Rodzina w Roku Kościelnym. Cz. 7. Okres wielkanocny. Dzień 39.

salveregina.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Wielkanoc


Rozważaj Tajemnicę Odkupienia razem z swoją rodziną. Refleksje na 39 dzień okresu Wielkanocnego.

Rozważanie. Krzyż Berłem.

Wprowadzenie do rozważania.

Podobno to berło jest Królewskie Nowonarodzonemu Królowi przyniesione, które też widzę bierze Dzieciątko od Aniołów, aby Królowie znak widzieć mogli Królestwa w tym Dzieciątku i za Króla Go uznali: ba widzę, iż nie ma Dziecię inszego znaku Królestwa Swego ze wszytkiego prawie ogolocone. Toby podnosić prędko to berło, aby przypatrzyć kształtnęli będzie w rączce twojej, świetnęli będzie, i owszem świetniejszeli nad berła Królów: boć wierę i ci rzucać mają pod nogi twoje berła swoje; a gdyby ich były zacniejsze, były świetniejsze, nie kształt by to był, gdyby zacniejsze leżały pod nogami. I stąd by mogli Królowie mówić: piękniejszeć berła nasze niż Jezusa, skądby się w Chwale ujęło Tobie, Dziecię kochane.

Punkt I.

Berłem jest drzewo krzyżowe znaczące Królem Jezusa. Miało obietnicę pokolenie Juda, iż tak dług w ręku jego berło Królewskie trwać miało, aż by był przyszedł Mesjasz. Non auferetur sceptrum de luda, donec veniat qui mittendus est, & ipse erit expetatio Gentium: Nie odbiorą berła od Judy, aż przyjdzie Ten, Który ma być posłany, a Ten będzie pożądaniem Narodów. Gdy przyszła Dziecina Jezus na świat zastała, iż August Cesarz państwo żydowskie zlecił był Herodowi, który nie był z pokolenia Judy: toć tedy już z rąk Judy było wzięte berło Królewskie aż je Dziecina za Przyjściem Swym odebrała. Stąd drugi Prorok widząc Jezusa Dziecinę, to berło i Państwo zaraz przy przyjściu na świat odbierającego dodaje jej serca do łupów odbierania: Velociter spolia detrahe, cito prædare: Prędko tupy odbieraj, prędko bierz plon. Zaraz bowiem przy Narodzeniu Swoim Jezus Królem Żydowskim został; zaraz Królem jest od Trzech Królów ogłoszony, zaczym do wielkiej przywiódł Heroda trwogi.

Nie bój się Herodzie, nie mieszaj się Herodzie; Jezus lubo jest prawdziwie Królem idącym z Dawida, który był pierwszy Król Judzki, nie wydrzeć jednak tego, które piastujesz berła; nie dba On o twoje dochody królewskie, nie dba o państwo, o miasta: ma insze berło Swoje, które piastować zaraz w Dzieciństwie usiłuje, świetniejsze nad twoje: ma krzyż jasności z Siebie daleko większe niż twoje berło wydawający tym Jezus Panem się nie tylko Judzkim, ale też wszytkiego świata pokaże. Najmilsze Panie, cieżkież to berło na Twoje Sile w tym słabym wieku, nie garni się do niego z takową skwapliwością. Lepiej to berło w kącie porzucić, niech by zbotwiało tym czasem niżeli wzrościesz w większej sile, a choćby trwało w swojej istocie nienaruszone, nie bój się Dziecię, by go miał pragnąć który człowiek, by się do niego miał ubiegać, nie będzie żaden przed tobą łapał takiego państwa, które się berłem krzyżowym znaczy. Kiedy byś, Jezu, brał berło złote, brał berło kamieńmi sute, ubiegałby się każdy do niego; ale do berła krzyżowego nie pójdzie żaden, chyba żebyś go Jezu ślicznie ozdobił. Choćby od początku świata leżało takie berło: Non auferetur sceptrum: Nie weźmie żaden tego berła, donec veniat qui mittendus est; aż przyjdzie Ten Który ma być posłany: tego doczeka to berło.

O doczekać? Nie wynidzie jednej minuty jako się stanie Człowiekiem, a zaraz porwie berło od wieków Sobie, Najmilszy Jezus, naznaczone: nie wytrwa Jezus jednej minuty bez berła krzyżowego, zaraz to berło piastować będzie w Dzieciństwie i nie wypuści go przez cały Żywot z Ręki, gdyż od początku Życia Swojego aż do skończenia cierpieć okrutnie będzie, cierpieniem panować będzie. To panowanie acz przez cały Żywot, ale najbardziej przy śmierci się pokaże, gdzie berło krzyżowe całym Sobą przybitym ujmie, aby oświadczył dostateczne panowanie: i iż z nim wysoko się wyniesie na górze pokaże, iż wszytek świat pod moc i władzą Swoje podbite: Subijciam, vos sceptro meo: Podbije pod moc moje was berłem moim, opowiedział dawno Ezechiel, pokazując co miał Jezus berłem na świecie dokazować, iż Panem miał być wszytkiego świata.

