Neapol znów odetchnął z ulgą i radością! We wtorek, 16 grudnia, w rocznicę cudownego ocalenia miasta przed niszczycielską lawą Wezuwiusza, krew św. Januarego ponownie stała się płynna.
To niezwykłe wydarzenie, które od wieków elektryzuje wiernych, nie jest tylko pobożną tradycją, ale żywym znakiem wstawiennictwa patrona, który nieustannie wskazuje na Chrystusa – jedyne źródło Życia.
Więcej artykułów o Kościele znajdziesz na stronie głównej: ewtn.pl
Źródło: Andrés Henríquez | ACI Prensa | 16 grudnia 2025 |Photo credit: hapel of St. Januarius
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Wierni zgromadzeni w Królewskiej Kaplicy Skarbu św. Januarego byli świadkami zjawiska, które wymyka się prawom nauki, a otwiera serca na Tajemnicę. Upłynnienie krwi biskupa-męczennika to potężny impuls wiary dla Kościoła we Włoszech i na całym świecie.
Pamiątka ocalenia przed Wezuwiuszem
Zjawisko, potwierdzone oficjalnie przez Archidiecezję Neapolu, rozpoczęło się po porannej Mszy Świętej. Jak poinformował ks. prałat Vincenzo De Gregorio, opat kaplicy, już o godzinie 9:13 czasu lokalnego zawartość ampułki wydawała się półpłynna, by o 10:05 osiągnąć stan całkowitego upłynnienia. Data 16 grudnia nie jest przypadkowa – to tzw. „cud zimowy”, trzecia z dorocznych okazji, kiedy oczekuje się tego znaku. Upamiętnia ona dramatyczne wydarzenia z 1631 roku, gdy potężna erupcja Wezuwiusza groziła zniszczeniem Neapolu. Wtedy to przerażeni mieszkańcy błagali św. Januarego o ratunek, a lawa – jak wierzą neapolitańczycy dzięki jego wstawiennictwu – zatrzymała się, nie niszcząc miasta. Gdy cud się nie wydarza (jak miało to miejsce np. w 2020 roku), mieszkańcy często traktują to jako złowróżbny znak, jednak Kościół niestrudzenie przypomina, by nie popadać w zabobonny lęk.
Krew Męczennika wskazuje na Krew Chrystusa
Choć sam moment upłynnienia budzi zrozumiałe emocje, hierarchowie Kościoła kładą nacisk na jego duchowy, a nie magiczny wymiar. Kardynał Domenico Battaglia, arcybiskup Neapolu, wielokrotnie podkreślał, iż nasza nadzieja nie może opierać się na fizycznych manifestacjach, ale na żywym Bogu. Przypomniał wiernym słowa, które są kwintesencją katolickiej nauki społecznej i duchowości: nie powinniśmy martwić się jedynie o stan relikwii, ale o to, czy w naszych miastach nie przelewa się krew niewinnych, ubogich i zepchniętych na margines. Krew św. Januarego ma być jak kompas, który zawsze kieruje wzrok wiernych na Najświętszą Krew Chrystusa oraz na Jego obecność w „najmniejszych z braci”. To lekcja prawdziwej wiary – dynamicznej, odpowiedzialnej i zakorzenionej w miłości bliźniego.
słowa kluczowe: Cud św. Januarego; krew św. Januarego; św. January; cud w Neapolu; upłynnienie krwi; relikwie męczenników,

2 godzin temu

















