
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM I.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ
DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.
Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.
Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić.
Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.
Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.
Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.
W roztargnieniach mów:
Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.
„Własnemu Synowi swemu nie przepuścił, ale Go za nas wszystkich wydał” — (Rzym. 8, 32).
PRZYGOTOWANIE. — Choć Najświętsza Panna Marya zgodziła się na Śmierć Pana Jezusa już wtedy, gdy stała się Jego Matką, jednakże Ojciec Przedwieczny chciał, aby to zezwolenie odnowiła w chwili rozpoczęcia Męki Pana Jezusa; aby i wraz z Ofiarą Życia Syna, złożone zostało również w Ofierze Serce Matki. Dla Zasług tego dobrowolnego, ale bolesnego zezwolenia, Najświętsza Dziewica stała się odnowicielką rodzaju ludzkiego i dlatego zasługuje na całą naszą wdzięczność. Iluż jednak odpłaca za to najpotworniejszą niewdzięcznością — przez grzechy odnawiając Mękę Pana Jezusa i Boleści Jego Matki.
I. — Św. Tomasz powiada, iż godność matki udziela jej szczególniejszego prawa do dzieci. Ponieważ Pan Jezus z Istoty Swej był niewinny i nie zasługiwał na jakąkolwiek karę, zdawało się odpowiednim, aby nie został skazany na śmierć krzyżową, jako ofiara za grzechy świata, bez zgody Najświętszej Dziewicy. Ta zaś dobrowolnie na śmierć Go ofiarowała. Prawda, iż Marya zgodziła się na Śmierć Syna już wtedy, gdy zgodziła się stać Jego Matką, jednakże Ojciec Przedwieczny chciał, aby swą zgodę odnowiła w czasie Męki Pana Jezusa, aby wraz z Ofiarą Życia Syna, zostało również złożone w Ofierze Serce Matki.
Gdy Najświętsza Dziewica myślała o Swym Synu ukochanym, Którego miała utracić, miała Oczy pełne łez i, jak Sama objawiła to Św. Brygidzie, czuła, jak zimny pot Ją oblewał, gdy z trwogą myślała o zbliżającym się, tak bolesnym widowisku. Wreszcie nadszedł dzień naznaczony, przyszedł Pan Jezus i płacząc z Matką się pożegnał, by udać się na Śmierć. Korneliusz a Lapide powiada, iż aby pojąć Boleść, jakiej wtedy doznała Marya, należałoby zrozumieć, jak ta Matka kochała Swego Syna. ale któż to kiedy zdoła pojąć?
W Sercu Maryi gorzał ogień Miłości złożony z tysięcy innych ogni, tak iż Wilhelm Paryski powiedział, iż Marya tak kochała Pana Jezusa, jak stworzenie zdoła miłować; iż więcej Go kochać nie mogła. Cały ten ogień miłości w czasie Męki Zbawiciela przemienił się w morze Boleści. Toteż według Św. Bernardyna, gdyby wszystkie cierpienia całego świata razem się połączyły, nie dorównałyby Boleści Maryi! Biedna Matka! Czyż nie będziemy z Nią współczuli?
PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503
II. — Ojcowie Święci powiadają, iż Najświętsza Dziewica przez Zasługę tej wielkiej Ofiary, jaką Panu Bogu złożyła z Życia Swego Syna, powinna się słusznie nazywać Odnowicielką rodzaju ludzkiego, Wspomożeniem w naszej nędzy, matką wszystkich wiernych, nową Ewą, która nas porodziła do życia, w odróżnieniu od pierwszej Ewy, która była przyczyną naszej zguby. — Dlatego też powiada Św. Albert Wielki, iż jako jesteśmy zobowiązani do wdzięczności względem Pana Jezusa za Mękę, jaką poniósł z Miłości ku nam, tak również jesteśmy winni wdzięczność Maryi za Męczeństwo, jakie Ona przez Śmierć Swego Syna zechciała dobrowolnie ponieść dla naszego zbawienia.
Niestety! Iluż Chrześcijan odpłaca tej dobrej Matce za Jej ofiarę najpotworniejszą niewdzięcznością! — Na to właśnie Sama Najświętsza Dziewica skarżyła się Bł. Rolecie, franciszkance. Ukazała się jej i okazując Pana Jezusa okrytego Ranami: córko, rzekła do niej, oto jak grzesznicy obchodzą się ustawicznie z Mym Synem — odnawiają Jego Śmierć i Moje Boleści.
Modlitwa.
Matko moja Błogosławiona! w taki sposób ludzie odpłacają Ci za Twą Miłość, jakąś okazała, zgadzając się, by Jezus umarł dla naszego zbawienia? Niewdzięczni, nie dość, iż Go ukrzyżowali, prześladują Go dalej swymi grzechami i, o wielka Królowo Męczenników, nie przestają sprawiać Ci boleści. Do ich liczby i ja również należę. Matko moja Najsłodsza, uproś mi łzy do opłakiwania takiej niewdzięczności. Przez tę Boleść, jakiej doznałaś, gdy Twój Syn żegnał się z Tobą, by udać się na Śmierć, uproś mi Łaskę, abym zawsze z pożytkiem rozmyślał o Bolesnych Tajemnicach Jego Męki, szczególniej zaś w te dni, kiedy Kościół Święty w szczególny sposób obchodzi Ich pamiątkę. O tę Łaskę Cię proszę przez Miłość ku Jezusowi i Jej spodziewam się od Ciebie. Amen. (* I, 241)