Smutno mi. Trudno mi wybrać, z jakiego powodu bardziej. Czy ze względu na podjętą przez biskupów decyzję, czy ich dojmujące milczenie, które zapadło potem.
Publikujemy głosy Skrzywdzonych odczytane 18 czerwca 2025 r. podczas protestu pod krakowską kurią. Protest został zorganizowany po tym, jak biskupi rozwiązali zespół ekspertów kierowany przez abp. Wojciecha Polaka, przygotowujący powołanie komisji ds. pedofilii w Kościele w Polsce. Organizatorami krakowskiego protestu byli: Iza Mościcka, Paulina Model, Paulina Olivier i Piotr Żyłka
Czuję ból i złość.
Nie dlatego, iż biskupi podjęli taką, a nie inną decyzję, ale dlatego, iż nie została nam ona wyjaśniona w sposób partnerski. W sposób… braterski.
Czuję ból i złość, bo nie znam drugiej wspólnoty czy instytucji, w której robiłoby się projekt bez terminów, bez harmonogramów – projekt, który można odkładać na nie-święte nigdy, powtarzając iż sprawa jest delikatna, skomplikowana i wymaga namysłu. Wiemy to. Naprawdę od dawna to wiemy. Jak długo jeszcze mamy czekać?

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu
Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.
Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram
Wiarygodność Kościoła jest nam potrzebna także po to, by nieść nadzieję, pocieszenie i sens tym wszystkim, którzy zostali skrzywdzeni nie przez duchownych. Brak sprawiedliwego zbadania krzywd wyrządzonych przez duchownych pogłębia zaniedbania względem tych, którzy doświadczyli przemocy od innych ludzi. Trudno głosić Ewangelię, gdy się ma belkę we własnym oku.
Czuję ból i złość, bo kolejny raz, zamiast się jednoczyć wokół Chrystusa i Jemu zawierzać nasze cierpienie, będziemy podzieleni, walczący, wątpiący. Zamiast o Ewangelii, debatujemy nad prawem, układami, strategiami.
Panie, zlituj się nad nami, bo błąkamy się jak owce bez pasterzy. Ty sam nas prowadź, układaj na legowisku. Zagubionych – znajdź. Zabłąkanych – sprowadź z powrotem. Skaleczonych – opatrz. Chorych – umocnij. Mocnych – ochraniaj. Paś nas sprawiedliwie.
Drodzy biskupi, przez cały czas jesteście dla mnie braćmi. Odwagi, nie bójcie się! Chrystus zwyciężył świat.
Julka
Bezpiecznie jest tak myśleć
Bracia biskupi,
Smutno mi. Trudno mi tylko wybrać, z jakiego powodu bardziej. Czy ze względu na podjętą przez Was decyzję, czy ze względu na dojmujące milczenie, które zapadło po jej ogłoszeniu. Czy dlatego, iż odsunęliście człowieka, darzonego przeze mnie zaufaniem, od działania, czy dlatego, iż zostawiliście mnie na pastwę tej informacji.
To bezpieczne – podjąć decyzję i przyjąć, iż nie trzeba będzie jej komentować. Że ludzie sobie jakoś poradzą. Że to minie.

- Tośka Szewczyk
Nie umarłam. Od krzywdy do wolności
Można tak pomyśleć, kiedy ogranicza się kontakt z mediami. Kiedy nie ma się profilu w mediach społecznościowych. Nie ma Was tam, gdzie możemy wyrażać sprzeciw. Nie ma Was – bo dla tak wielu z Was to, co dzieje się w sieci, pozostaje tylko zbędnym dodatkiem.
Bezpiecznie jest tak myśleć – skutecznie odcina Was to od konfrontacji z informacją zwrotną. A kiedy jej nie słyszycie, to już niedaleko do pomyślenia, iż podjęta przez Was decyzja była dobra.
Nie bierzecie pod uwagę, co robi ona nam – skrzywdzonym, tym, którzy nam towarzyszą, tym, dla których sprawa jest ważna. Liczy się to, czy jest to najlepsza decyzja dla Waszego grona wewnętrznego. Liczy się to, czy – w Waszym przekonaniu – zrobiliście krok w stronę powstania jakiejkolwiek komisji – wtórne staje się to, czy znajdzie się jeszcze ktokolwiek, kto będzie chciał się do niej zgłosić.
Smutno mi. I nie wiem, z którego powodu bardziej – czy bardziej boli mnie Wasza decyzja, czy Wasza cisza.
Uparcie nie chcę przestać być dla Was siostrą. Bracia, obudźcie się.
Tośka Szewczyk
Straciliście moje zaufanie
(Nie wiem, czy jeszcze bracia) biskupi,
12 czerwca uznaliście, iż nie ma sensu pracować nad powołaniem komisji ekspertów ds. kościelnej pedofilii. Wyrzuciliście do kosza dorobek zespołu prymasa. Tak, tak, w czasie konferencji padło, iż zmieniacie optykę na prawno-kanoniczną, a w niej jesteśmy tylko świadkami, bez żadnych praw, iż przez cały czas będziecie się pochylać, iż jesteście zdeterminowani.
Gdybyście byli zdeterminowani, komisja już dawno by istniała i działała. Zamiast spotykać się 3 razy w roku, spotykalibyście się 12 razy. I nie na 3, a na 5 dni. Do skutku. Dla dobra pokrzywdzonych, których w waszym komunikacie nie ma.
Zasłaniacie się naszym dobrem, ale nas nie widzicie. Tak samo, jak nie potraficie dotrzeć do pokrzywdzonych przez ks. Eugeniusza S. To na Franciszkańskiej 3 zapadła decyzja, iż w archidiecezji nie będzie w ogóle apelu o zgłaszanie się osób wykorzystanych przez niego.
Z bólem i smutkiem (nie jest to figura retoryczna) chcę Wam powiedzieć: zawiedliście mnie i straciliście moje zaufanie.
Robert Fidura
