SOBOTA XVII TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Błogosławieni pokój czyniący. (O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY)

salveregina.pl 3 godzin temu

Rozmyślanie.

BŁOGOSŁAWIENI POKÓJ CZYNIĄCY.

OBECNOŚĆ BOŻA. — O Duchu Święty, pomóż mi zaprowadzić pokój w moim sercu.

Rozważanie.

1. Dusza, która pod wpływem daru mądrości skosztowała Pana Boga, patrzy na świat oczyma pełnymi Pana Boga i dlatego staje się zdolną osądzać wszystkie rzeczy secundum rationes divinas (zob. Św. Tomasz z Akwinu. IIa, IIae, qu. 45. a. 3. ad 3), według Sądów Bożych, według powodów nadprzyrodzonych a nie według krótkowzrocznych sądów ludzkich. To są prawdziwie Sądy „mądre”, do których nigdy nie zdołamy dojść rozumem bez pomocy Ducha Świętego. Istotnie, „człowiek zmysłowy (kierujący się zmysłami i samym rozumem) nie ogarnia tego, co od Ducha Bożego pochodzi, ponieważ głupstwem mu się to wydaje. I choćby nie jest w stanie tego rozumieć, bo takie sprawy, tylko w Duchu rozsądzać można. ale ten, który duchem żyje (człowiek wiary, kierowany przez Ducha Świętego), rozsądza wszystko” (I. Kor 2, 14-15) w świetle Przyczyny najwyższej, czyli Pana Boga, a więc kieruje wszystkimi czynnościami i urządza wszystkie rzeczy w swoim życiu zależnie od Niego. Z takiego porządku — jedynie prawdziwego — rodzi się pokój, owoc mądrego kierownictwa Daru mądrości, albowiem człowiek żyjący stale pod wpływem tego daru jest człowiekiem „czyniącym pokój” w całym tego słowa znaczeniu. Jego serce jest utwierdzone w pokoju. Nie ma w nim żadnego nieporządku, ale wszelkie uczucie i pragnienie, każda myśl i każdy czyn są całkowicie uporządkowane według Pana Boga, czyli całkowicie podległe i zgodne z Jego Prawem, Wolą i Upodobaniem. Posiadając pokój, staje się siewcą pokoju: Pokój czyniący, to właśnie ten, kto kładzie, pielęgnuje i roztacza wokół siebie pokój. Oto dlaczego darowi mądrości odpowiada błogosławieństwo pokoju: „Błogosławieni pokój czyniący”. Tylko ten, kto żyje pod wpływem tego daru, może naprawdę rozsądzać i porządkować wszystko w zależności od Pana Boga, a w ten sposób nic, choćby cierpienie, nie może zamącić jego wewnętrznego pokoju, wie bowiem, iż wszystkie wydarzenia, choćby najbardziej przykre, są zesłane i kierowane przez Pana Boga dla dobra wybranych: „Tym, którzy Boga miłują, wszystko służy ku dobremu” (Rzym. 8, 28).

W ten sposób dar mądrości udziela pewnej słodyczy nie tylko modlitwie, ale również życiu praktycznemu: „Pod wpływem tego daru gorycz zamienia się w słodycz, zmęczenie w odpoczynek” (IIa, IIe, qu. 45, a. 3, ad 3).

2. Dar mądrości prowadzi nas do pokoju: daje pokój wewnętrzny duszy, która, skosztowawszy Pana Boga, oddaje Mu się bez zastrzeżeń, całkowicie zdana na Jego Wolę. Daje pokój niezamącony temu, kto widząc Pana Boga we wszystkim, przyjmuje bez oburzenia wszystkie przeciwności życia, uwielbiając w nich Rozporządzenie Boże. Daje również pokój społeczny temu, kto patrzy na ludzi w odniesieniu do Pana Boga, jako na stworzenia i synów Jego, miłuje wszystkich i pragnie żyć w pokoju ze wszystkimi. Im doskonalszy będzie ten pokój, tym więcej pozwoli nam kosztować „nagrody obiecanej przez Pana Jezusa: „Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi nazwani będą” (Mat. 5, 9).

