X NIEDZIELA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Miłość i pokora. O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Współżycie z Bogiem


Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

Rozmyślanie.

MIŁOŚĆ I POKORA.

OBECNOŚĆ BOŻA. — Użycz mi, o Boże, pokory i miłości; pokora niechaj strzeże we mnie miłości, a miłość niechaj rośnie we mnie według miary, jaką mi zakreśliłeś.

Rozważanie.

1. Dzisiaj, w tekście Mszy Świętej, Liturgia nakreśla nam jakby w ogólnych zarysach znamiona duszy chrześcijańskiej. Przede wszystkim mówi o tym Św. Paweł Apostoł w Lekcji (1 Kor. 12, 2-11) ukazuje nam tę duszę ożywioną przez Ducha Świętego, który rozlewa w niej Swoje Dary. Apostoł mówi o „charyzmatach”, czyli o tych szczególnych Łaskach jak Dar języków, umiejętności, czynienia cudów itd. — jakich Duch Święty udzielał obficie pierwotnemu Kościołowi. Chociaż te Dary są bardzo cenne, jednak są one niższe od Łaski i miłości, albowiem tylko Łaska i miłość mogą udzielić duszy życia nadprzyrodzonego, podczas gdy charyzmaty mogą mu towarzyszyć lub nie, nie wpływając przy tym na jego wzrost czy pomniejszenie. Św. Tomasz z Akwinu zauważa, iż Łaska i miłość uświęcają duszę i jednoczą ją z Panem Bogiem, charyzmaty natomiast są przeznaczone dla pożytku bliźniego i może je posiadać choćby ten, kto nie posiada Łaski. Zresztą Św. Paweł Apostoł w tym samym liście, z którego wyjątek czytamy dzisiaj we Mszy wyliczywszy te wszystkie nadzwyczajne Dary, kończy znanym twierdzeniem: „Wszystko to jest niczym bez miłości. A więc zawsze ta cnota jest ośrodkiem”, podstawową cechą duszy chrześcijańskiej i największym Darem, jakiego Duch Święty może nam udzielić. Gdyby Boski Pocieszyciel nie ożywiał dusz naszych przez miłość i łaskę nierozerwalnie z nią złączoną, nikt, choćby najbardziej cnotliwy człowiek, nie mógłby wykonać najmniejszego aktu o wartości nadprzyrodzonej: „Nikt nie może wymówić: Jezus jest Panem, jak tylko w Duchu Świętym”, twierdzi Apostoł. Jak drzewo, które nie ma życiowych soków, nie może rodzić owoców, tak też dusza nie ożywiona Duchem Świętym nie może spełniać uczynków o wartości nadprzyrodzonej. Oto jeszcze raz podkreślona wielka cena Łaski i miłości; więcej znaczy najmniejszy ich stopień niż wszystkie dary nadzwyczajne, które mogą przygotować duszę do dobrego, nie mają jednak mocy udzielić nam i rozwijać w nas życia Bożego.

2. Ewangelia (zob. Łuk. 18, 9-14) ukazuje nam drugą cechę podstawową duszy chrześcijańskiej: pokorę. Miłość jest wyższa, albowiem udziela nam życia Bożego, pokora jednak ma ogromne znaczenie, albowiem jest cnotą, która przygotowuje teren i miejsce dla Łaski i miłości. Taką naukę daje nam dzisiaj Pan Jezus w sposób żywy i praktyczny w przypowieści o faryzeuszu i celniku. Ewangelia mówi nam wyraźnie, iż Pan Jezus mówił o tych, „którzy uważali się za sprawiedliwych a innymi pogardzali”. Faryzeusz jest ich obrazem i ukazuje ich dosadnie. Jest pewny własnej sprawiedliwości i ufny w swoje zasługi: nie kradnę, nie cudzołożę, poszczę i płacę dziesięciny. Czegoż można żądać jeszcze więcej? ale ten człowiek pyszny nie widzi, iż brakuje mu tego, co najważniejsze, czyli miłości, albowiem ciska gromy na innych, oskarża ich, potępia: „Nie jestem jak inni ludzie, złodzieje, oszuści, cudzołożnicy, lub jak ten celnik”. Nie mając miłości bliźniego, nie może też mieć miłości Pana Boga. Istotnie, przyszedł do świątyni, aby się modlić, a był niezdolny do uczynienia najmniejszego aktu miłości i uwielbienia. Zamiast chwalić Pana Boga za Jego dobrodziejstwa, chwalił tylko samego siebie. Prawdziwie ten człowiek nie umie się modlić, bo nie ma miłości, nie może mieć miłości, gdyż jest pełen pychy: „Bóg sprzeciwia się pysznym, a pokornym Łaskę daje” (Jak. 4, 6). Dlatego faryzeusz powraca do domu potępiony, nie tyle przez Pana, który zawsze chętnie kieruje się Miłosierdziem, ale przez swoją pychę, która udaremniła w nim Dzieło Miłosierdzia.

U celnika widzimy natomiast zupełnie inne usposobienie: jest biednym człowiekiem, wie, iż zgrzeszył, jest świadomy swojej nędzy moralnej. I jemu też brak miłości, grzech bowiem przekreśla miłość. Jest jednak pokorny, bardzo pokorny i ufa Miłosierdziu Bożemu. „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu”. A Pan Bóg, Który chętnie skłania się ku pokornym, natychmiast go usprawiedliwia. Pokora ściągnęła na niego Łaskę Najwyższego. Św. Augustyn powiedział: „Więcej podoba się Panu Bogu pokora w złych uczynkach, niż pycha w dobrych!” Nie, nie cnoty nasze ani dobre uczynki nasze usprawiedliwiają nas, ale Łaska i miłość, jakie Duch Święty rozlewa w naszych sercach, a rozlewa „tak, jak chce”, ale zawsze zależnie od miary naszej pokory.

Rozmowa.

„O Dobry Jezu, ileż to razy, wzruszony gorzkimi Izami, szlochem i niewymownymi jękami, uzdrowiłeś rany mojego sumienia i namaściłeś je olejkiem miłosierdzia i wesela Twego? Ileż to razy, zacząwszy modlitwę bez ufności, znalazłem euforia w nadziei przebaczenia! Ci, którzy doświadczyli tych uczuć, wiedzą, iż jesteś prawdziwym Lekarzem, Który uzdrawia serce skruszone i leczy troskliwie jego rany. Ci, którzy jeszcze tego nie doświadczyli, niech przynajmniej wierzą Słowu Twemu: ,Duch Pański pomazał mnie i posłał mnie opowiadać ubogim dobrą nowinę, leczyć skruszonych na sercu’. jeżeli jeszcze wątpią, niechaj się zbliżą do Ciebie i niech doświadczą i przekonają się sami, co znaczą te Twoje Słowa: ,Miłosierdzia chcę a nie ofiary’.

O Panie, Ty mówisz: ,Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i uciśnieni a ja was pocieszę’. ale jaką drogą mamy iść do Ciebie? Tylko drogą pokory, bo tylko wtedy nas pocieszysz. A jaką pociechę obiecujesz pokornym? Miłość. Istotnie, dusza otrzyma miłość w takiej mierze, w jakiej posiada pokorę. O jakże słodkim i przyjemnym pokarmem jest miłość! Ona podtrzymuje strudzonych, umacnia słabych, pociesza strapionych. O Panie, daj mi tę miłość, która czyni słodkim Twoje jarzmo, a lekkim jego ciężar” (zob. Św. Bernard). Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 28
  2. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału