Między XIII a XVIII wiekiem szeroko znane było nabożeństwo pokutne zwane „Postem Świętego Michała Archanioła”. Ta ponadczterdziestodniowa praktyka pokutna wraca dzisiaj do łask i staje się popularna zwłaszcza w obu Amerykach. Jednocześnie wzrasta tam świadomość mocy i wstawiennictwa św. Michała Archanioła.
Wszystko zaczęło się od św. Franciszka z Asyżu. Ten jeden z najbardziej znanych świętych i odnowiciel Kościoła słynął z surowego stylu życia po swoim nieoczekiwanym nawróceniu. Znany był z niezwykłej pokory, prostoty, miłości do ubogich, a także podziwu nad przyrodą. Przysłużył się Kościołowi jako wzór ewangelicznego radykalizmu i pogodnego mistycyzmu. Wszystko to stało się dzięki niezwykłej relacji z Jezusem Chrystusem, który zlecił Franciszkowi „odbudowę Kościoła”. Jego serce zostało ogarnięte żarliwą miłością, a życie przypominało płonący ogień, który zapalał innych i całkowicie pochłaniał w poświęceniu się dla Boga według rad ewangelicznych. Zakon Franciszkański stał się dowodem na to, iż Bóg potrafi posługiwać się prostymi środkami, aby przeprowadzić wielkie dzieła. Taki też był początek Postu św. Michała Archanioła.
Życie św. Franciszka domagało się momentów odosobnienia i pokuty. Dzięki nim mógł nabierać sił i oddawać się kontemplacji spraw Bożych. Biedaczyna z Asyżu często szukał takich miejsc, gdzie mógł zostać sam na sam z Bogiem. To właśnie w tych momentach stosował ascezę i pościł. Czas ten oddawał pod opiekę Matce Bożej i św. Michałowi Archaniołowi. Sam też odbył pielgrzymkę do głównego sanktuarium św. Michała na Gargano, ale, jak dobrze wiemy, nie wszedł do groty objawień z szacunku dla miejsca, w którym miał ukazać się sam Książę Niebieski.
W 1224 roku Franciszek podjął decyzję o przygotowaniu się do obchodów święta Michała Archanioła. W uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej (15 sierpnia) rozpoczął post ku czci tego archanioła. Wyruszył z kilkoma braćmi na górę La Verna (znaną również jako Alverno), gdzie według legendy został przyjęty przez całe mnóstwo śpiewających ptaków. Niektóre z nich siadały na jego rękach, ramionach i stopach, zapowiadając ukazanie się w tych miejscach znaków męki Pana Jezusa. W okolicach 14 września, podczas modlitwy na zboczu góry, Franciszek otrzymał stygmaty. gwałtownie rozeszła się wieść, iż to sam anioł miał mu je przekazać z nieba. Po tym wydarzeniu zaczęto kojarzyć Post św. Michała Archanioła z niezwykłym doświadczeniem mistycznym, którego doświadczył założyciel franciszkanów.
Stokrotki dla św. Michała
Nie jest pewne, czy nabożeństwo było powszechną praktyką wśród wiernych tamtych czasów, niemniej jednak stało się ono takim później, gdy bracia franciszkanie zaczęli je stosować i propagować, podążając śladami Ojca Franciszka. Sam święty miał je powtarzać każdego roku. W niektórych pismach nazywano je choćby „Drugim Wielkim Postem”. Także samo zakończenie postu świętowano w różnych miejscach niezwykle uroczyście.
Dla przykładu na wyspie Skye w Szkocji odbywała się huczna procesja ku czci św. Michała. Ludność zgromadzona na procesji wyglądała na polach tzw. „stokrotek św. Michała” (Michaelmas Daisy), a dzieci na głos recytowały wierszyk: „Stokrotki niebieskie, wśród martwych chwastów rosną, kwitną za dzielne czyny św. Michała”.
Z kolei w Irlandii, po zakończeniu postu, odbywały się pielgrzymki do świętych studni związanych ze św. Michałem. Pielgrzymi pili tam wodę, aby uzyskać błogosławieństwo i zdrowie. Popularne powitanie „Niech na święto Michała zstąpi na ciebie błogosławieństwo” na stałe weszło w tradycję tamtych terenów. Chłopcom urodzonym w tym dniu nadawano zwykle imię Michał.
