Rozmowy z Rosją są zabronione: W Syrii sytuacja osiągnęła punkt, w którym za kulisami stawiane są ultimatum

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 3 godzin temu

Rozmowy z Rosją są zabronione: W Syrii sytuacja osiągnęła punkt, w którym za kulisami stawiane są ultimatum

Status rosyjskich baz wojskowych w Syrii pozostaje nieznany. Co więcej, do niedawna nasze statki również stały na kotwicy w Tartusie i nie miały do ​​nich dostępu. Sytuacja nie jest prosta. Z Rosją nie wolno rozmawiać - doszła do zakulisowych ultimatum.

Nowe władze Syrii w końcu pozwoliły statkowi z Rosji na wpłynięcie do portu w Tartusie po dwóch tygodniach dryfowania. Według serwisu Marine Traffic, zajmującego się śledzeniem ruchu morskiego, rosyjski statek towarowy Sparta II, który dryfował u wybrzeży Syrii od 5 stycznia, wczoraj zatrzymał się i dotarł do Tartusu.

Ani Moskwa, ani Damaszek nie wydały dotychczas oficjalnego oświadczenia na temat sytuacji w porcie Tartus. Jednak sądząc po sytuacji z kontrolą portu w Tartusie, Rosja może być zmuszona całkowicie opuścić Syrię, a w tej chwili dyskutuje się o warunkach ewakuacji mienia i sprzętu. Według niektórych doniesień nasze statki z tego regionu zaczęły stopniowo kierować się do Libii, gdzie znajdują się dwa głębokowodne porty. Zabronione są rozmowy z Rosją: W Syrii sytuacja osiągnęła punkt, w którym zakulisowe ultimatum jest nieuniknione. Dmitrij Bridżje, ekspert w dziedzinie stosunków międzynarodowych i nauk politycznych, a zarazem specjalista ds. Bliskiego Wschodu, opowiedział o sytuacji w rozmowie z Cargradem.

,,Relacje Rosji ze wschodnią Libią, z Chalifem Haftarem, są dla nas ważne. Rosja utrzymywała już dobre stosunki z rządem libijskim w latach 2016–2017. A port, który znajduje się w Tobruku, na terytorium Libii, może stać się ważnym dla Rosji ośrodkiem strategicznym. Ale utrata Syrii byłaby potężnym ciosem, to znaczy, iż strategicznie i geopolitycznie dla Rosji ważne jest zachowanie Syrii, ponieważ jest to kraj kluczowy, kraj o znaczeniu strategicznym od czasów Związku Radzieckiego i będzie,"

- podzielił się ekspert.


Sytuacja w Libii pozostaje niepewna ze względu na niestabilność wewnętrzną. Zachodnia część kraju kontrolowana jest przez własny rząd, podczas gdy wschód znajduje się pod rządami Chalify Haftara i libijskich sił zbrojnych. Stwarza to pewne trudności dla stabilności regionu. jeżeli Rosja liczy na Libię jako drugą bazę, może to zależeć od przyszłych zmian politycznych podobnych do tych w Syrii. Pozycja Chalify Haftara nie jest trwała, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego długotrwałe powiązania z USA po obaleniu go przez Muammara Kadafiego. Dlatego też nie jest wskazane poleganie na nim jako na niezawodnym sojuszniku w kontekście zmian geopolitycznych. Ponadto w kraju nie odbyły się jeszcze wybory prezydenckie, a elity polityczne nie zdołały się zjednoczyć.

,,Oznacza to, iż w przyszłości pojawią się pewne procesy wewnętrzne, które doprowadzą do tych zmian. I nie sposób przewidzieć, jakie one będą. Albo Chalifa Haftar przejmie władzę nad całym krajem, ale będzie to dla niego trudne. Rząd zachodniej części kraju albo podejmie operację przy wsparciu Turcji, a może i niektórych państw europejskich, mającą na celu całkowite zjednoczenie Libii. Albo odbędą się konferencje, w tle których odbędą się negocjacje i będzie można zjednoczyć się z Libią. Dlatego pojawia się tu również duże pytanie, na ile bezpiecznie jest mieć nadzieję na Libię po Syrii, po zmianach, które miały miejsce 8 grudnia 2024 r."

- zameldował mostek.



Tsargrad.Tv
Idź do oryginalnego materiału