Rozmyślanie o przypowieści o kąkolu: Przypowieść o kąkolu, którą znajdziemy w Ewangelii, stanowi ważne przesłanie Chrystusa o cierpliwości, Miłosierdziu i Ostatecznym Sądzie. Zanurz się w treści tego rozmyślania, by odkryć, jak zło i dobro współistnieją w świecie, oraz jak ostateczna interwencja Pana Boga oddzieli jedno od drugiego. Medytując nad tą przypowieścią, pogłębiaj swoją Wiarę i ucz się rozpoznawać Boże działanie w codziennym życiu. Poznaj tajemnice tej przypowieści i czerp z niej inspirację do duchowego wzrostu.
Rozmyślanie.
MĄDRY KRÓL.
Piąta niedziela w przypowieści o pszenicy i kąkolu ukazuje wielką Mądrość Pana Boga, Którego planom służyć muszą choćby wrogie siły.
I. Złość szatana.
Zbawiciel chętnie przedstawia głębokie Tajemnice Królestwa Bożego w prostych obrazach i przypowieściach zaczerpniętych z przyrody i życia ludzkiego. Oto w dzisiejszej Ewangelii słyszymy, jak mówi do rzeszy: „Podobne się stało Królestwo Niebieskie człowiekowi, który posiał dobre nasienie na roli swojej. A gdy ludzie spali, przyszedł nieprzyjaciel jego i nasiał kąkolu między pszenicę i odszedł. A gdy urosło zboże i owoc wydało, wtedy ukazał się i kąkol. Przystąpiwszy tedy słudzy gospodarza, rzekli mu: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na roli swojej? Skądże się tedy wziął kąkol? I rzekł im: Nieprzyjazny człowiek to uczynił” (Mat. 13, 24-28).
Aby lepiej zrozumieć przypowieść Pana Jezusa, przypomnijmy sobie, iż ówcześni ludzie Wschodu byli ogromnie mściwi; akty nienawiści i zemsty zdarzały się tak często, iż Rzymianie musieli wydawać przeciw nim osobne ustawy. Jeden właśnie z takich ludzi o duszy pełnej nienawiści idzie nocą na świeżo obsiane pole sąsiada i rozsiewa kąkol między ziarna pszenicy. Młody kąkol jest bardzo podobny do zielonej runi pszenicznej i rozpoznać go można dopiero wtedy, kiedy zaczyna się tworzyć kłos. Dlatego dopiero na wiosnę, kiedy zboże zaczęło wypuszczać kłosy, służba nie może się nadziwić, skąd na polu tyle chwastów. Przecież zasiali czyste, doborowe ziarno. Jeszcze nigdy pole nie było tak zachwaszczone. „Panie, skądże się wziął kąkol?” Gospodarz równie dobrze jak służba wie, iż ziarno siewne było oczyszczone. Wie on jeszcze coś, czego nie domyślają się chyba pracownicy: Że ma wroga, który mu szkodzi jak tylko może i iż to on rozsiał kąkol na jego polu.
Pan Jezus wyłożył uczniom tę przypowieść. „Tym, który rozsiewa dobre nasienie, jest Syn Człowieczy, rolą zaś jest świat. Dobrym nasieniem są synowie Królestwa, a kąkolem synowie złego. Nieprzyjacielem zaś, który go posiał, jest diabeł” (Mat. 13, 37-39).
Głoszenie Słowa Bożego jest jak siew ziarna — to ulubione porównanie Pana Jezusa (zob. Mat. 13, 1-9; 18-23). Rzucając Słowo Swoje w duszę, składa w niej Chrystus Pan niejako zalążek Królestwa Bożego. Można więc i owoc Słowa — „synów Królestwa” — nazwać dobrym ziarnem. Obok dzieci Bożych na tym samym polu — jak kąkol w pszenicy — żyją „synowie, dzieci złego”. Mają oni za ojca szatana, bo pełnią jego uczynki (zob. Jan 8, 44 i 41). Szatan, przeciwnik Chrystusa Pana od początku, stara się zapuścić w duszy korzenie przez pokusy do złego. Kto ulega jego nagabywaniu i grzeszy, staje się „dzieckiem złego”, należy do królestwa szatana.
Dla Apostołów to pomieszanie dobrych ze złymi, Królestwa Bożego z królestwem szatana, jest zadziwiającą tajemnicą. Dla Zbawiciela wszystko jest jasne: wiedział o podstępnej robocie złego ducha, zanim ten do niej przystąpił. Mógł jej przeszkodzić. Nie uczynił tego, bo Mądrość Boża potrafi do Swych celów wykorzystać choćby plany złego ducha.
