Watykan przedstawił niepublikowany wcześniej wywiad z papieżem. Franciszek mówił o pieniądzach Kościoła

4 dni temu
- Również nam, papieżom, Jezus, jeżeli niekiedy oddalamy się od Jego planu zbawienia, mówi: "To nie jest moja droga, to droga szatana". Dlaczego? Ponieważ jesteśmy grzesznikami i możemy się oddalić - mówił między innymi papież Franciszek w wywiadzie, który po raz pierwszy został opublikowany.
Niepublikowany dotąd wywiad z Franciszkiem. Papież wspominał o pieniądzach Kościoła
Watykan zmieścił na stronie Vatican News transkrypcję wywiadu z papieżem Franciszkiem z 2021 roku. Został on przeprowadzony przez Noela Diaza, założyciela stowarzyszenia El Sembrador, Nueva Evangelización. Rozmowa nie była wcześniej publikowana. Papież rozważał w niej ewangeliczne spotkania Jezusa z apostołem Piotrem. To właśnie ten fragment Ewangelii został przeczytany podczas mszy pogrzebowej Franciszka. Pierwotnie wywiad miał być częścią filmu dokumentalnego.


REKLAMA


Jedną z omawianych scen jest ta, w której Piotr najpierw wyznaje wiarę w Jezusa, a następnie chce go odwieść od krzyża. Słyszy wówczas słowa, które są najgorszą zniewagą: "Zejdź mi z oczu, szatanie".
- Również nam, papieżom, Jezus, jeżeli niekiedy oddalamy się od Jego planu zbawienia, mówi: "To nie jest moja droga, to droga szatana". Dlaczego? Ponieważ jesteśmy grzesznikami i możemy się oddalić - powiedział Franciszek i wyjaśnił, iż chodzi tu o sytuacje, kiedy pokłada się nadzieję nie w objawieniu Ojca ani w powołaniu przez Jezusa, ale w innych środkach, na przykład w pieniądzach. - To są siły piekła, nie są to siły objawienia Ojca - dodał.
Papież wspomniał także o współczesnych męczennikach. - Męczennicy chrześcijańscy, męczennicy, którzy tylko dlatego, iż są chrześcijanami, są ścinani, wyznając przy tym Jezusa. Męczennicy, którzy są w więzieniu za to, iż wyznają Jezusa. To są nasi bracia. To jest Kościół męczenników. To ten Kościół triumfuje, a nie Kościół, który ma pieniądze w banku - podkreślił.
- Czuję, iż Pan mi towarzyszy, iż to On wybiera, iż to On rozpoczął tę historię. To On ją rozpoczął, to On mnie zaprosił, to On mi towarzyszy. I pomimo mojej niewierności, ponieważ jestem grzesznikiem jak Piotr, On mnie nie opuszcza. Czuję więc, iż troszczy się o mnie - powiedział także Franciszek.


Zobacz wideo Posłowie PiS-u marzą, by papieżem został kardynał z Afryki


Konklawe coraz bliżej. Co oznacza kolor dymu?
Osoby, które podczas konklawe zamierzają obserwować komin zamontowany nad Kaplicą Sykstyńską, zastanawiają się, czy czarny dym będzie rzeczywiście czarny, a biały będzie widoczny jako biały? Dym będzie się pojawiał po każdym głosowaniu kardynałów elektorów i przeliczeniu głosów. Biały będzie oznaczał, iż papież został wybrany, a czarny, iż w danym głosowaniu nie było konsensusu.
Komin będzie jedynym narzędziem komunikacji ze światem dla zamkniętych w Kaplicy Sykstyńskiej purpuratów. Będzie połączony z dwoma piecami, które są montowane na czas konklawe. Piec żeliwny z 1939 roku, posłuży do usunięcia wszelkich śladów głosowania. Będą w nim palone karty. W drugim piecu, z 2005 roku, będą palone tak zwane bomby dymne w kolorze czerni lub bieli. W skład pierwszych wchodzi między innymi nadchloran potasu, siarka i antracen, a w skład drugich - w miejsce używanej niegdyś mokrej słomy - chloran potasu, laktoza i żywice roślinne.
Zgromadzeni na placu świętego Piotra nie zawsze byli w stanie rozróżnić kolor dymu. W 2005 roku zdecydowano, aby białemu dymowi towarzyszyło bicie dzwonów. Tradycja używania dymu jako sygnału dla wiernych sięga czasów konklawe z 1878 roku, kiedy wybrano papieża Leona XIII.
Podczas tegorocznego konklawe wieczorem komin będzie oświetlony, a obraz dymu będzie przekazywany na plac świętego Piotra dzięki zamontowanej o kilka metrów od komina kamerze. To ułatwi rozpoznanie koloru dymu.


Przeczytaj także: "Donald Trump opublikował zaskakujące zdjęcie. Modlę się za niego'".Źródła: Vatican News, IAR
Idź do oryginalnego materiału