Pod Twoją obronę uciekamy się, Maryjo! – doba nawiedzenia w parafii Mokra

1 dzień temu

Litanią Loretańską i pieśniami Maryjnymi powitali Matkę Bożą obecną w wizerunku jasnogórskim wierni w parafii Św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Mokrej. Wraz z parafianami, w 320. dniu peregrynacji po parafiach archidiecezji częstochowskiej, wprowadził procesyjnie Maryję do kościoła bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przypomniał, iż wraz z peregrynującym wizerunkiem Maryi z Dzieciątkiem, nasze parafie nawiedza również relikwiarz błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wyjaśnił też dlaczego Prymas Tysiąclecia powinien być dla nas przykładem zawierzenia Maryi:
– Często pada takie pytanie: “A co to jest, to złote naczynko takie przy obrazie?”. To rzeczywiście relikwie błogosławionego Prymasa Tysiąclecia z wiadomego względu – to on był głównym inicjatorem tej peregrynacji, to na jego zlecenie została namalowana ta kopia. To on bardzo mocno to zaplanował, przygotował całe wielkie dzieło peregrynacji, omadlał je i w końcu ten obraz, właśnie ten, który wędruje, bardzo często towarzyszył w trudnych chwilach Księdzu Prymasowi, między innymi wtedy, kiedy bardzo cierpiał. Przyniesiono ten obraz wtedy, kiedy już był adekwatnie konający, bo jak wiemy, on całe swoje życie postawił na Maryję i to Matkę Bożą Częstochowską, nie rozstawał się z ikoną Maryi. I jeżeli ktokolwiek tutaj z naszych współczesnych i błogosławionych byłby dla nas wzorem takiego zaufania, postawienia wszystkiego na Matkę Bożą, i też zobaczenie jak to owocuje, to nikt inny tego lepiej nie zrobi, jak właśnie prymas Wyszyński, bo nie tylko iż zaufał, nie tylko postawił wszystko na Maryję, ale my już z perspektywy czasu widzimy, jakie to przyniosło owoce. Jak potrafił przeprowadzić Kościół w najtrudniejszych czasach komunistycznych, jak Matka Boża napełniała jego myśli pewną dobrą strategią duszpasterską. No i przede wszystkim tak po ludzku, dawała mu nadzieję, siły. Jest taki piękny moment, kiedy Prymas był zdołowany, smutny. I nagle po nocy modlitwy przy ikonie jasnogórskiej przyszedł do wszystkich radosny. I wtedy powiedział, “Dziś odkryłem, iż mogę być spokojny, bo mam takie ubezpieczenie w niebie, które daje mi Matka Boża”. I myślę, iż nie tylko mamy uczcić Prymasa, ale uczyć się tego całkowitego oddania Matce Bożej Częstochowskiej.

O tym, w jaki sposób pomagał odpowiednio duchowo przygotować się do uroczystości nawiedzenia opowiedział głoszący w parafii Misje Święte ks. prałat Marian Duda. Zaproponowane przez niego formy modlitwy wspólnotowej wzbudziły duże zainteresowanie parafian:
– Przez sześć dni przygotowywałem duchowo parafię poprzez Misje Święte, od piątku wieczorem, gdzie na wozie strażackim jechaliśmy zapraszać wszystkich po wszystkich częściach parafii. Strażacy tutaj są bardzo życzliwi, tak iż wszyscy patrzyli co to się pali, czy co się dzieje, a to po prostu Matka Boża będzie w naszej parafii. A potem przez kolejne dni rano i wieczorem rozważaliśmy Tajemnice radosne Różańca i w tym kontekście życie każdego z nas, życie parafii, a każdego dnia o 15.00 udawaliśmy się na modlitwę różańcową w plener, specjalnym przygotowanym wozem takim Maryjnym. Jechaliśmy i odmawialiśmy po drodze Różaniec, śpiewaliśmy pieśni. No to było bardzo wzruszające, bo choćby ludzie, którzy nie chodzą do kościoła, są może z boku, uczestniczyli też w nabożeństwach. Właśnie o to chodzi w Misjach Świętych, żeby się skoncentrować tylko na obecności w Kościele, ale i pójść do tych, jak gdyby z Matką Najświętszą, szukając Jezusa w ich sercach, w ich życiu. Zaangażowanie bardzo duże, to jest parafia malutka, która ma tylko 700 dusz, jeszcze część ludzi starszych chorych, ale frekwencja na nabożeństwie rannym i wieczornym, i na Apelu jasnogórskim była bardzo dobra. I zaangażowanie również, jak widać, to zewnętrzne poprzez dekorację, pokazanie adekwatnie nie tylko trasy, ale każdy dom jest w wiosce ubrany. To wszystko oznaka miłości do Matki Najświętszej, którą będziemy dzisiaj z euforią witać.

Jednym ze stałych elementów uroczystości nawiedzenia jest powitanie Pani Jasnogórskiej przez przedstawicieli rodzin, które proszą Maryję o łaski i dalszą opiekę. Takie słowa powitania padły również w parafii w Mokrej:
– My, mieszkańcy Mokrej, witamy cię z wielką pokorą. Dziękujemy ci Matko Syna Bożego, za to, iż jesteś również naszą Matką. Przybyłeś do naszej wioski, na której polach polscy żołnierze przelewali krew we wrześniu 1939 roku w obronie Ojczyzny. Cieszymy się bardzo, iż osobiście nawiedziłaś nas, jak przed 46 laty. Wtedy witaliśmy cię w skromnym drewnianym kościele, który cudem przetrwał zawieruchę bitewną. Dziś z dumą witamy Cię w naszym kościele parafialnym wybudowanym dzięki ciężkiej pracy wszystkich mieszkańców. Spocznij Matko nasza na tym tronie, przyjmij dziękczynną modlitwę, wysłuchaj wszystkich błagań i pobłogosław naszym rodzinom. Matko pełna łaski wspomagaj nas, byśmy wpatrzeni w Ciebie, kroczyli zawsze drogą Bożych przykazań. W poczuciu odpowiedzialności za losy Ojczyzny, Kościoła i wiary przyszłych pokoleń, a zwłaszcza naszych rodzin. Dobro i zło składamy w Twoje ręce, Matko i orędowniczko Nasza, ufając, iż za Twoją przemocną przyczyną otrzymamy łaskę wytrwania przy Bogu. Modlitwą naszą, życiem trzeźwym, pracą, ofiarą, cierpieniem i codziennym trudem będziemy starali się choć w części naprawić zło, płynące z wad i grzechów społecznych. Ty wiesz najlepsza Matko, iż jesteśmy słabi i dlatego prosimy Cię, pomóż nam zwyciężać i realizować zarówno te wielkie, jak i te małe cele naszego powołania. Maryjo, spraw, byśmy nie zgubili Bożej drogi naszego życia, ocal miłość i wiarę, tak potrzebne we współczesnym świecie. Spraw, abyśmy się stali godnymi świadkami i strażnikami wiary. Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża Rodzicielko.

Czwartek, 20 lutego będzie kolejnym dniem peregrynacji Matki Bożej w ikonie nawiedzenia po parafiach naszej archidiecezji. Następną parafią, która dostąpi łaski nawiedzenia będzie parafia Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Łobodnie.

Idź do oryginalnego materiału