W niedzielę, 30 czerwca miało miejsce wyjątkowe wydarzenie w historii kościoła św. Stanisława Kostki w Częstochowie. Podczas odprawionej przez bp. Andrzeja Przybylskiego Mszy św. dokonano poświęcenia świeżo zamontowanych organów.
Ks. Remigiusz Lota, proboszcz Parafii św. Stanisława Kostki, podkreślił, iż instrument będzie mieć duży wpływ na duchowe poruszenie wiernych:
– To przede wszystkim duży dar. Traktujemy to bowiem jako hojność Pana Boga, gdyż tak naprawdę nie było w najbliższych planach zakupu organów. Najwidoczniej Pan Bóg udzielił nam swojej dobroci i w bardzo krótkim czasie udało się je tutaj przywieźć, zabudować i zestroić. To wszystko dzieje się dla chwały Bożej, bo organy pomagają piękniej się modlić. Widzę już teraz, iż ludzie jeszcze bardziej się starają i piękniej śpiewają. Wszyscy się składaliśmy, żeby kupić te organy, a także pomagaliśmy przy odnowie chóru czy drzwi. Było to piękne poruszenie.
Zarówno znalezienie odpowiednich organów, jak i ich transport aż do finalnego umiejscowienia instrumentu w kościele nie należały do zadań najłatwiejszych. Organista i organmistrz, Jakub Mizera opowiedział, jak wyglądał cały proces poszukiwawczo-logistyczny:
– Pierwsze, co musiała zrobić parafia to zgłosić się do organmistrza, by znaleźć taki instrument. Ten konkretny udało się odnaleźć w Belgii. Wysłaliśmy więc ekipę na demontaż. Sami również niejednokrotnie udajemy się w tym celu i wówczas jedziemy na miejsce w kilka osób i demontujemy organy, co zajmuje od dwóch do pięciu dni w zależności od ich wielkości. W dalszej kolejności instrument przywozimy i remontujemy w pracowni. Czasami okazuje się jednak, iż organy są w bardzo dobrym stanie i wtedy niemalże po oczyszczeniu zostają od razu przewiezione na miejsce docelowe. Instrument jest następnie montowany sukcesywnie na chórze, począwszy od konstrukcji szafy, wiatrownic, dmuchawy, miechów i na sam koniec piszczałek, po czym następuje strojenie. Organy te mają stosunkowo niewielkie rozmiary, gdyż ma tylko 7 głosów, co jak na kubaturę kościoła św. Stanisława Kostki to dosyć mało. O dziwo jednak dźwięk z nich wypełnia wnętrze swoją brzmieniem. Instrument stał wcześniej w katedrze w Belgii, więc musiał grać głośno. Na szczęście organy udało się wpasować brzmieniowo, i w efekcie czego nie było dużo pracy przy intonacji, żeby wpisały się w to wnętrze.
Organista w Parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie powiedział również, co zaskoczyło go najbardziej w procesie montowania organów w kościele:
– Instrument pod kątem swoich gabarytów wszedł de facto na styk. Gdyby był tu 1 dodatkowy głos, to by tu nie weszły. Aby instalacja się udała musieliśmy i tak zdemontować część poprzedniego prospektu. Teraz instrument został wpasowany dosłownie na milimetry.
Nowe organy zostały poświęcone podczas Eucharystii, którą sprawował bp Andrzej Przybylski, Duchowny podkreślił rolę muzyki w modlitwie:
– Muzyka jest Darem Bożym. Często bowiem mówimy o tym, iż cała wiara jest muzyką. Wiemy dobrze ponadto, iż modlitwa ma niejednokrotnie formę śpiewu. Mamy całą Wielką Księgę Psalmów, które są świadectwem rozśpiewanej modlitwy na cześć Pana Boga. Bardzo się cieszę, iż mogłem poświęcić w kościele św. Stanisława Kostki tak piękne, klasyczne organy.
Podczas Mszy św. biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej wygłosił homilię, w której podkreślił, iż strach i cierpienie pochodzą od szatana:
– To zawsze diabeł sprawiła, iż musimy dźwigać cierpienia i śmierć. Nie jest to jednak jedyna odpowiedź Boga na nasz ból, gdyż jeszcze dopowiada, jako Twórca harmonii nie zostawia nas z tym. Posłał bowiem Syna, Jezusa Chrystusa, który wszedł w cierpienie i pokonał śmierć. Może nie pokonał jej w taki sposób, jakbyśmy chcieli, w sposób naturalny, doczesny, ale sprawił, iż stała się ona niczym sen.
Parafia św. Stanisława Kostki w Częstochowie została erygowana 7 maja 1957 roku przez bp. Zdzisława Golińskiego.
WS