Powstaje film o obronie krzyża. Pierwsze sceny już nakręcone

stacja7.pl 2 dni temu

„Znak sprzeciwu” opowie o wydarzeniach, jakie rozegrały się we Włoszczowie w 1984 roku podczas strajku szkolnego. Właśnie wtedy setki uczniów stanęły w obronie krzyża, który władze partyjne próbowały zdjąć z sal lekcyjnych.

W zdjęciach na przełomie sierpnia i września wzięli udział aktorzy szeroko znani polskim widzom – Sebastian Fabijański, Piotr Cyrwus, Rafał Zawierucha, Mieczysław Hryniewicz, Henryk Gołębiewski, Bartłomiej Błaszczyński czy Wojciech Słupiński.

To jest historia zrywu młodzieży do walki z systemem, z aparatem państwowym, który przychodzi po to, co nigdy nie powinno być kwestią sporu. Mowa o tożsamości narodowej czy religii. Postać, którą gram była pewnego rodzaju autorytetem dla tych młodych strajkujących ludzi. Oni go znali, wiedzieli, iż mogą się do niego zwrócić w wielkiej otwartości i iż otrzymają prawdziwą odpowiedź, bez mydlenia oczu. Myślę, iż to są cechy, które są ważne i aktualne, które jako aktor chciałbym wcielać w życie także w tych dzisiejszych czasach, które również są pod wieloma względami niepewne. Chciałbym być dla młodych osobą, która może dać im zapalnik do działania i wsparcie, za pomocą którego będą wiedzieli, iż nie są sami – przyznaje Rafał Zawierucha, wcielający się w postać sanitariusza.

W filmie zobaczyć będzie można też aktorów młodego pokolenia

W ekipie nie zabrakło aktorów młodego pokolenia, którzy wcielają się w rolę strajkujących uczniów. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj Sara Lityńska, grająca główną rolę, czyli Alicję Groszek, przewodniczącą samorządu szkolnego oraz liderkę strajku. Na planie towarzyszą jej Andrzej Ogłoza, Magdalena Duszak, Maria Świłpa, Martyna Fudali czy Kamil Kowalski.

Dla mnie to niesamowite, iż tak młoda dziewczyna była w stanie zebrać wszystkich kolegów ze szkoły w imię wspólnej sprawy. To wymaga ogromnej charyzmy. Poznałam ją osobiście i wszystko, co mi opowiedziała o tamtych wydarzeniach sprawiło, iż ta historia stała się dla mnie jeszcze bardziej namacalna. Niebywałe jest to, iż ci młodzi ludzie zaangażowani wspólnie w jedną sprawę, mimo różnicy zdań i towarzyszących im wątpliwości potrafili się dogadywać, wytrwać w tej opresji razem, a chyba nie było to łatwe. Myślę, iż wszyscy powinniśmy się od nich tego nauczyć. Zależy mi na tym, żeby z tego filmu wybrzmiał głos mówiący nie tylko o szlachetnej idei, która złączyła młodych ludzi, ale też o tym jak tę ideę rozważnie i praktycznie z całą odpowiedzialnością wobec konsekwencji swoich działań wcielili w życie – podkreśla Sara Lityńska.

W letniej transzy zdjęć wystąpiło także ponad stu statystów, którzy przekonują, iż film o takiej tematyce jest w tej chwili bardzo potrzebny Polakom. Tytułowy „Znak sprzeciwu” jest dla mnie jak najbardziej aktualny, bo to nic innego jak obrona wartości, które powinny być dla wszystkich na pierwszym miejscu. Uważam, iż publiczność musi poznać historię ludzi, którzy wykazali się odwagą, nie kryjąc swoich przekonań, wartości i celów – tłumaczy Karol Dworakowski, który statystował na planie.

Jak można wesprzeć produkcję filmu?

Najważniejsze sceny, które będą pokazywały, co działo się w szkole w czasie strajku, a także w otoczeniu władz komunistycznych zaplanowane zostały na luty 2025 roku. To właśnie wtedy, w zimowej aurze twórcy będą pracować przez 20 dni. Ten etap jednak stoi w tej chwili pod znakiem zapytania. Znana obsada, przeniesienie współczesnych pomieszczeń (a choćby miast) do realiów lat osiemdziesiątych, a także angaż doświadczonych fachowców z branży filmowej sprawiły, iż fundusze zgromadzone na ten cel powoli topnieją. Finalnie produkcja ma kosztować około 5 mln złotych, z czego producentom póki co udało się zgromadzić około miliona.

Nie ukrywamy, iż jest to projekt społeczny, który uda się zrealizować wyłącznie przy wsparciu darczyńców. Wierzę jednak, iż damy radę i trafi on na ekrany kin zimą 2025 roku, tak jak założyliśmy na samym początku. Nie uda się to jednak bez wsparcia ludzi, którzy tak jak my, widzą sens w tej produkcji. My jesteśmy przekonani, iż film ma szansę zrobić wiele dobrego w przestrzeni publicznej w temacie krzyża, w temacie najważniejszych wartości – wyjaśnia Andrzej Sobczyk, producent filmu.

ZOBACZ>>> Będzie nowy film o Fryderyku Chopinie! Wiemy, kto wcieli się w główną rolę

Reżyserem „Znaku sprzeciwu” jest Mateusz Olszewski, twórca młodego pokolenia, który na swoim koncie ma m.in. seriale „Jonasz z 2b” oraz „Jonasz z maturalnej”, entuzjastycznie przyjęte przez widzów kanału „Langusta na Palmie” o. Adama Szustaka. Teraz z zaangażowaniem podjął się kolejnego wyzwania.

W tej fenomenalnej historii sprzed 40 lat zachwyca nas niezłomna postawa młodych ludzi w obliczu wyjątkowego „egzaminu dojrzałości”. W 1984 roku młodzi ludzie mieli siłę, aby stanąć w obronie wiary i postawili na szali własne marzenia, a nawet… życie. Czy dzisiaj bylibyśmy w stanie stworzyć taką wspólnotę? – zastanawia się reżyser.

Więcej informacji o filmie oraz o historii z Włoszczowy, jak i możliwość wsparcia projektu dostępne są na stronie www.znaksprzeciwu.pl.

Producentem filmu jest krakowska grupa Rafael Film, angażująca się w działania ewangelizacyjne przez promocję i dystrybucję wartościowego kina i mediów.

Rafael Film, KAI, pa/Stacja7

Źródło

atom
Idź do oryginalnego materiału