Kardynał Dolan i ojciec Mann wśród duchownych prowadzących modlitwy na inauguracji prezydenta Trumpa!
Wydarzenie z udziałem przedstawicieli Kościoła katolickiego symbolizuje jedność i duchowe wsparcie dla nowego prezydenta USA.
Czas czytania: 2 minuty.
Źródło: Madalaine Elhabbal | CNA | 21 stycznia 2025 |Photo credit: EWTN
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł. jeżeli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Kardynał Timothy Dolan z archidiecezji nowojorskiej i ksiądz Frank Mann z diecezji brooklyńskiej otworzyli i zamknęli modlitwy błagalne i błogosławieństwa podczas inauguracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa i wiceprezydenta J.D. Vance’a.
Modlitwę inwokacyjną rozpoczął Dolan, po czym głos zabrał pastor Franklin Graham, syn zmarłego znanego amerykańskiego ewangelisty Billy’ego Grahama i obecny przewodniczący Stowarzyszenia Ewangelizacyjnego Billy’ego Grahama.
W swojej modlitwie Dolan, który został również wybrany do wygłoszenia modlitwy podczas inauguracji Trumpa w 2017 r., wezwał Amerykanów do modlitwy o to, aby nowa administracja kierowała się wolą Boga i dostosowała się do niej, a w szczególności o to, aby nowy prezydent został obdarzony mądrością.
„My, błogosławieni obywatele tego jednego narodu pod Bogiem, pokorni naszym oświadczeniem, iż Bogu ufamy, zbieramy się w tym dniu inauguracji, aby modlić się za naszego prezydenta Donalda J. Trumpa, jego rodzinę, doradców, gabinet, aspiracje, wiceprezydenta” – modlił się Dolan.
Ponieważ inauguracja przypadła również w amerykańskim dniu Martina Luthera Kinga Jr., Dolan przywołał również pamięć zamordowanego działacza na rzecz praw obywatelskich, stwierdzając: „Obchodzimy urodziny pastora Martina Luthera Kinga, który ostrzegał: 'Bez Boga nasze wysiłki obracają się w popiół’”.
Wzywając szczególnie Boga o dar mądrości, Dolan modlił się: „Jeśli mądrość, która pochodzi od [Boga], nie będzie z nim, będzie on uważany za niepoważanego. Ześlij mądrość z niebios, aby była z nim, aby mógł poznać twoje zamiary”.
„Proszę, Boże, błogosław Ameryce” – zakończył: „Ty jesteś Bogiem, w którego wierzymy, który żyje i króluje na wieki wieków. Amen”.
Po Dolanie Graham skupił swoją modlitwę na wdzięczności, mówiąc: „Przychodzimy, aby podziękować Ci, Panie, Boże nasz! Ojcze, gdy wrogowie Donalda Trumpa myśleli, iż jest na dnie, Ty i tylko Ty uratowałeś mu życie i podniosłeś go z siłą i mocą swoją potężną ręką”.
Graham modlił się szczególnie o dalsze bezpieczeństwo Trumpa i jego żony Melanii.
Warto zaznaczyć, iż Graham modlił się także za Vance’a, aby stanął u boku Trumpa i „trzymał ręce w górze, tak jak Aaron trzymał ręce Mojżesza w środku bitwy”.
„Wiemy, iż Ameryka nigdy nie będzie znów wielka, jeżeli odwrócimy się od was” – zakończył. „Prosimy o waszą pomoc. Modlimy się o to wszystko w imię Króla Królów, Pana Panów, waszego Syna, mojego Zbawiciela i naszego Odkupiciela, Jezusa Chrystusa. Amen”.
Po zaprzysiężeniu Trumpa i Vance’a, afroamerykański pastor Lorenzo Sewell i rabin Ari Berman wygłosili dwie z trzech modlitw błogosławieństwa.
Nawiązując do niemalże zamachu na Trumpa, Sewell skupił swoje błogosławieństwo na wdzięczności, oświadczając: „Ojcze Niebieski, jesteśmy tak wdzięczni, iż dałeś naszemu 45., a teraz 47. prezydentowi, cud milimetrowy”.
Nawiązując także do Martina Luthera Kinga Jr., Sewell kontynuował: „Modlimy się, abyście wykorzystali naszego prezydenta tak, abyśmy żyli w kraju, w którym nie będziemy oceniani na podstawie koloru skóry, ale na podstawie treści naszego charakteru”.
Berman modlił się, aby Trump i Vance zjednoczyli naród „wokół naszych fundamentalnych biblijnych wartości życia i wolności służby, poświęcenia, a zwłaszcza wiary i moralności, które George Washington nazwał „niezbędnymi podporami amerykańskiego dobrobytu”.
„Oby nasz naród zasłużył na wypełnienie błogosławieństwa Jeremiasza” – oświadczył – „abyśmy jak drzewo zasadzone nad wodą nie przestali wydawać owoców; oby cała ludzkość doświadczyła Twojej miłości i błogosławieństwa, oby taka była Twoja wola, i powiedzmy amen”.
Ojciec Frank Mann udziela błogosławieństwa na zakończenie
Na koniec Mann z diecezji Brooklyn w Nowym Jorku zakończył modlitwę błogosławieństwa, odmawiając szczególnie osobistą modlitwę za nowego prezydenta, którego zna osobiście.
„Kiedy nasz prezydent i wiceprezydent obejmują swoje nowo wyznaczone role”, powiedział, „pokornie błagamy, aby Twoja wieczna miłość i mądrość ich otuliły i obdarzyły jasnością umysłu, aby mogli stawić czoła wyzwaniom, które na nich czekają, oraz współczuciem, aby mogli służyć wszystkim obywatelom w sposób uczciwy i rzetelny”.
Jak donosiła w zeszłym tygodniu agencja CNA, Mann, emerytowany ksiądz diecezjalny, nawiązał, jak to określił Tablet, „nietypową przyjaźń” z Trumpem po tym, jak natknął się na groby jego rodziców na cmentarzu w Queens.
„Było lekko zarośnięte” – powiedział Mann dla Tablet. „Uznałem, iż tak być nie powinno. To miejsce historyczne. Więc poszedłem i kupiłem podkaszarkę i trochę ozdób i uporządkowałem działkę”. Następnie ksiądz wysłał zdjęcie grobów prezydentowi.
Kiedy Trump dowiedział się o czynach księdza, zadzwonił do Manna osobiście, mówiąc, iż powinni się spotkać. Pozostają w kontakcie od tamtej pory, a Trump podobno szukał rady u Manna, jak wygrać głosy katolików w ostatnich wyborach.
Mann zakończył swoją modlitwę szczególnymi podziękowaniami dla rodziców Trumpa, Mary i Freda Trumpów.
„Bez [nich] ten dzień nigdy nie byłby cudem, który właśnie się rozpoczął” – rozmyślał. „Ze swojego miejsca w niebie, niech ochronią swojego syna przed wszelką krzywdą poprzez swoją pełną miłości ochronę i dadzą mu siłę, by poprowadził nasz naród ścieżką, która uczyni Amerykę znów wielką”.
słowa kluczowe: Kardynał Dolan, ojciec Mann, inauguracja, prezydent Trump, modlitwy,