Już w najbliższy poniedziałek 6 stycznia będziemy celebrowali Objawienie Pańskie, które większość osób określa mianem święta Trzech Króli. Z tej okazji wierni kościoła katolickiego oprócz brania udziału we Mszy Świętej, mają również w zwyczaju okadzanie swoich mieszkań oraz znaczenie drzwi wejściowych kredą. W jakim celu są przeprowadzane te praktyki i jak zrobić to prawidłowo?
REKLAMA
Zobacz wideo Margaret o Kościele. "Szkoda, iż tak narozrabiał"
Święto Objawienia Pańskiego. Czy 6 stycznia to dzień wolny od pracy?
W kalendarzu kościoła katolickiego wyszczególniono sześć świąt nakazanych. Jednym z nich jest celebracja Objawienia Pańskiego. W związku z tym zapisem każdy wierny ma w tym dniu obowiązek uczestniczenia we Mszy Świętej oraz przestrzegania trzeciego przykazania "Pamiętaj, aby dzień święty święcić", dlatego też kapłani zachęcają do podjęcia odpoczynku nie tylko duchowego, ale też fizycznego. Co więcej, każdy, kto uczestniczy w Eucharystii, może wyposażyć się w kadzidło i kredę, które są wcześniej święcone przez kapłana. Pachnidło służy do rozpylenia wonnego zapachu w domu, dzięki czemu przestrzeń ma zostać objęta ochroną przed wszelkimi nieszczęściami.
Zobacz też: Milioner przepisał im majątek, choć nigdy tam nie był. Miał takie samo nazwisko
Kreda natomiast według zwyczaju pozwala katolikom dokonać manifestu swojej wiary poprzez oznaczenie drzwi wejściowych. Na przestrzeni lat wokół tej tradycji zdążyło powstać mnóstwo mitów, w związku z czym przypominamy stanowisko Episkopatu. Zobacz, czy nie popełniasz błędu, zapisując ten chrześcijański symbol.
Co piszemy na drzwiach w Trzech Króli? To nie jest działanie matematyczne
Odwieczny spór o oznaczenie drzwi wejściowych opierał się o dwie opcje:
K+M+B
C+M+B
Jedni twierdzili, iż jedyną prawidłową wersją jest ta pierwsza, która ma nawiązywać do imion trzech mędrców przybyłych ze wschodu, aby oddać pokłon nowo narodzonemu Jezusowi Chrystusowi. Druga grupa osób uważa, iż na drzwiach powinna być zapisywana tylko i wyłącznie druga opcja, ponieważ stanowi ona słowa błogosławieństwa od łacińskiego Christus Mansionem Bededicat (Niech Chrystus Błogosławi ten dom). Głos w sprawie postanowił zabrać ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Episkopatu.
Drzwi naszych domów lub mieszkań oznaczamy cyframi nowego roku oraz inicjałami imion świętych Mędrców: Kacpra, Melchiora i Baltazara (K+M+B br.) lub w wersji łacińskiej (C+M+B br.), co możemy również przetłumaczyć jako +Christus mansionem benedicat+ (Niech Chrystus błogosławi [ten] dom)
- wyjaśnia kapłan w "Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii" opublikowanej 17 grudnia 2001 roku przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Pozostaje jednak jeszcze jeden element, który wielu katolików błędnie przemyca na frontowe drzwi mieszkań. Chodzi o znak równości, jaki bardzo często pojawia się przed rokiem. Zapisując K+M+B lub C+M+B zwykło się mówić o plusach, dlatego też samoistnie przed zapisaniem bieżącej daty wkradał się "=". Trzeba jednak pamiętać, iż "+" w tym przypadku nie mają nic wspólnego z matematyką. To krzyże, które stanowią symbol błogosławieństwa, dlatego też znak równości zapisywany przed rokiem nie ma najmniejszego sensu. W związku z tym już w ten poniedziałek katolicy na swoich drzwiach powinni zapisać jedną z dwóch opcji:
K+M+B 2025
C+M+B 2025
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.