

Korespondencja Onetu z Watykanu.
— To jest chwila legendarna. Chwila, na którą czekali wszyscy tutaj zgromadzeni na Placu świętego Piotra. Chwila naprawdę wyjątkowa — mówił dziennikarz Onetu, kiedy w tle biły dzwony.
— Na placu świętego Piotra euforia. Kiedy tylko dym zaczął wydobywać się z komina na placu świętego Piotra okrzyki euforii i zachwytu. Na ten moment czekali wierni z całego świata dwa dni — relacjonuje Szymon Piegza. Jak dodaje, „potwierdziły się przypuszczenia watykanistów i kardynałów”. — Kardynałowie powiedzieli jasno „to będzie krótka piłka, to nie będzie maraton” i tak się właśnie stało — mówi.