Rząd Brytyjski chce zmusić rodziców uczących dzieci w domu do zgłaszania wszelkiej aktywności

chrzescijanin.pl 1 tydzień temu

Nowo zaproponowana ustawa rządu Wielkiej Brytanii będzie wymagać od rodziców uczących się w domu zgłaszania rządowi wszelkiej aktywności, jak np. udział w szkółce niedzielnej czy uczestnictwo w klubach sportowych. Jedna z grup wyznaniowych nazywa ten wymóg „nachalnym i uciążliwym” oraz „biurokratycznym przekroczeniem uprawnień”.

Ustawa o dobru dzieci i szkołach została wniesiona do parlamentu 17 grudnia 2024 r., a 8 stycznia odbyło się jej drugie czytanie.Ta szeroko zakrojona ustawa obejmuje środki mające na celu ochronę bezbronnych dzieci przed wykorzystywaniem i zaniedbywaniem poprzez poprawę edukacji, przeprowadzanie rutynowych inspekcji szkół, interwencję w szkołach, które nie spełniają norm, oraz regulację prywatnych placówek edukacyjnych.

Zwolennicy ustawy twierdzą, iż „żadne dziecko nie wpadnie w lukę między różnymi usługami i iż rodziny mogą uzyskać pomoc, gdy jej potrzebują”.

Krytycy twierdzą jednak, iż niektóre zmiany stanowią nadmierne obciążenie dla rodzin, zwłaszcza tych, które decydują się na nauczanie dzieci w domu.

Zgodnie z projektem ustawy rodzice nie będą już mieli automatycznego prawa do edukacji domowej, jeżeli ich dziecko jest objęte planem ochrony dziecka.

Jeśli rodzice otrzymają pozwolenie na naukę w domu, będą musieli zarejestrować swoje dzieci w rejestrach „Dzieci nieuczęszczających do szkoły”, aby władze lokalne mogły „zidentyfikować wszystkie dzieci nieuczęszczające do szkoły w ich okolicy i zapewnić, iż wszystkie dzieci otrzymują odpowiednią edukację”.

„Środki te zapewnią, iż najbardziej wrażliwe dzieci nie będą mogły zostać usunięte ze szkoły, dopóki nie zostanie potwierdzone, iż leży to w ich najlepszym interesie i iż edukacja, która ma być zapewniona poza szkołą, jest odpowiednia” – twierdzi Education Hub.

Według organizacji non-profit, Christian Institute, rejestracja dzieci w ich okolicy oznaczałaby nie tylko dodanie ich nazwiska i adresu do listy, ale wymagałaby od rodziców „określenia czasu, jaki dziecko spędza na »otrzymywaniu edukacji od każdego z rodziców«, wraz ze szczegółami dotyczącymi edukacji otrzymanej od innych osób”.

„Informacje te mogą oznaczać niemal godzinny rozkład życia dziecka i jego relacji z rodzicami, a także jego zaangażowanie w kluby sportowe i miejsca kultu. Może to kolidować z ich prawami człowieka, w tym prawem do życia prywatnego i rodzinnego na mocy art. 8 Konwencji Europejskiej” – stwierdziła grupa w oświadczeniu prasowym.

Simon Calvert, zastępca dyrektora Christian Institute, nazwał ten wymóg przesadą.

„Wygląda na to, iż rodzice uczący się w domu będą musieli zgłaszać, czy ich dziecko uczęszcza do szkółki niedzielnej, w tym nazwiska i adresy nauczycieli szkółki niedzielnej. Odbija się to echem w państwach totalitarnych” – wyjaśnił. „Te same wymagania mogą również dotyczyć prywatnego nauczania muzyki, matematyki lub sportu przez dziecko uczące się w domu. Wymaganie od rodzica zgłaszania – w ciągu 15 dni – każdej zmiany trenera piłki nożnej jego dziecka wydaje się natarczywe i uciążliwe”.

Calvert dodaje, iż ta nowa polityka ostatecznie zaszkodzi możliwościom edukacyjnym dziecka.

„Liderzy szkółek niedzielnych i klubów sportowych są również zobowiązani do rejestrowania informacji o dzieciach uczących się w domu. Nie jest jasne, w jaki sposób liderzy wolontariatu mają mieć czas na przesłuchiwanie dzieci i ich rodzin w tej sprawie. Niektórzy usługodawcy mogą zdecydować się na odmowę przyjęcia dzieci uczących się w domu, aby uniknąć ryzyka nałożenia grzywny. To wykluczenie ograniczy możliwości dla dzieci uczących się w domu”, powiedział.

„Rodzice uczący w domu od dawna cierpią z powodu nieuzasadnionej dyskryminacji” – podsumował Calvert. „Ustawa grozi cofnięciem poczynionych postępów, ze szkodą dla dzieci uczących się w domu i ich rodzin”.

Autor: Talia Wise

Źródło: CBN News

Idź do oryginalnego materiału