Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością… abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się i nie zniechęcili; abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
św. Jan Paweł II
Tekst został opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł. jeżeli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Przywracanie pamięci umacnia korzenie. Znajomość i rozumienie historii pozwala dokonywać wyborów, budować suwerenność, dbać o społeczeństwo, tworzyć naród. Im więcej pamiętamy – tym umiejętniej kształtujemy przyszłość.
Pamięć wydobywana z przeszłości budzi wielką nadzieję – nie tylko przy okazji Święta Niepodległości. A mamy o czym pamiętać. Bolesna historia Polski ostatnich wieków wiodła przez zabory, prześladowania, dwie okrutne wojny, powstania, walki na froncie, obozy koncentracyjne i obozy pracy; zesłania 3,5 miliona Polaków oraz kolejne miliony na uchodźctwie i prześladowanych przez totalitaryzm. Tamta rzeczywistość wymuszała determinację, czynne, a nie bierne opowiedzenie się po jednej stronie; deklaracji: kim jestem, w kogo wierzę, jaki jest mój język, kultura?
Wielu Polaków ofiarą i pracą dźwigali Polskę ze zgliszczy po zaborach i wojnach. Wśród nich tacy, o których nie możemy zapominać: bł. kard. Stefan Wyszyński, bł. Róża Czacka, bł. Honorat Koźmiński, bł. Celina Borzęcka, bł. Aniela Salawa. Wolność Polsce przywracali święci biskupi Zygmunt Szczęsny Feliński, Józef Bilczewski, Józef Pelczar.
Odrodzenie religijne pod zaborami było możliwe m.in. dzięki tytanicznej pracy założycieli zgromadzeń zakonnych. To niestrudzeni Polacy, zakładający za czasów zaborów dźwigające polskie społeczeństwo zakony, m.in. bł. Edmund Bojanowski (służebniczki), bł. Matka Angela Truszkowska (zmartwychwstanki, felicjanki), bł. Marcelina Darowska (niepokalanki), bł. Franciszka Siedliska (nazaretanki), bł. Jerzy Matulewicz (siostry eucharystki i marianie).
W przededniu odzyskania niepodległości zmarł św. Brat Albert, który porzucił majątek i sztukę, by z miłości do Boga służyć najuboższym. Założyciel 21 domów opieki, ogrzewalni, sierocińców, inspirator albertynów i albertynek.
Św. Urszula Ledóchowska wygnana z Polski choćby na emigracji troszczyła się o sieroty I wojny światowej. Założycielka urszulanek, wielka intelektualistka, żebrała na salonach Europy o uznanie Polski na mapie świata. Odbudowywała odrodzoną Polskę.
Św. Maksymilian Maria Kolbe, założyciel Niepokalanowa, który nie tylko w Polsce wychował setki tysięcy franciszkanów i franciszkańskich tercjarzy. Zamordowany w KL Dachau bł. Wincenty Frelichowski, patron harcerzy. Niezłomny bł. Władysław Bukowiński, apostoł Kazachstanu i całej sowieckiej Azji Środkowej.
Nie wolno nam zapomnieć o rzeszy błogosławionych męczenników, od czasów zaborów do II wojny światowej. Św. Jan Paweł II wyniósł ich na ołtarze: 13 męczenników podlaskich, obrońców grekokatolicyzmu przed represjami carskimi; 11 nazaretanek z Nowogórdka, zamordowanych przez Niemców 1 sierpnia 1943 r. oraz 108 męczenników, zamordowanych w czasie II wojny światowej.
Św. Rafał Kalinowski, uczestnik powstania styczniowego, sybirak, napisał: Biada narodowi, który o zachowanie pamiątek przeszłości się nie stara; wyrok zguby wówczas na siebie pisze.
Święci nasi Patronowie, módlcie się, by miłość do Ojczyzny nigdy w nas nie ustała!