Denzel Washington stawia wiarę ponad sławę

chrzescijanin.pl 2 godzin temu

Denzel Washington: „Nie podążam za nikim – tylko za Chrystusem”. Aktor o wierze, sławie i odrzuceniu kultury unieważniania.

Denzel Washington, laureat Oscara i jeden z najbardziej wpływowych aktorów swojego pokolenia, ponownie znalazł się w centrum uwagi – tym razem nie za sprawą nowego filmu, ale szczerych słów o swojej chrześcijańskiej wierze, wypowiedzianych podczas konferencji prasowej. Jego refleksje na temat przywództwa, sławy i kultury unieważniania spotkały się z szerokim oddźwiękiem wśród odbiorców różnych środowisk.

W trakcie wywiadu Washington wypowiedział mocne słowa:
– Nie podążam za nikim. Podążam za Jezusem. Tylko za Nim. Jedynym, za kim idę, jest mój Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus. Nie podążam za nikim innym na tej planecie. Kropka.
W świecie zdominowanym przez media społecznościowe, pogoń za obserwatorami i wpływami celebrytów, wypowiedź aktora zabrzmiała wyjątkowo kontrkulturowo.

Billy Hallowell i Raj Nair z CBN zwrócili uwagę na wagę stanowiska Washingtona. Hallowell podkreślił, iż choć aktor mógłby bez trudu stać się jednym z liderów Hollywood, to zamiast tego decyduje się podporządkować Bożemu prowadzeniu.
– To mocny przekaz na czasy, w których żyjemy – mówi Hallowell. – Ktoś o jego pozycji mógłby z łatwością stawiać siebie w roli autorytetu, ale on mówi: „Nie, prawdziwym liderem jest Jezus”.

Dziennikarz zaznaczył też, iż taka postawa wymaga odwagi, szczególnie w branży, która opiera się na akceptacji publiczności. Washington, podobnie jak inni aktorzy – m.in. Chris Pratt czy Will Smith – zwraca uwagę na pustkę, jaka wiąże się z budowaniem tożsamości wyłącznie na popularności.
– jeżeli ludzie cię anulują albo są oburzeni – to ich problem. Jego to nie obchodzi – komentuje Hallowell.

Rozmowa nabrała także duchowego wymiaru. Odwołując się do Księgi Przysłów, Hallowell przypomniał:
– Bojaźń Pańska jest początkiem mądrości… Denzel mówi tu z mądrością. Jedynym, za kim naprawdę warto iść, jest Bóg – cała chwała należy się Jemu, a nie naszej pysze i dążeniu do samozadowolenia.

W czasach, gdy miarą wartości często bywa liczba „followersów”, a życie toczy się pod presją wirtualnej akceptacji, słowa Denzela Washingtona przypominają, iż prawdziwe przywództwo i spełnienie płyną z wiary, a nie z poklasku tłumów.

Autorka tekstu oryginalnego: Abby Trivett, redaktorka działu rozwoju treści w Charisma Media.

Źródło: Charisma

Idź do oryginalnego materiału