Nie każda spowiedź kończy się rozgrzeszeniem - zwłaszcza gdy w grę wchodzą najcięższe przestępstwa duchowe. Jak się okazuje, istnieje pięć grzechów, których "zwykły" spowiednik nie może odpuścić. Co się wtedy dzieje? Wyjaśnił to w rozmowie z Radiem eM Kielce, ksiądz Adam Wilczyński.
REKLAMA
Zobacz wideo Aleksander Kwaśniewski o swojej spowiedzi w książce "Prezydent" [AUTOPROMOCJA]
Spowiedź powszechna nie zawsze kończy się rozgrzeszeniem. Uważaj na te grzechy
Wielki Post to wyjątkowy czas w kalendarzu liturgicznym - okres duchowego przygotowania do Wielkanocy. Moment refleksji, wewnętrznego skupienia i powrotu do tego, co najważniejsze. Przez czterdzieści dni wierni koncentrują się na modlitwie oraz szukają pojednania z Bogiem. Nic więc dziwnego, iż to właśnie wtedy wielu katolików decyduje się na spowiedź. Niestety nie każdy grzech może zostać odpuszczony przez parafialnego spowiednika. Niektóre przewinienia są tak poważne, iż ich rozgrzeszenie wymaga zgody Stolicy Apostolskiej. Ksiądz Adam Wilczyński w rozmowie z Radiem eM Kielce wyjaśnił, które z nich objęte zostały specjalną procedurą.
To grzechy, których proces rozgrzeszania trwa trochę, które nie każdy kapłan jest w stanie rozgrzeszyć. Są to grzechy zarezerwowane Stolicy Apostolskiej
– podkreślił duchowny, którego wypowiedź przytacza portal kobieta.wp.pl.
Jedynie biskup lub delegowany przez niego kapłan może rozgrzeszyć z takich grzechów, jak odstępstwo od wiary, zabicie osoby duchownej dokonane z pogardy dla wiary, Kościoła czy posługi kościelnej, usiłowanie odprawienia Mszy świętej, udzielenia rozgrzeszenia lub słuchanie sakramentalnej spowiedzi przez osobę, która nie ma do tego uprawnień; próba zawarcia małżeństwa przez kapłana lub osobę zakonną, przynależność do stowarzyszeń walczących z Kościołem
Stolicy Apostolskiej zastrzeżone są jeszcze cięższe grzechy: znieważenie Najświętszego Sakramentu, zabicie papieża lub przemoc wobec niego, zdrada tajemnicy spowiedzi przez spowiednika, udzielenie lub przyjęcie sakry biskupiej bez zgody Stolicy Apostolskiej, usiłowanie udzielenia rozgrzeszenia wspólnikowi grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu
- dodaje ksiądz doktor Marek Dziewiecki, w wywiadzie dla niedziela.pl.
W takich przypadkach wierny nie otrzymuje rozgrzeszenia od razu. Najpierw kapłan przesyła do Watykanu anonimowe pismo z opisem sytuacji. Dopiero gdy Stolica Apostolska wyrazi zgodę, możliwe jest udzielenie rozgrzeszenia.
Najpierw trzeba wystosować anonimowe pismo, związane z popełnieniem przestępstwa, grzechu ciężkiego i dopiero po uzyskaniu zgody Stolicy Apostolskiej kapłan może udzielić rozgrzeszenia takiemu penitentowi
– tłumaczył ksiądz Adam Wilczyński.
Z jakich grzechów nie ma rozgrzeszenia? Te przewinienia trafiają do Stolicy Apostolskiej
Na liście duchowych przewinień, które podlegają specjalnej procedurze, znajdują się: profanacja Najświętszego Sakramentu, przemoc fizyczna wobec papieża, rozgrzeszanie wspólnika w grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu dekalogu ("nie cudzołóż"), zdrada tajemnicy spowiedzi przez spowiednika oraz nagrywanie lub upublicznianie za pośrednictwem środków komunikacji społecznej treści sakramentu pokuty.
Są to grzechy ciężkie, przestępstwa wobec godności człowieka, godności sakramentu pokuty i pojednania
- dodał ksiądz Adam Wilczyński, którego wypowiedź przytacza "Wprost". Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu do tej listy grzechów należała również aborcja. Jednak decyzją papieża Franciszka z 2016 roku, została z niej wyłączona.
Zobacz też: Niedziela Palmowa - kiedy wypada i czy trzeba pójść wtedy do kościoła?
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.