Parafie wprowadzają nowe zasady dotyczące kolędy. Wierni muszą... przynieść zaproszenie

1 dzień temu
W parafiach obowiązują różne zasady dotyczące wizyt duszpasterskich. Wielu wiernych we Wrocławiu może jednak nie doczekać się księdza w swoim domu. Wszystko przez system, który zakłada, iż wcześniej trzeba przynieść do kościoła specjalne zaproszenie lub wypełnić formularz online.


W wielu polskich parafiach to ministranci zwiastują wizytę duszpasterską. Pukają od drzwi do drzwi i pytają, czy domownicy chcą przyjąć księdza po kolędzie. W niektórych zwyczajem jest natomiast, iż przedstawiciele danego bloku czy osiedla idą albo jadą na plebanię i wracają z duchownym, który odwiedza ich domy.

We Wrocławiu wymyślono jednak inny system. Jak informuje lokalny serwis TuWrocław.pl, wielu parafian może w tym roku zdziwić się, iż ksiądz nie przyjdzie do nich z wizytą, mimo iż go oczekują. "Kolejne wrocławskie parafie zmieniają zasady tzw. kolędy, czyli dorocznej wizyty duszpasterskiej w domach wiernych. Coraz rzadziej ministranci sami pukają do drzwi z pytaniem, czy przyjmiemy księdza po kolędzie" – czytamy.

Chcesz przyjąć księdza po kolędzie? Tu wierni muszą przynieść zaproszenie


Okazuje się, iż wielu wrocławian musi osobiście zadbać o to, by ksiądz przyszedł do nich z wizytą. Jak czytamy, w wielu parafiach trzeba przynieść zaproszenie do kościoła lub wypełnić formularz online.

Tegoroczna kolęda wyłącznie na zaproszenie odbywa się np. we wrocławskiej katedrze. Parafia św. Jadwigi Śląskiej z Leśnicy również zachęca do zapisów przez internet. – Można też pobrać kartkę w kościele, wypełnić ją i złożyć ją w zakrystii – usłyszeli dziennikarze.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!


Parafia św. Faustyny z Bartoszowic apeluje natomiast, aby osoby, które chciałyby zaprosić księdza, wypełniły karty zgłoszeniowe, które są rozłożone na ławkach i złożyły je do skarbony umieszczonej przy ołtarzu. "Parafia św. Jerzego Męczennika i Podwyższenia Krzyża Świętego z Brochowa, która ma 8447 wiernych, dostała w tym roku zaproszenia do 550 mieszkań. Teraz każdy dostanie sms z wiadomością o terminie wizyty księdza" – opisuje TuWrocław.pl.

System zaproszeń powstał we Wrocławiu, ponieważ – jak czytamy – jest sprawniejszy. Z roku na rok w stolicy Dolnego Śląska coraz mniej wiernych otwierało księżom drzwi. Oczywiście nie wszystkie parafie wprowadziły nowe zasady, bo nie brakuje np. takich, gdzie to ministranci chodzą od domu do domu. Jak tłumaczą księżą, chodzi o osoby starsze, które miałyby problem z wypełnieniem formularza przez internet.

Nowy trend podczas kolędy?


Czas wizyt duszpasterskich przypada zwykle na okres pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a nowym rokiem. Jednak w niektórych parafiach kolędy rozpoczynają się choćby już na początku jesieni. Jak pisaliśmy ostatnio w naTemat.pl, za sprawą ogłoszenia dotyczącego kolędy jedna z krakowskich parafii została bohaterką mediów. Wszystko przez to, iż księża otwarcie zapowiedzieli: "Podczas wizyty nie zbieramy pieniędzy".

"Ludzie zaczęli bić brawo, a w Polskę poszedł przekaz, iż właśnie zaczyna się rodzić nowy trend. Postanowiliśmy to sprawdzić. I pierwsze zaskoczenie objawiło się już we wspomnianej krakowskiej parafii" – pisała Katarzyna Zuchowicz.

– Jest to praktyka od wielu lat. Od lat to się dzieje. To nie jest nowy trend i nie jest to nic nowego. Zawsze było tu podkreślane, iż podczas kolędy nie zbiera się pieniędzy, ale dopiero teraz ktoś to wyłapał. A wszystkie media to podchwyciły – usłyszeliśmy w parafii Matki Bożej Ostrobramskiej w Krakowie.

Wygląda więc na to, iż w kontekście odwiecznego pytania "ile w kopertę dla księdza" i poczucia, iż "trzeba dać", bo to obowiązek, wielu Polakom może się wydawać, iż to nowość. Ale księżom niekoniecznie, ponieważ – jak sprawdziliśmy – w niektórych parafiach księża nie przyjmują żadnych kopert. I to duchowni wychodzą z taką inicjatywą. Choć faktycznie, nie są to masowe ilości parafii.

Idź do oryginalnego materiału