A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: «Krew wasza na wasze głowy, ja nie jestem winien. Od tej chwili pójdę do pogan».
ἀντιτασσομένων δὲ αὐτῶν καὶ βλασφημούντων ἐκτιναξάμενος τὰ ἱμάτια εἶπεν πρὸς αὐτούς· Τὸ αἷμα ὑμῶν ἐπὶ τὴν κεφαλὴν ὑμῶν· καθαρὸς ἐγώ· ἀπὸ τοῦ νῦν εἰς τὰ ἔθνη πορεύσομαι.
(Dz 18,6)
Choć Żydzi krzywdząco mówili (βλασφημέω) i sprzeciwiali się słowom Pawła, to jednak Apostoł pogan został niewzruszony. Mało tego, pokazał oponentom, iż nic się do niego z tych wypowiedzi nie przykleiło. Otrząsnął (ἐκτινάσσω) swe szaty, jakby ich słowa były nieznaczącym prochem. Nie każde stwierdzenia skierowane w naszą stronę są wartościowe, więc nie każdymi należy się przejmować. Grunt to pilnować prawdy, bo tam jest duch Chrystusa.