— Zastosowanie. Przypowieść ta ma dla nas wielkie znaczenie praktyczne. Podkreślają to ostatnie słowa, którymi Pan Jezus kończy opowiadanie. „Kto ma uszy ku słuchaniu, niechaj słucha”. Wiedział Pan Jezus, iż człowiek, patrząc na kąkol rosnący na polu Kościoła, Zakonu czy własnego serca, będzie nieraz pytał: „Skąd to się bierze?” Jak łatwo na widok wybujałego kąkolu zła, tracimy wiarę w potęgę Łaski Bożej. A jeszcze łatwiej tracimy cierpliwość wobec siebie i innych, i chcielibyśmy zło w sobie i w innych wytrzebić od razu. Zbawiciel uczy nas w tej przypowieści, iż wszędzie, gdzie działa Łaska Boża, zakrada się jej wróg, szatan, i pracuje cicho, ale zręcznie rozsiewając kąkol. Ale choć kąkol rośnie, nie może zagłuszyć rosnącej i dojrzewającej pszenicy. Co więcej, dobro by również na tym straciło, gdyby zło nie mogło się rozwijać. — Postanowienie. Walczyć ze złem w sobie i dokoła siebie. |
2. Mądrość Chrystusowa.
Gdy się słudzy dowiedzieli, skąd pochodzi kąkol na polu, pytają: „Chcesz, pójdziemy i zbierzemy go? A on rzekł: Nie, byście snadź zbierając kąkol, nie wykorzenili z nim i pszenicy. Dopuśćcie obojgu róść aż do żniwa, a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie pierwej kąkol i zwiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zgromadźcie do gumna mojego!” (Mat. 13, 28-20).
Kiedy nadejdzie pora kształtowania się kłosów, łatwo odróżnić kąkol od pszenicy. Nic zdawałoby się łatwiejszego, jak powyrywać kąkol. Ale korzonki kąkolu już są splątane z korzonkami pszenicy i usuwając go niszczyłoby się i pszenicę. Dlatego roztropny gospodarz każe czekać do żniwa. Po wykoszeniu słudzy oddzielą kąkol i spalą z nasieniem, by już nie szkodził.
Pan Jezus wyjaśnia Sam, iż przez kąkol należy rozumieć złych, a przez pszenicę dobrych ludzi na ziemi i w Kościele Świętym. „Dopuśćcie obojgu róść aż do czasu żniwa!” Aż do wielkiego żniwa, tj. do końca świata, będzie rosła na ziemi i ludzka pszenica, i ludzki kąkol pomieszane ze sobą. Dopiero w tym ostatnim dniu żniwiarze Boży, Aniołowie, dokonają ostatecznego rozdziału. „Pośle Syn Człowieczy Aniołów Swoich, i zbiorą z Królestwa Jego wszystkie zgorszenia i tych, którzy czynią nieprawość. I wrzucą ich w piec ognisty. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wówczas sprawiedliwi jaśnieć będą jako słońce w Królestwie Ojca Swego” (Mat. 13, 40-43).
— Zastosowanie. Wady jednych oczyszczają i doskonalą cnoty drugich. A nasze własne słabości, z którymi walczymy latami bez widoczniejszego skutku, pogłębiają naszą pokorę, rozpalają od nowa gorliwość i uczą wyrozumiałości dla innych. Z całym więc zapałem walcząc ze złem w sobie i wokoło siebie, nie traćmy nigdy pokoju i cierpliwości. Pamiętajmy, iż Boża Mądrość ma czas i iż czas pracuje zawsze dla Pana Boga. Ostateczne zwycięstwo dobrego przyniesie dopiero dzieli żniwa: dla jednostki śmierć, a dla całej ludzkości Sąd Ostateczny. Jakże wspaniale w tej przypowieści objawia się Mądrość Chrystusa Króla, Któremu służymy. Jakie szczęście daje służba tak Mądremu Królowi! — Postanowienie. Walczyć rzetelnie, ale spokojnie i cierpliwie, zostawiając Mądrości Bożej czas do przeprowadzenia Jej planów. |
Modlitwa.„Prosimy Cię, Panie, strzeż Rodziny Twojej nieustanną Ojcowską Miłością, a iż opieramy się na jedynej nadziei Łaski Niebiańskiej, otaczaj nas zawsze Opieką Twoją” (Kolekta). Amen. |
Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.