Zanurz się w głębokich refleksjach na temat drogi do zjednoczenia z Panem Bogiem. Te przemyślenia ukazują, jak modlitwa, medytacja i codzienna praktyka wiary mogą prowadzić do duchowej jedności i wewnętrznego pokoju. Odkryj, jak krok po kroku zbliżyć się do Pana Boga i znaleźć pełnię duchowego życia.
Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.
Rozmyślanie.
DROGA DO ZJEDNOCZENIA.
OBECNOŚĆ BOŻA. — Oświeć mnie, o Panie, i udziel mi siły, abym wyrwał z siebie to wszystko, co mi przeszkadza zjednoczyć się z Tobą.
Rozważanie.
1. „Pan Bóg więcej udziela się tej duszy, która więcej postąpiła w miłości, to znaczy więcej złączyła swą wolę z Wolą Pana Boga” (J. K.: Dr. II, 5, 4). W życiu praktycznym jeżeli miłość jest prawdziwa, objawia się w pragnieniu czynienia tego, co podoba się osobie umiłowanej, w zgodności z jej pragnieniami, upodobaniami, wolą, a na unikaniu tego, co by się mogło jej nie podobać. Miara, w jakiej dusza utnie naprawdę dostosować się do Woli Pana Boga, jest miarą jej z Nim zjednoczenia. Nie ulega wątpliwości, iż to zjednoczenie nie będzie doskonale, dopóki dusza się opiera, choćby w małych rzeczach, Woli Bożej, lub nie przyjmuje jej ochotnie, również dopóki jej pragnienia i upodobania, choćby najmniejsze, sprzeciwiają się Bożym. Cała droga duchowa do zjednoczenia z Panem Bogiem polega na podwójnej dążności, bardzo prostej ale zasadniczej: ogołocenia się ze wszystkiego, co nie podoba się Panu Bogu, wyrzeczenia się wszystkiego, co sprzeciwia się Jego Woli stosowania się do niej i wypełniania jej z wielką miłością. Dążność to bardzo prosta, ale bardzo rozległa, albowiem powinna obejmować wszystkie okoliczności życia, nie wykluczając żadnej, tak, iż we wszystkich, w małych jak i wielkich rzeczach, dusza będzie postępowała w doskonałej zgodności z Wolą Bożą. Dążność to bardzo głęboka, albowiem musi dosięgnąć wszystkich najbardziej tajemniczych zakątków ducha, aby go uwolnić od najmniejszych pozostałości i ostatnich odruchów egoizmu i pychy, nie tylko usuwając ich objawy ale także wyrywając ich korzenie. Dopóki ta praca całkowitego oczyszczenia nie będzie doprowadzona do końca, wola duszy nie jest całkowicie zgodna z Wolą Bożą, bo sprzeciwiają się jej jeszcze liczne niedoskonałości i złe nałogi. Tylko „dusza, która całkowicie ma wolę uzgodnioną i upodobnioną do Woli Pana Boga jest… całkowicie zjednoczona i przeobrażona w Pana Boga”. Dlatego, kto chce osiągnąć zjednoczenie nie potrzebuje nic innego, jak tylko „uwolnić się od tych sprzeczności i niepodobieństw naturalnych z Panem Bogiem” (tamże).
2. jeżeli się zbadasz uważnie, zobaczysz, iż wola twoja pozostało bardzo niepodobna do Woli Bożej. Pan Bóg chce tylko dobra i to w sposób najdoskonalszy; ty natomiast, pragnąc dobra, chcesz często również i zła; a ponadto pragnąc samego dobra, pragniesz go bardzo ozięble i czynisz bardzo niedoskonale. Ilekroć popełniasz jakieś niedbalstwo, choćby zwykłą niedoskonałość, chcesz tego, czego Pan Bóg nie może chcieć. Może to być drobne lenistwo, niedbalstwo, niecierpliwość; albo też nieznaczne pragnienie wywyższenia się lub miłości i czci stworzeń; czy też jakieś subtelne intencje uboczne, które wciskają się do twego działania. Tego wszystkiego trzeba się wyzbyć, chcąc osiągnąć zjednoczenie z Panem Bogiem.