W Tramore, na południowym brzegu Irlandii, procesja z wizerunkiem św. Michała kończyła okres ascetycznych wysiłków. Trasa orszaku wiodła przez miasto, a następnie kierowała się przez rzekę na drugi brzeg, aby zaznaczyć koniec sezonu połowowego w kanale św. Jerzego. W irlandzkim folklorze bezchmurna pogoda na świętego Michała była zapowiedzią długiej zimy: „Jeśli w dzień Michała niebiosa jaśnieją, to nas dwie zimy w tym roku zawieją”.
Zakończenie Postu św. Michała Archanioła to także tradycyjny posiłek. W tym dniu serwowano bowiem pieczoną gęś. Gęś podawana była z ziemniakami, pietruszką, szałwią i cebulą. Skojarzenie gęsi ze św. Michałem pochodzi z legendy, według której syn irlandzkiego króla w dzień świętego Michała, 29 września, zadławił się gęsią kością. Został jednak cudownie przywrócony do życia przez św. Patryka (patrona Irlandii). Król od tamtego dnia nakazał składanie ofiary z gęsi każdego 29 września na cześć świętego Michała Archanioła.
Folklor na Wyspach Brytyjskich poucza, iż dzień św. Michała jest ostatnim dniem, w którym można zbierać jeżyny. Mówi się, iż kiedy św. Michał wygnał diabła z nieba, ten spadł pomiędzy kolczaste gałęzie krzaku jeżyny. Szatan przeklął owoce, przypalał je swoim ognistym oddechem, pluł na nie, aby nie nadawały się do jedzenia. Przez to stały się one niejadalne. Uważa się bowiem, iż nierozsądnie jest jeść je po dniu św. Michała.
Konkurencja dla Wielkiego Postu?
Kilka wieków później Post św. Michała Archanioła na nowo zaczął być praktykowany wśród wiernych, którzy podobnie jak św. Franciszek z Asyżu są gotowi czcić Maryję Pannę i prosić o szczególną opiekę św. Michała między 15 sierpnia a 29 września. Praktyka ta korzysta dzisiaj z wielu udogodnień techniki i została rozpropagowana przez grupę mężczyzn korzystających z aplikacji Exodus 90. Grupa korzystająca z tej formy pobożności zasłynęła z 90-dniowego postu od mediów społecznościowych. Sami o sobie piszą tak: „Exodus 90 to dziewięćdziesięciodniowe ćwiczenie duchowe dla mężczyzn, oparte na Chrystusowej drodze ku wolności: na modlitwie, ascezie i braterstwie. Mężczyźni pragnący wzrostu duchowego i osiągnięcia większej wolności tworzą w 5-7 osób bractwo, które wspólnie przez 90 dni podąży jasno wytyczonym szlakiem modlitwy, ascezy i braterstwa”.
W 2019 roku członkowie grupy podjęli po raz pierwszy Post św. Michała Archanioła jako część swojej formacji duchowej. Do dziś nie ma oficjalnych wytycznych dla tej praktyki pokutnej. Warto podkreślić, iż nie deprecjonuje ona liturgicznego znaczenia Wielkiego Postu, który jest oczywiście ważniejszy i przygotowuje do samej Paschy Chrystusa. Oznacza to jedynie, iż Post św. Michała Archanioła może być czasem poświęconym na pogłębianie życia modlitewnego, rezygnowanie z czegoś zbytecznego w określonej intencji. Wierni wspominają także o częstszym korzystaniu z sakramentów, zwłaszcza ze mszy świętej i spowiedzi.
Celem Postu św. Michała Archanioła jest przede wszystkim powrót do Boga. Brak tego podstawowego celu sprawiałby, iż post okazałby się bezowocny i nie różniłby się od uciążliwej diety. We wszystkim bowiem należy zachować umiar i pamiętać, iż pokuta jest środkiem, a nie celem. Nie pościmy bowiem, aby zaimponować Bogu, sobie lub innym ludziom. Pościmy, bo bardzo potrzebujemy samoopanowania. Korzyści ze zdrowego postu są niezliczone i mają prowadzić nas do pragnienia pełniejszego przyjęcia Boga w naszym życiu według zasady: „Któż jak Bóg”.
ks. Mateusz Szerszeń CSMA
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (2/2024)