Jak przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, zarzuty zostały zmienione z nadużycia zaufania (art. 296 kk) na przywłaszczenie powierzonego mienia (art. 284 par. 2 kk), w tym samym kierunku co w przypadku podejrzanego Marcina Romanowskiego.
I dodał, iż tylko Urszula D. usłyszała jeden nowy zarzut.
Ponadto, prok. Nowak przekazał, iż cała trójka została przesłuchana w charakterze podejrzanych i nie przyznała się do winy.
ZOBACZ: Prawda o księdzu Olszewskim
Z kolei podczas podczas briefingu prasowego przed siedzibą Prokuratury Krajowej mec. Krzysztof Wąskowski, obrońca ks. Olszewskiego powiedział: „Co do zarzutów – żadnych niespodzianek. To jest aż trochę nudne i trzeba sobie to powiedzieć przez łzy, ponieważ państwo w mediach wyspekulowali co gazety pisały chyba od przedwczoraj, iż pojawi się znów jakiś kuriozalny zarzut przywłaszczenia mienia. Dokładnie tak!”.
Zamiast przestępstwa menadżerskiego mamy przywłaszczenie mienia. Nic nowego, żadnych nowych faktów. U pani Urszuli jest dokładnie to samo, żadnych nowych faktów, żadnych nowych dokumentów, ani świadków. Wszystko jest to samo międlenie – powiedział.
PRZECZYTAJ: Obrońca ks. Olszewskiego: „Nic się nie zmieniło w sensie faktograficznym, zmieniają się numerki artykułów”
Od końca marca ks. Michał Olszewski oraz dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości przebywają w areszcie z powodu śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.
PAP, wpolityce.pl, kh/Stacja7
Źródło
atom