Ciało i duch razem, połączone, nierozdzielne? Ale
przecież większość ludzi sądzi, iż to są dwie odrębne kwestie, to jak to…
Dzisiejszy świat jest pełen dwuznaczności. Z jednej
strony własne ciało stało się dla niektórych bożkiem, któremu składają hołd i
ofiary w postaci przyjemności, których sobie ciało zażyczy. I tak np. w
Świętach Bożego Narodzenia czy Wielkanocnych przestaje chodzić o Boga. To
zaczynają być święta brzucha – zjeść i popić – czy nie o to głównie teraz
chodzi w świętach? Czy te dwie czynności nie stały się istotą tych świąt?
A z drugiej strony ludzkie ciało jest niesamowicie
pogardzane. Prostytucja, sprzedaż ludzi, wyzysk, a także aborcja i eutanazja.
Dzisiejszy
świat jest bardzo niekonsekwentny w tym, co mówi i co robi. A dlaczego tak się
dzieje? Czyż nie dlatego, iż próbuje odłączyć cielesność od duchowości? Próbuje
wmawiać ludziom, iż ciało poradzi sobie bez ducha. A jakie są ciała bez duszy?
Czyż nie bezduszne? A czyż taki wynalazek jak sztuczna inteligencja nie
odzwierciedla oddzielenia ducha od ciała?
Ewelina
Szot