Wszyscy Chrześcijanie są synami Boga przez Łaskę, ale tutaj chodzi o nagrodę szczególną; możemy powiedzieć: o pełnię łaski przybrania za synów. Tutaj ma miejsce jakieś doświadczenie, w którym dusza nie tylko wie, ale odczuwa i kosztuje, iż jest córką Pana Boga. Jest to rozkoszne odczucie synostwa Bożego, jakie rodzi się w duszy pod wpływem Daru mądrości. „Tenże Sam Duch daje świadectwo naszemu duchowi, iż jesteśmy synami Bożymi” (Rzym. 8, 16). To stwierdzenie Św. Pawła Apostoła staje się prawdziwą rzeczywistością, rozkosznym przeżyciem. Dusza odczuwa, ze jest nazwana córką Boga nic przez ludzi, ale przez Samego Pana Boga. Żaden głos materialny nie mówi jej tego, ale im więcej czuje się pociągniętą przez Pana Boga i kosztuje Go w ścisłym zjednoczeniu, tym bardziej odczuwa, iż On jest jej Ojcem a ona, małe stworzenie, jest Jego córką.

Pan Bóg nasz jest Bogiem pokoju. Dlatego słusznie, iż „pokój czyniący”, czyli ten, który posiada i roztacza pokój, czuje się w szczególny sposób synem Boga. o ile ludzie, w ogólności, czują się tak mało synami Pana Boga, to dlatego, iż tak mało czynią pokój. Są bardziej skorzy do waśni, walk, wojen, niż do pokoju. Mówi się o pokoju, ale pokoju się nie czyni, albowiem człowiek nie pozwala się prowadzić Duchowi mądrości, a pragnie kierować się sam, swoją głupotą, opanowany zaś pychą, korzyścią własną, pożądliwością, żyje w zamieszaniu i sieje je wokół siebie.

Im bardziej dusza nasza będzie utwierdzona w pokoju, im bardziej będziemy zwiastunami pokoju, tym więcej Duch Święty będzie rozlewał w duszach ten rozkoszny zmysł synostwa Bożego, co stanie się dla nas przyczyną bezgranicznej szczęśliwości, która będzie przedsmakiem szczęśliwości wiecznej.

Rozmowa.

„Użycz nam, o Duchu, Twojej Mądrości, abyśmy nauczyli się kierować i sprowadzać wszystkie rzeczy do Ciebie, skąd one wyszły. O, gdybyśmy naprawdę powrócili do Ciebie, jak od Ciebie wyszliśmy, na podobieństwo rzek, które wracają do morza, skąd wzięły początek; o, gdybyśmy powrócili do Ciebie, osiągnęlibyśmy wieczną szczęśliwość i wieczny pokój”.

„Twoja Mądrość jest doskonałością, która porządkuje wszystkie rzeczy, zawsze bacząc na to, iż Ty jesteś ich celem. Patrzy na przeszłość, obejmuje teraźniejszość i zmierza do przyszłości, zawsze zależnie od Ciebie. Z tego rodzi się pokój w naszym sercu, słodki owoc mądrości. Kto posiada ten pokój, zawsze jest spokojny: spokojny co do rzeczy przeszłych, spokojny w obecnych, spokojny w trosce o przyszłość, albowiem wie, iż wszystko jest zesłane i przygotowane przez Twoją Najwyższą Dobroć”.

„O Ojcze Przedwieczny, użycz nam światła, abyśmy poznali ten pokój, przyczynę wszelkiego dobra, bez niego bowiem popada się w tyle błędów i występków”.

„O, dlaczego nie mogę udzielić tego pokoju świętego każdemu stworzeniu? O gdybym była taką, jaką być powinnam, mogłabym go roztaczać wszędzie! Daj mi, o Panie, Twój pokój: pokój serca, które żyje w zjednoczeniu z Tobą, albowiem z siebie nie mogę nic dobrego zdziałać, a bez Ciebie nie mogę mieć pokoju” (zob. Św. Maria Magdalena de Pazzi).

„O Jezu Najłaskawszy, daj, abym nad wszystko, co upragnione, w Tobie odpoczął i żeby moje serce znalazło ukojenie w Tobie. Tyś prawdziwym pokojem serca, Ty jedynym odpocznieniem, poza Tobą wszystko jest przykre i niespokojne. W tym pokoju, tj. w Tobie, Jedynej, Najwyższej i Wiecznej Dobroci zasnę i odpocznę” (Naśladowanie. III, 15, 4).

Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

Idź do oryginalnego materiału