
5 myśli ze świętych nauk:
5 wskazówek od wielkich duchowych mistrzów:
|
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ
DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.
Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.
Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić.
Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.
Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.
Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.
W roztargnieniach mów:
Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.
Wysłuchaj rozmyślania:
„I wszelki, który by opuścił dom, albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę dla imienia mego, tyle stokroć weźmie i żywot wieczny odziedziczy” — (Mat. 19, 29).
PRZYGOTOWANIE. — Niebo nazywamy koroną sprawiedliwości, tam bowiem Pan Bóg każdego wynagradza stosownie do jego zasług. Rozważ więc, jak wielka musi być chwała zastrzeżona dla dobrych zakonników, którzy wszystko złożyli w ofierze Panu Bogu, szczególniej zaś swą wolę, która jest ofiarą Panu Bogu najmilszą. Zakonnik, zachowując swą regułę, więcej pozyska zasług przez miesiąc, niż człowiek świecki przez wszystkie swe umartwienia i modlitwy w ciągu całego roku.
I. — Zastanów się najpierw nad tym, iż zakonnik, umierając w swym zakonie, z trudnością się potępi. „Łatwą jest droga, mówi Św. Bernard, która z celi wiedzie do Nieba. Niewielu z celi idzie do piekła”. Słusznie jednak Święty jeszcze dodaje: „z trudnością bowiem zakonnik wytrwa w zakonie do śmierci, jeżeli na Niebo nie zasługuje. Toteż Św. Wawrzyniec Justinianin nazywał zakon bramą nieba i wielkim znakiem przeznaczenia.
Rozważ również, iż według słów Apostoła, Niebo jest koroną chwały, toteż Pan Bóg, wynagradzając czyny nasze o wiele hojniej, niż na to zasługują, jednakże wynagradza je w miarę zasług. Odda każdemu według uczynków jego. Z tego można osądzić, jak wielkiej nagrody Pan Jezus użyczy w Niebie dobrym zakonnikom ze względu na wielkie zasługi, jakie każdego dnia pozyskują. Zakonnik oddaje Panu Bogu wszystkie dobra, jakie posiada na ziemi i żyje w ubóstwie; wyrzeka się również zbytniego przywiązania do rodziny, do przyjaciół, do ojczyzny, aby tym ściślej z Panem Bogiem się połączyć. Zakonnik umartwia się nieustannie w wielu rzeczach, których by używał, będąc w świecie.
Zakonnik wreszcie oddaje Panu Bogu siebie całego, oddaje Mu swą wolę przez ślub posłuszeństwa. Własna wola to rzecz, którą najbardziej cenimy; Pan Bóg też ze swej strony przede wszystkim domaga się naszego serca, tj. woli. Daj mi synu mój, serce twoje. Kto służy Panu Bogu w świecie, daje Mu to, co posiada; zakonnik zaś, oddając Panu Bogu swą wolę, daje Mu siebie całego; toteż może powiedzieć do Pana Boga z całą prawdą: Panie, oddawszy Ci swą wolę, nie mam już nic, co bym Ci mógł jeszcze ofiarować.
II. — Według Św. Anzelma, zakonnik, jeżeli sumiennie zachowuje przepisy swego zakonu, pozyskuje zasługi we wszystkim, co czyni; nie tylko gdy się modli, spowiada, głosi kazania, pości i w ogóle się umartwia, ale również, gdy się posila, zamiata celę, śpi, jest na rekreacji; czyniąc bowiem wszystko z posłuszeństwa, we wszystkim spełnia Wolę Bożą. — Św. Maria Magdalena de Pazzi mawiała, iż wszystko, co czyni się z posłuszeństwa, jest modlitwą. Zdaniem Św. Alojzego Gonzagi w Zakonie płynie się jak na statku z rozwiniętymi żaglami, nie używając wioseł. Zakonnik, zachowując swą regułę, więcej pozyska zasług w jednym miesiącu, niż człowiek świecki przez wszystkie swe umartwienia i modlitwy w ciągu roku.
Modlitwa.
Jakże to możliwe, mój Boże i prawdziwy mój miłośniku, iż tak bardzo pragniesz mego dobra i tego, bym Cię miłował, ja zaś nędzny tak mało pragnę Cię kochać i Tobie się podobać? W jakim celu uprzywilejowałeś mnie tylu Łaskami i do siebie ze świata mnie pociągnąłeś? Rozumiem, mój Jezu, dlaczego to uczyniłeś: bardzo bowiem mnie miłujesz i pragniesz, bym również bardzo Cię kochał i należał całkowicie do Ciebie w tym i w przyszłym życiu. Pragniesz, bym swej miłości nie dzielił między Ciebie i stworzenia, ale całą oddał Tobie, jedyne Dobro, godne nieskończonej Miłości. Mój Panie, mój Skarbie, moje wszystko, zaprawdę pragnę Ciebie jedynie miłować!
Dziękuję Ci za to pragnienie, jakiego mi udzielasz; zachowaj mi je i zawsze coraz bardziej pomnażaj; spraw, bym Ci się podobał i kochał Cię, jak tego pragniesz na ziemi, abym potem ze wszystkich sił kochał Cię w Niebie. Oto wszystko, o co Cię proszę: chcę Cię kochać i dla Miłości Twojej jestem gotów ponieść wszelkie cierpienia. Chcę zostać Świętym nie dla mej radości, lecz, aby bardzo podobać się Tobie, mój Panie, i bardzo Cię kochać przez całą wieczność. Wysłuchaj mnie, Ojcze Przedwieczny z Miłości ku Jezusowi. Matko moja, Maryo, wspieraj mnie dla Miłości Swego Syna; Tyś mą nadzieją, od Ciebie spodziewam się wszelkiego dobra. Amen. (IV, 418)
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM I.