Po śmierci papieża Franciszka. Co się wydarzy do konklawe?

5 godzin temu
Niewiele rzeczy jest tak dokładnie regulowanych w Kościele katolickim, jak czas pomiędzy kolejnymi papieżami. Tak zwane sedes vacans składa się z trzech etapów.


Nikt nie rządzi – i wszystko jest zorganizowane. To czas pustego krzesła (łac. sedes vacans – „pusty tron”, „nieobsadzona stolica”), nikt nie zasiada na papieskim tronie. Ale przebieg wydarzeń w okresie przejściowym, który rozpoczyna się śmiercią papieża, a kończy wyborem nowej głowy Kościoła katolickiego, jest ściśle określony.

W tym czasie następują po sobie trzy fazy: dni poprzedzające pogrzeb zmarłego papieża, następnie kolejna faza żałoby i przygotowań kardynałów do konklawe, a na koniec samo konklawe.

Żałoba i pożegnanie zmarłego papieża


Wkrótce po śmierci papieża rozpoczyna się tzw. Novendiale, czyli dziewięć dni codziennych uroczystych mszy żałobnych w Bazylice Świętego Piotra.

Jest to szczególny czas w Kościele katolickim, z wieloma małymi znakami o wielkiej symbolice. Od poniedziałku na watykańskich dokumentach nie widnieje już godło Stolicy Apostolskiej, ale specjalny herb na czas wakatu. Przedstawia on skrzyżowane klucze św. Piotra pod otwartym parasolem. Symbol ten pojawia się również na czołówce watykańskiej gazety „Osservatore Romano” do czasu wyboru nowego papieża.

Pogrzeb zmarłego papieża powinien odbyć się po sześciu dniach; Franciszek zostanie pochowany w sobotę. Takie ramy czasowe obowiązywały również po śmierci Jana Pawła II w 2005 roku, a także po śmierci Pawła VI i Jana Pawła I – odpowiednio w sierpniu i pod koniec września 1978 roku. W przypadku poprzedników działo się to szybciej. Jan XXIII został pochowany w ciągu trzech dni w 1963 roku, a Pius XII w ciągu czterech dni w 1958 roku.

Skromny pochówek poza murami Watykanu


W okresie poprzedzającym pogrzeb, wierni będą mieli okazję pożegnać zmarłego papieża w Bazylice Świętego Piotra. Franciszek jest jednak pierwszym papieżem od prawie 150 lat, który nie zostanie pochowany w tym miejscu kultu.

Będzie pochowany w prostym grobowcu w bazylice Santa Maria Maggiore, najważniejszym kościele maryjnym w mieście i jednocześnie jego ulubionej świątyni, niedaleko głównego dworca kolejowego w Rzymie. Zastrzegł to w swoim testamencie opublikowanym w poniedziałek (21.04.2025). Franciszek poinformował również o tym w swojej autobiografii „Nadzieja", opublikowanej w styczniu 2025 roku, oraz w kilku wywiadach udzielonych w ciągu ostatnich dwóch lat.


Formowanie frakcji przed konklawe


Spotkania kardynałów prowadzące do konklawe rozpoczynają się jeszcze przed pogrzebem. W serii tak zwanych konsystorzy przed i po dniu pogrzebu uczestniczą nie tylko kardynałowie poniżej 80 roku życia, którzy kwalifikują się do wyboru na papieża (obecnie 135), ale także wszyscy kardynałowie Kościoła powszechnego (obecnie 252). Od niedawna przyjęło się określenie „prekonklawe”. Ta wymiana jest ważna, ponieważ wielu z 135 kardynałów z 71 państw nie zna się nawzajem. Nie znają również swoich poglądów w ważnych kwestiach Kościoła.

Te kongregacje generalne spotykają się w watykańskiej Auli Synodalnej. Kardynałowie upoważnieni do wyboru papieża muszą uczestniczyć w spotkaniach zaraz po przybyciu do Rzymu. W następstwie wyboru Franciszka 13 marca 2013 roku znaczenie tych konsultacji stało się jasne, ponieważ była to bardzo otwarta debata. Ówczesny arcybiskup Buenos Aires, Jorge Mario Bergoglio, odniósł się wtedy do stanu Kościoła i wiary w swoim spektakularnym przemówieniu i w ten sposób, świadomie lub nieświadomie, uczynił siebie kandydatem.