Widzieć to przy Dzieciny tej Narodzeniu czyni się bowiem popis wszytkiego świata: zaczym też zaraz z berłem do stajnie krzyżowym przychodzą Aniołowie, aby się dało znać, iż dla berła Panem zostaje Jezus krzyżowego; iż z berłem w ręku ma odbierać possessję wszytkiego świata, Jezus, a zgoła wszytkich świetności i na ziemi, i na Niebie ma się spodziewać z krzyża Jezus; z krzyża ma być i dla krzyża Królem Jezus i na ziemi, i na Niebie; Panem ma być umarłszy na krzyżu Jezus. Wyraził to Św. Augustyn: Ut enim resurgeres, mortuus es; ut ascenderes, resurrexisti; ut sederesad dexteram Patris ascedisti: Ergo, ut ad dexteram Patris sederes, mortuus es: de morte enim resurrectio, de resurrectione ascensio, de ascensione, ad dexteram sessio. Hoc totum ergo coepit a morte; excellentia claritatis huius, principium habet humilitatis. Co się rozumie tak: Żebyś od martwych powstał, umarłeś; abyś do Nieba wstąpił, powstałeś od umarłych; abyś siedział na Prawicy Ojca, do Niebaś wstąpił. Za tym idzie, żeś dla tego umarł, abyś na Prawicy Ojca siedział: z śmierci abowiem, od umarłych powstanie, z Zmartwychwstania, do Nieba wstąpienie; wstąpienia do Nieba, na Prawicy siedzenie. Wszytko to początek ma z śmierci; zacność jasności tej, początek ma z pokory. Stąd się pokazuje, iż z śmierci państwa, i na Niebie i na ziemi dostanie Jezus, Królem zostanie Jezus. O jak potężny krzyż Jezusów, jako potężne berło będzie, którym piekielne, ziemskie, niebieskie stworzenie pod Moc Jezusa podbite: Subijciam vos sceptro meo: Podbije was pod moc berłem moim: tak Jezus widząc wszytkiego świata popis, a zgoła i ziemski, i niebieski okrąg widzac, wymówił w stajni przy krzyżu się zabawiając.

Punkt II.

A na mnie dokażesz iż też, Jezu, mocy? o ile też mnie berłem krzyzowym pod moc podbijesz? Nie zaraz pewnie. Pierwej się będę po dworach różnych mizerny tułał niżeli Ciebie za Pana uznam? Na ten czas pewnie pomyślę szukać służby u Ciebie, gdy z dusze mojej wszytko obleci: Tak Ci, Jezu mój, będzie. A Ty mnie też surową Twarzą od Dworu Swego odpędzisz? choćby odwrócisz Serce i Oczy od bezecnego? Wywołać każesz od Dworu Swego? Żadnemu pod Łaską Twą wnieść przyczyny zakażesz za mną? Bynajmniej; Im się ja bardziej pohultaję, tym mnie Ty bardziej tak Sam przez się jako i przez Swoje namawiać do Siebie będziesz i tak miluchno do Siebie wabić nie przestaniesz, aż Ci dam rękę, aż Ci się oddam za sługę: a to wszytko uczynisz mocą berła krzyżowego, tknąwszy się mnie nim z Miłości.

Tak Ci się stało człowiecze z tobą. Widzisz się teraz na Dworze Pana swojego, służysz i w niepoślednim poczcie Monarsze: starajże się, abyś w tym poczcie nie robił Panu i sobie na niesławę. Panie mój i Królu mój, miejże z mej służby pochwałę, na którą ja oto zaraz robić poczynam, odnawiam pilność w każdej posłudze.

Egipcjanie na berłach swoich oko stawiali znacząc jaką Król około swoich ma mieć opatrzność. Krzyż Jezusów bez oka widzę: ale będzie czas, gdy pełen oczu będzie i sam krzyż będzie od gwoździ przedziurawiony na wszytkie strony i Jezus Swemi Ranami, oczastym będzie na krzyżu. Miluchne Oczy Jezusa mego, do serca mego obrócone, toście potężne. Nie miało tego Egipskie oko na berle wyrażone, aby wejrzeniem swoim od wszytkiego odwabiało; będzie miało każde oko Kochanka mego, iż na kogo się tylko obróci, zarazem ten człowiek od wszytkiego odbiegać musi zaraz od świata odleci. Co duszy każdej miałoby być przyjemno. I dziwuje się onej duszy, iż śmiała wołać na swego ulubionego: Odwróć ode mnie oczy, bo sprawiły żem odleciała. Raczej było wołać: Obróć oczy swoje do mnie, niech sprawią, aym od świata odleciała. Mówiła pewnie wprzód takie słowa dusza, ale zaś przez długie na się zapatrzenie, już się nie mogąc ostać w ciele, i jakoby już z niego wylatując, wołała na Jezusa: Odwróć Oczy, jakoby rzekła: Spuść Oczy ze mnie, jużem nie tylko od świata odleciała, ale też od ciała mego odlecieć chcę do Oczu tak przyjemnych zalecieć chcę, w nich się zanurzyć, utopić chcę.

