Premiera filmu „21:37”

idmjp2.pl 1 tydzień temu

1 kwietnia w Kinie Kijów miała miejsce premiera filmu „21:37” w reż. Mariusza Pilisa. Pozostając w atmosferze świętowania, mieliśmy prawdziwą przyjemność wziąć udział w tym wydarzeniu, które na długo zapisze się w pamięci obecnych.

To był czas pełen wzruszeń i wspomnień a przekaz, który stał się czytelnym znakiem dla wszystkich obecnych głosił wyraźnie: „Byliśmy wspólnotą”.

Andrzej Sobczyk, prezes Stowarzyszenia Rafael zaznaczył, iż celem filmu jest nie tylko powrót do wspomnień z tamtego czasu, ale też zapoznanie z osobą św. Jana Pawła II młodego pokolenia, które nie miało okazji poznać papieża. Dodał też, iż dobrze byłoby, abyśmy od tej „łezki wzruszenia”, która pojawi się w naszym oku podczas seansu mogli przejść krok dalej – do uwielbienia Pana Boga, iż dał nam takiego człowieka.

Mariusz Pilis w jednym z wywiadów powiedział: „Czas odchodzenia i to, co wydarzyło się po śmierci św. Jana Pawła II, to moment dziejowy. Żadne doświadczenie globalne nie zatrzymało w taki sposób czasu. To był czas wyjścia z codzienności, wejścia w inny wymiar. Dziennikarze pochylali się wtedy nad opisem każdego detalu. Pisali o kwiatach, świecach, wstążeczkach, odtwarzali przebieg wydarzeń „z minuty na minutę”. Zwykle nie mają na to miejsca i czasu. W „papieskim tygodniu”, którego początek wyznacza dzień i godzina śmierci papieża Polaka, było inaczej. Czas płynął powoli, jak modlitwa różańcowa, a każdy drobny gest, świadczący o ludzkiej dobroci, był skrupulatnie odnotowywany. Telewizje i radia przerywały emisję programów, samochody zatrzymywały się na ulicy. Ludzie gromadzili się w kościołach, spotykali się w „miejscach papieskich”, łączyli w modlitwie. Godzina 21.37 była godziną modlitwy indywidualnej, ale też umownym czasem, w którym inicjowały się spotkania i społeczne inicjatywy.”

Film ukazuje ten niezwykły dziejowy moment, moment zjednoczenia i wspólnoty ale też perspektywę zwykłych ludzi, z którymi ten dzień złączył Jana Pawła II w wyjątkowy sposób np. pary, która miała w tym dniu zaplanowany ślub w kościele św. Anny w Warszawie, wawelskich dzwonników, dzięki którym głos Dzwonu Zygmunta niósł się znaczącym echem przez 27 minut. Moment zatrzymania był uwidoczniony w przerwanych meczach, całonocnych czuwaniach, odwoływanych imprezach, każdy zapamiętał ten dzień inaczej, ale wszyscy mieli poczucie, iż zmarł ktoś bliski. Nie można było spotkać człowieka, który nie byłby głęboko wzruszony.

2 kwietnia 2005 roku, po ogłoszeniu śmierci Jana Pawła II, Dzwon Zygmunta zabrzmiał, obwieszczając światu tę istotną wiadomość. Jeden z ostatnich cytatów z filmu przekazuje nam istotną prawdę.

„Zygmunt dzisiaj bije też nam. W górę serca, podnieśmy nasze głowy!”

Zapraszamy do kin!

fot. Copyright © 2025 Rafael Film

Idź do oryginalnego materiału