Różnice postaw w Kościele


Jednak kardynałowie obradują nie tylko na tych dużych spotkaniach lub w nieformalnych dyskusjach na marginesie tych spotkań. Papież Franciszek wyjaśnił to w swojej autobiografii. W dniach poprzedzających rozpoczęcie konklawe, w jego kwaterze w centrum Rzymu odwiedził go pewien arcybiskup, by dyskutować o wymienianych nazwiskach. Według Franciszka rozmowa ta sprawiła, iż poczuł się „nieswojo”.

W każdym razie jedna rzecz jest jasna: gdy mówimy o klikach lub osobach pociągających za sznurki w Kolegium Kardynalskim, nie można ich znaleźć na dużej scenie. Te środowiska lub osoby związane są z kardynałami z państw o tym samym języku lub z określonego kontynentu, a jeszcze bardziej prawdopodobne jest, iż z konkretną – otwartą lub reakcyjną – orientacją w ramach polityki kościelnej.


Konklawe: odosobnienie kardynałów


Kardynałowie uprawnieni do głosowania muszą wejść na konklawe co najmniej 15 i nie później niż 20 dni po śmierci papieża. Przebywają w Domu Świętej Marty, watykańskim pensjonacie, w którym Franciszek mieszkał również jako papież – bez telefonów komórkowych, bez komputerów, bez gazet. Rano w Bazylice Świętego Piotra odbędzie się msza „w intencji wyboru biskupa Rzymu”. Po południu duchowni przeniosą się do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie również będą głosować.

Jan Paweł II szczegółowo opisał cały proces konklawe i wyboru papieża w tak zwanej konstytucji apostolskiej z 1996 roku. „Żaden inny dokument w historii papiestwa nie jest tak skrupulatny i szczegółowy w odniesieniu do wakatu” – mówi DW historyk kościoła i ekspert papieski Jörg Ernesti. A potem realizowane są wybory.

Jeszcze w dniu śmierci Franciszka niektórzy komentatorzy przepowiadali „długie konklawe”. Co to oznacza? W XX wieku konklawe trwały od dwóch do pięciu dni. Dwa konklawe z 2005 i 2013 roku trwały zaledwie 26 i 27 godzin. Są one uważane za dwa najkrótsze konklawe w historii. Teraz, choćby ze względu na większą liczbę uczestników, konklawe może potrwać nieco dłużej.

Jörg Ernesti przypomina szczególnie długie spotkanie kardynałów, którzy w 1800 roku wybrali papieża Piusa VII. Spotkali się oni 1 grudnia 1799 roku i rozeszli się dopiero 14 marca 1800 roku. Po 1831 roku żadne konklawe nie trwało dłużej niż sześć lub siedem dni.

Czarny i biały dym


Po każdym nieudanym głosowaniu karty do głosowania są spalane w specjalnym piecu z mokrą słomą i olejem lub smołą. Czarny dym unoszący się przez komin Kaplicy Sykstyńskiej oznacza, iż nie ma jeszcze nowego papieża. Po wybraniu nowego papieża do kart do głosowania dodaje się len, który zabarwia dym na biało.

Dzisiejsi kardynałowie przynajmniej jeden problem mają z głowy: możliwość dotarcia na konklawe na czas. Świat zbliżył się do siebie tak bardzo, iż nosiciele purpury z drugiego końca świata również znajdą się w Rzymie w ciągu kilku dni.

Przez długi czas było inaczej. W 1875 roku 83-letni papież Pius IX mianował ówczesnego arcybiskupa Nowego Jorku, Johna McCloskeya (1810-1885), kardynałem. Była to sensacja – pierwszy kardynał z tzw. Nowego Świata, pierwszy nie-Europejczyk. Po śmierci Piusa IX McCloskey wyruszył w długą podróż statkiem do Watykanu na konklawe. Jednak przybył tam dopiero po dwóch tygodniach, gdy nowy papież Leon XIII zasiadał już na tronie w Stolicy Piotrowej.


Christoph Strack


Idź do oryginalnego materiału