Obróciły się i na mnie te Święte Oczy od świata odwabiły; oby się jeszcze tak na mnie zapatrzyły, żebym od siebie odleciał i samegom się tylko Jezusa zamiłował w samych tych Oczach Ran Jezusowych, dusza do śmierci przemieszkiwał, a do siebiem się ani do żadnej rzeczy nie wracał; dopierobym ja krzyżowi memu, berłu Jezusa Króla mego moc przypisował. Nie odwracajcież się Najmilsze Oczy ode mnie, aza sprawicie takowe we mnie odlecenie. O Oczy śliczne, Oczy przyjemne Ran Jezusowych, niechże me serce w was się utopi, niech się w was tak zamiłuje, aby niczego na świecie nie miłowało. Poprzysięgam cię serce moje, zostawuiąc cię przy oku jednym Rany jednej u lewej Nogi, abyś mi nigdzie nie patrzało, nigdzie się nie obracało, tylko na samę Ranę uchodzonej za cię lewej Nogi Jezusowej; dopiero spojrzysz na prawej Nogi oko, gdy cię Sam Jezus do niego wezwie: a zaś o Rekach abo o Boku szkoda i pomyślawać: dosyć będzie na tej uciesze tobie, gdy się te dwoje oczy na cię obrócą, obudwu Nóg Jezusa twego.

Punkt III.

Widział to berło oczaste dawno Abraham i zawołał: In monte Dominos videbit; Na górze Pan obaczy. Nazywa Jezusa Panem, Który miał na Górze Kalwaryjskiej obaczyć wszytek świat miał policzyć każdego z osobna człowieka poznać i na każdego oczy obrócić, za każdego Rany przyjmując i każdego od złego temi Ranami odwabiając, każdemu temi Ranami posiłek dając, każdego w cnotach temi Ranami wspomagając. Na górze Pan obaczy.

Toć się nie skryjesz nędzny człowiecze w żadnej krainie przed Panem twoim, gdyż cię wszędzie Pan na górze obaczy. Coć już nie możesz, nędzny grzeszniku, więcej przeciwko Panu powstawać twemi grzechami, gdyż Pan na górze obaczy, chyba byś tak był niewstydliwy, żebyś przy Oczach Pana twojego miał takie sprawy popełniać jakie byś krom oczu czynił. Toć już niesłusznie mówić człowiecze możesz, żebyś był od Boga zapomniany w jakiej będący ciężkości, gdyż Pan na górze poraniony ciebie obaczy. Toć już nie możesz, dobry człowiecze, bać sie o twoje prace dla Boga uczynione, aby miały być zapomniane, gdyż Pan na górze obaczy, Pan wszytkie tobie policzy. Toć już niewinnie oszkalowany cieszyć się możesz, chocieś u ludzi bezecny, iż cię inakszym Pan na górze obaczy.

Jezu mój, gdy będziesz wyniesiony na Górze Kalwaryjej, wejrzyj na mnie mizernego, w glebiznie grzechu ponurzonego. Tak widzącego stawiać Cię będę przed serce moje, przed duszę moję żadnej się rzeczy przeciwko Tobie nie dopuszczę. Może tak wiele oko małżonka u oblubienicę, iż lubo nie dla swej cnoty, przynajmniej dla oka małżonka swojego wiary nie łamię i tym się okiem w przygodzie jakiej broni, mówiąc; Pan widzi: a nie możesz nic Oko Jezusa, Rana najmniejsza Jezusa, żeby mnie od złego odwiodła: Może tak wiele oko Monarchy, iż dla niego odwagi wielkie ludzie czynią: a nie możesz nic Oko Monarchy twego Jezusa, twego Raną, aby cię do znacznej jakiej przysługi pobudziła: może, Jezu mój, wszytko w dusze mojej Rana najmniejsza Twoja: którą gdy sobie stawię przed oczy, odstąpię dla niej i samej duszę łożę ją dla Twej posługi. Ty Jezu pomóż. Może u sługi tak wiele Oko Pana swojego, iż sługa nie tylko niwczym Pana swojego nie obrazi, ale się też Onemu we wszelkich prawach wiernym, uczciwym, pilnym, statecznym, sprawnym stawi. A nie możesz nic Rana Jezusa, żeby cię także cnotliwym sługą obaczyła: Może, Jezu mój, i więcej może: gdyż też tą Raną lepiej niż które oko ziemskiego pana dojrzeć może, przed nią się człowiek i w kącie jak najskrytszym skryć nie może.

Źródło: Chwała z Krzyża Ks. Marcin Hińcza Prowincjał Societatis Jesu 1641r.

Idź do oryginalnego materiału