Tak więc niech ludzie uważają nas za sługi Chrystusa i szafarzy tajemnic Boga. (1Kor 4,1)
Οὕτως ἡμᾶς λογιζέσθω ἄνθρωπος ὡς ὑπηρέτας Χριστοῦ καὶ οἰκονόμους μυστηρίων θεοῦ.
Sic nos existimet homo ut ministros Christi et dispensatores mysteriorum Dei.
Wśród kilku określeń sługi w Nowym Testamencie, powydaje się o tyle inspirujące, iż wskazuje na relację, która zbudowana jest na posłuszeństwie i zaufaniu wobec Chrystusa. Być sługą, oznacza w tym wypadku, być pod “władzą” mowy, słowa tego, któremu się służy. Tak podpowiada etymologia tego rzeczownika. O takiej więzi pisał św. Łukasz w prologu do “Pierwszej Księgi” – Ewangelii. “Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa.” (Łk 1,1-2)
Ewangeliczny styl naszego życia podpowie ludziom kim jesteśmy i komu służymy.