrzeba mu tego. Robi przecież wszystko jak się należy. Prawdziwa karykatura modlitwy!

— Zastosowanie. W którym z tych dwóch ludzi rozpoznajemy siebie? Czy nie popycha nas wszystko ku pokornej postawie celnika? „Grzechy nasze liczniejsze niż włosy na głowie” (Ps 40/39/, 13), i „sprawiedliwość” nasza, która według Proroka Izajasza wygląda jak „zbrukana szmata” (Ks. Iz. 64, 5), i słabość i niestałość nasza. Dlatego słuchajmy upomnienia Św. Franciszka skierowanego do Kapituły Generalnej: „Bracia, uniżajcie się, aby was Pan wywyższył!” (Bonmann).

— Postanowienie. W całym życiu religijnym dbać o pokorę serca.

2. Modlitwa celnika.

Celnicy byli urzędnikami z ramienia władzy rzymskiej, dla której ściągali podatki. Choćby z tego powodu uchodzili w oczach rodaków za odszczepieńców, zdrajców. Poza tym zawód ich dawał wiele okazji do niesprawiedliwego bogacenia się. Umieli dobrze wykorzystywać okazje. Na ogół należeli do ludzi zamożnych. Z ich szeregów bierze Pan Jezus drugi przykład. Celnik także wszedł do świątyni, aby się modlić. Usposabia nas to nieco lepiej do tego człowieka. Zdaje się, iż jest on lepszy niż ludzie mówią. Nie jest to zwykła godzina modlitwy; obaj modlący się mężczyźni są sami. Że jakiś faryzeusz, jeden z tych najpobożniejszych odwiedza świątynię w tym czasie, to zupełnie zrozumiałe. Ale po celniku nikt by się tego nie spodziewał. Skoro to jednak czyni, to znaczy, iż odczuwa wewnętrzną potrzebę rozmowy z Panem Bogiem, modlitwy. Przez swoje zachowanie w świątyni staje się nam ten człowiek jeszcze sympatyczniejszy.

„A celnik, stojąc z daleka…”. Świątynia stała na wzgórzu. Z każdym krokiem uświadamiał sobie coraz lepiej swoje grzechy. Doszedłszy do celu nie śmie pokazać się Panu Bogu. Staje w najdalszym kąciku podwórza świątyni. „Nawet oczu swych nie śmiał wznieść w Niebo”. „Dlaczego?” — pyta Św. Augustyn. I odpowiada: „Bo celnik widział samego siebie”. Jego spojrzenie urzekła jego niegodność í nędza. „Bił się w piersi”. Św. Augustyn mówi: na znak, iż potępia ukryty w sercu grzech i jest gotów przyjąć zań karę i zadośćuczynienie.

Wreszcie zaczyna się modlitwa tego człowieka, którą nas zupełnie zdobywa. Jest krótka, ale mówi dużo, wszystko. „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu!” Pokorna prośba o Miłosierdzie Boże.

Sam Pan Jezus odpowiada Amen na modlitwę faryzeusza i celnika: „Powiadam wam: ten odszedł do domu swego bardziej usprawiedliwiony niźli tamten. Albowiem każdy, kto się wywyższa, będzie uniżony, a kto się uniża, wywyższony będzie”.

Zauważmy, iż Pan Jezus nie gani dobrych uczynków faryzeusza, tylko jego pychę. Nie chwali grzechów celnika tylko jego pokorę. Z tą pychą „sprawiedliwy” nie znajdzie Łaski u Pana Boga. Pokora zaś zapewni grzesznikowi Miłosierdzie. „Kto się wywyższa, uniżony będzie, kto się uniża, wywyższony będzie”.

— Zastosowanie. W którym z tych dwóch ludzi rozpoznajemy siebie? Czy nie popycha nas wszystko ku pokornej postawie celnika? „Grzechy nasze liczniejsze niż włosy na głowie” (Ps 40/39/, 13), i „sprawiedliwość” nasza, która według Proroka Izajasza wygląda jak „zbrukana szmata” (Ks. Iz. 64, 5), i słabość i niestałość nasza. Dlatego słuchajmy upomnienia Św. Franciszka skierowanego do Kapituły Generalnej: „Bracia, uniżajcie się, aby was Pan wywyższył!” (Bonmann).

— Postanowienie. W całym życiu religijnym dbać o pokorę serca.

Modlitwa.

Z modlitwą celnika na ustach pragnę dziś i zawsze stawać przed Bogiem w Ofierze Mszy Świętej: „Do Ciebie, Panie, wznoszę serce moje: Boże mój, ufam Tobie, nie będę zawstydzony. Niech się nie śmieją ze mnie wrogowie moi, gdyż nie dozna zawodu, kto zdał się na Ciebie” (Ofertorium). Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 28
  2. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału