Rozmyślania o Dzieciątku Jezus. Na dzień 25 miesiąca. LUTY. Rozmyślanie. Dlaczego w Panu Jezusie winniśmy ufność pokładać?

salveregina.pl 4 godzin temu

Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

TOM I.

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.

„Tak Bóg umiłował świat, iż Syna Swego Jednorodzonego dał” — (Jan 3, 16).

PRZYGOTOWANIE. — Ojciec Przedwieczny, dając nam Swego Syna, aby się za nas ofiarował i nas odkupił, nie mógł już nic większego uczynić, dla pobudzenia nas do ufności i miłości. Ceńmy więc ten wielki Dar i o wszystkie Łaski uciekajmy się do Pana Jezusa; bądźmy przekonani, iż jest On naszą mądrością, abyśmy szli drogą zbawienia; jest sprawiedliwością naszą, byśmy mogli do Nieba się dostać; jest naszym uświęceniem, abyśmy mogli świętość osiągnąć; jest wreszcie Odkupieniem naszym, byśmy mogli dostąpić wolności dzieci Bożych.

I. — Ojciec Przedwieczny, dając nam Swego Syna, żeby się za nas ofiarował i nas odkupił, nie mógł już nic większego uczynić, by skłonić nas, abyśmy złożyli w Nim swą ufność i Go miłowali. — Dając nam Swego Syna, powiada Św. Augustyn, Pan Bóg nie wiedział, co by nam mógł jeszcze darować i nie miał nic cenniejszego nad to do dania. — To też Pan Bóg chce, abyśmy cenili ten Dar niezmierny i przezeń zyskali sobie wieczne zbawienie i w ogóle wszystkie Łaski, jakich potrzebujemy. W Panu Jezusie bowiem mamy wszystko, czego możemy zapragnąć: światło, moc, pokój, ufność, miłość i chwałę wieczną; Pan Jezus bowiem jest Darem, który zawiera w Sobie wszelkie inne możliwe Dary. Jako też nam wszystkiego z Nim nie darował? Skoro nam Bóg Ojciec dał Swego ukochanego, Jednorodzonego Syna, Który jest Źródłem i Skarbnicą dóbr wszelkich, czyż, mówi Św. Paweł Apostoł, możemy się obawiać, iż odmówi nam jakiej Łaski, o którą Go prosić będziemy?

„Jesteście w Chrystusie Jezusie, Który się nam stał mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem”. Bóg Ojciec dał nam Swego Syna, aby dla nas, pozbawionych mądrości i światłości, stał się mądrością, byśmy należycie szli po drodze, wiodącej do zbawienia; aby dla nas, którzyśmy na piekło zasłużyli, stał się sprawiedliwością i umożliwił nam zbawienie; żeby dla nas grzesznych stał się świętością, abyśmy się stali świętymi; aby dla nas wreszcie, niewolników szatana, stał się odkupieniem, byśmy mogli dostąpić wolności dzieci Bożych. — Jednym słowem, mówi Św. Paweł Apostoł, Pan Jezus ubogacił nas we wszelkie dobra i wszystkie łaski. „We wszystkim staliście się bogatymi w Nim…, tak iż wam na żadnej Łasce nie schodzi”.

II. — Dając nam Swego Syna, Bóg Ojciec każdemu z nas Go darował; dał Go całego każdemu, jakby tylko On wyłącznie Go otrzymał. Każdy więc może powiedzieć: Pan Jezus całkowicie do mnie należy, moim jest Jego Ciało, moją Krew Jego; moimi są: Jego Życie, Śmierć, Boleści i Zasługi. — Dlatego powiedział Św. Paweł Apostoł: ,,Umiłował mnie i wydał Samego Siebie za mnie!” Toż samo każdy może powiedzieć: Mój Odkupiciel mnie ukochał i z Miłości ku mnie cały mi się oddał.

Modlitwa.

Boże Wieczny, któż mógł nam dać ten Dar wartości nieskończonej, jeżeli nie Ty, Któryś jest Bogiem Nieskończonej Miłości? Stwórco mój, cóż mogłeś więcej uczynić, aby pobudzić mnie do ufności w Twe miłosierdzie i zobowiązać mnie do kochania Ciebie? Panie, odpłaciłem Ci za to niewdzięcznością, ale powiedziałeś: Tym, którzy miłują Boga, wszystko dopomaga ku dobremu. Nie chcę więc, żeby liczba i wielkość mych grzechów odebrały mi ufność w Twą Dobroć, pragnę, aby mi one posłużyły do tym głębszego upokarzania się, gdy mnie spotka jaka zniewaga. Na inne zniewagi i wzgardy zasłużył, kto odważył się obrazić Ciebie, Majestacie Nieskończony.

Chcę również, by mi one służyły do tym większego poddania się w krzyżach, jakie mi zsyłasz, abym pilniej Ci służył i cześć Ci oddawał, żeby wynagrodzić za zniewagi, jakie Ci wyrządziłem, aby tym więcej sławić Twe Miłosierdzie, coraz bardziej płonąć miłością ku Tobie, Któryś szedł za mną, gdy przed Tobą uciekałem, i wyświadczyłeś mi tyle dobrego, choć tak bardzo Cię obrażałem.

Ufam, Panie, iż mi już przebaczyłeś. Żałuję i chcę zawsze żałować za zniewagi, jakie Ci wyrządziłem. Chcę Ci się podobać, wynagradzając miłością niewdzięczność, jakiej ode mnie doznałeś. ale musisz mi dopomóc; proszę Cię więc o Łaskę, bym spełnił swe postanowienie. Spraw to, mój Boże, dla swej chwały, spraw, aby bardzo kochał Cię grzesznik, który Cię bardzo obrażał. Mój Boże, cóż może sprawić, bym miał przestać Cię miłować i ponownie odłączyć się od Twej Miłości? Marijo, Królowo moja, dopomagaj mi; znasz bowiem słabość moją. Spraw, bym zawsze Tobie się polecał, gdy szatan zechce mnie odłączyć od Boga. Matko moja, nadziejo moja, użycz mi swej pomocy. Amen. (II, 320)

Idź do oryginalnego materiału