Święty Marcin, legionista, później pustelnik i biskup Tours, znany jest z aktu miłosierdzia, gdy podzielił się płaszczem z ubogim. Spotkanie z Jezusem we śnie odmieniło jego życie. Był orędownikiem biednych i nawracał pogan.
źródło: EWTN PolskaTekst został opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł. jeżeli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Był późny zimowy wieczór, ulice Amiens opustoszały, mieszkańcy schronili się przed zimnem i przenikliwym wiatrem. 23-letni legionista Marcin wracał konno z patrolu. Zmarznięty i zmęczony zbliżał się do garnizonu, by zdać relację przełożonemu i udać się na spoczynek. Nagle coś zauważył. Przyspieszył, żeby zobaczyć, czy mu się nie zdawało. Ale nie. To człowiek – skulony, zziębnięty, w łachmanach. Marcin nie zastanawia się – chwyta za róg swojej wełnianej opończy. Chce ją oddać, ale nie może, płaszcz to część munduru, należącego do armii. Odcina więc tylko połowę, podaje zziębniętemu nędzarzowi i odjeżdża. W garnizonie zasypia, ale wciąż myśli o zmarzniętych i głodnych, o bogactwie jednych i ubóstwie innych. Zasypia. We śnie widzi Pana Jezusa, ubranego w jego płaszcz! Jezus uśmiecha się i mówi do aniołów: „Patrzcie, jak mnie Marcin przyodział!”.
Spotkanie z Jezusem zmieniło życia Marcina. Ochrzcił się, a pragnął to zrobić już jako 10-latek, kiedy poznał w Italii chrześcijan i wbrew woli rodziców spotykał się z nimi. Chrzest przyjął w Wielkanoc 339 r., i zrezygnował ze służby wojskowej. Już wcześniej odmówił udziału w walce, a oskarżony o tchórzostwo zadeklarował, iż stanie na pierwszej linii frontu, ale z krzyżem zamiast miecza.
Ruszył do Tours, gdzie został uczniem św. Hilarego z Poitiers. Osiadł w pustelni, niedługo założył opactwo w Liguge – pierwszy we Francji klasztor. Po latach odwiedził i nawrócił starszych już rodziców. Miał 36 lat, kiedy wybrano go na biskupa Tours. Godności tej nie chciał przyjąć i uciekł z miasta, ale fortelem wezwano go do rzekomo chorego.
Jako biskup wprowadził odwiedziny każdej parafii raz w roku. Zakładał klasztory, nawracał pogan, rozciągnął granice swojej diecezji aż po Paryż. Był znany z miłosierdzia, orędował u władz za więźniami. Tak też umarł, w drodze do cesarza, z błaganiem uwolnienia skazanych heretyków. W jego pogrzebie 11 listopada 397 r. wzięło udział 2000 mnichów i mniszek oraz tysiące opłakujących go wiernych.
Połowę płaszcza Marcina Cappa Sancti Martini przechowywano w opactwie Marmoutier jako relikwię i otaczana szczególną czcią. Królowie Franków nosili ją na wyprawy wojenne, składali na nią uroczyste przysięgi. Podczas wojen przechowywano ją w miejscach zwanych capella, a księży sprawujących nad nią pieczę capellani. Stąd pochodzą nazwy: kaplica i kapelan w różnych europejskich językach.
Lilianna Sicińska
Modlitwa za wstawiennictwem św. Marcina
Boże, który wezwałeś świętego Marcina do wielkiej służby w Kościele, by głosił Ewangelię miłości i pokoju, daj, prosimy Cię, abyśmy za jego wstawiennictwem, wzrastali w wierze, nadziei i miłości. Święty Marcinie, czcigodny Biskupie, który oddałeś swoje życie w służbie ubogim i potrzebującym, wstawiaj się za nami, byśmy potrafili podążać za przykładem Twojej dobroci i miłosierdzia. Prosimy Cię, wstawiaj się za naszymi intencjami i wypraszaj u Boga łaski, które są nam potrzebne. Amen.