Św. Jan od Krzyża mówi wyraźnie, iż nie tylko początkujący na drodze duchowej, ale również postępujący ulegają licznym niedoskonałościom i zachowują jeszcze niedoskonałe przyzwyczajenia, pochodzące głównie z subtelnej pychy i egoizmu duchowego. Ponieważ już od dłuższego czasu wiodą życie wewnętrzne, łatwo budzi się w nich jakaś zarozumiałość i pewność siebie, narażając ich w obcowaniu z Panem Bogiem na uchybienia przeciwko pokorze i uszanowaniu. W obcowaniu zaś z bliźnim ulegają często słabości pragnienia, by ich uważano za doskonałych. Ponadto wskutek braku całkowitego oderwania od samych siebie, zażywają zbyt egoistycznie pociech duchowych, jakie otrzymują na modlitwie, zaprzestając w ten sposób szukać jedynie Pana Boga. Opóźniają swe zjednoczenie i narażają się choćby na wpadnięcie w zasadzki wyobraźni lub szatana (zob. N. II, 2).
To nam pokazuje, jak głęboko tkwią w nas korzenie pychy i egoizmu. Zaledwie oderwaliśmy serce od próżności ziemskich i dóbr materialnych a już łatwo przywiązujemy się do dóbr duchowych. Nie możemy jednak rozpaczać, iż zjednoczenia nie osiągniemy, ale raczej winniśmy czerpać pobudkę z naszej nędzy i z większą natarczywością błagać Pana, aby raczył doprowadzić do końca dzieło naszego oczyszczenia. On zresztą pragnie tego bardziej niż my sami, a jeżeli tego nie czyni, to tylko dlatego, iż Mu się opieramy, iż jesteśmy niecierpliwi i zbyt mało usposobieni do chętnego przyjęcia tego, co nas upokarza i do głębi umartwia. A jednak tylko taka droga wiedzie do zjednoczenia z Panem Bogiem.
Rozmowa.
„Dopóki wola moja ulega kaprysom, niezdolnym do zjednoczenia z Bogiem, rozmaitym fantazjom, pozostaje jeszcze w stanie niemowlęctwa, nie postępuje w miłości krokami olbrzyma, bo Miłość Twoja, o Panie, nie spaliła jeszcze wszystkich przymieszek, złoto nie jest czyste, a ja szukam jeszcze siebie samej. O Panie, nie zniszczyłeś we mnie jeszcze tego wszystkiego, co Ci się sprzeciwia! ale kiedy zniszczysz we mnie wszelką miłość występną, wszelki ból i bojaźń niedoskonałą, wówczas miłość moja stanie się doskonała, a pierścień złota naszego zjednoczenia będzie tak wielki jak Niebo i ziemia”.
„Lecz, aby to osiągnąć, potrzeba mi umierać codziennie sobie samej. O Jezu, pragnę umierać, pragnę umniejszać się, pragnę wyrzekać się siebie samej każdego dnia coraz więcej, abyś Ty rósł i wywyższał się we mnie. Jestem w swym ubóstwie tak mała; widzę moją nicość, moją nędzę, moje niedołęstwo, nie jestem zdolna postępować, wytrwać, widzę mnóstwo własnych niedbalstw i błędów. Zanurzam się we własnej nędzy, uniżam się w niej i uznając mą najwyższą niedostateczność, przedstawiam ją Twojemu Miłosierdziu, o mój Boski Mistrzu! euforia duszy mojej chcę pokładać — i to co do woli i uczuć — we wszystkim co mnie wyniszcza, unicestwia, uniża, pragnę bowiem Tobie uczynić miejsce, o Panie. Nie chcę już żyć życiem własnym ale przemienić się w Ciebie, aby życie moje było raczej boskim niż ludzkim, a Ojciec, skłaniając się ku mnie, by mógł rozpoznać we mnie obraz umiłowanego Syna, w którym złożył wszystkie swoje upodobania” (zob. E. T.: 1, 2-3). Amen.
Zachęcamy do:
- uczczenia Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego ku czci Jej poświęconym: Miesiąc październik poświęcony ku czci Różańca Świętego — dzień 23
- Dzieci w hołdzie i czci dla Królowej Różańca Świętego — dzień 23
- uczczenia Świętych Aniołów Stróżów w miesiącu Październiku ku Ich czci poświęconym: Miesiąc Październik ku czci Świętych Aniołów Stróżów — dzień 23
Poznaj także żywot Św. Jana Kapistrana, Wyznawcy napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargę T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
© salveregina.pl 2024