Na profilu Spotted Czersk Aktualny jedna z internautek zamieściła wpis, w którym poruszyła temat wiary i religijności najmłodszych. "Jestem załamana, tym co widzę. w tej chwili trwa Oktawa Bożego Ciała, a w kościele pustki" - zauważa autorka. I dodaje, iż jej zdaniem to wina rodziców. "Jest to straszne i niedopuszczalne ze strony rodziców. Gdzie są te wszystkie komunijne dzieci?" - zastanawia się w dalszej części posta.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedy dziecko się zakrztusi. Przede wszystkim nie panikować. Działać!
Tradycją jest, iż podczas uroczystości Bożego Ciała dzieci, które w danym roku przyjęły sakrament pierwszej komunii, biorą czynny udział w procesji. Najczęściej w swoich komunijnych strojach - dziewczynki sypią kwiatki, chłopcy - niosą różaniec lub inne procesyjne przedmioty. Autorka wpisu w mediach społecznościowych ubolewa, iż kwiatki sypało "6 dzieci na krzyż".
Pod postem pojawiły się komentarze, których autorzy podzielili się na dwa obozy. Jedni wyrażali zrozumienie dla spadku aktywności religijnej wśród dzieci, inni - niekoniecznie. "Szczerze to się nie dziwię, iż młodzi nie chodzą. Cyrk przed pierwszą komunią, kolejny cyrk przed bierzmowaniem skutecznie odstrasza dzieci, młodzież. Chodzą z przymusu, aby dostać pieczątkę. Polityka w kościele, dziękuję za takie atrakcje" - twierdzi komentujący. " Po co idą do pierwszej komunii albo do bierzmowania? To nie jest obowiązkowe" - kontruje kolejna osoba.
Tradycja tradycją. "Dzieciom się nie chce"
O "magicznym" spadku zaangażowania w życie religijne tuż po przyjęciu sakramentu mówi nam jedna z trójmiejskich katechetek. - To rzeczywista i wcale nie wyolbrzymiona sytuacja. Dzieci przed pierwszą komunią chodzą do kościoła na msze, na nauki, studiują katechizm. Niestety, zauważalny jest wzrost zainteresowania świecką stroną wydarzenia: pięknymi strojami, obecnością bliskich, obiadem po ceremonii i oczywiście prezentami. Gdy emocje opadną, dzieciom nie chce się kontynuować swojej religijnej drogi, a większość rodziców o to po prostu nie dba. Uznają, iż spełnili swój obowiązek.
Swoje zdanie wyraziła też matka dziecka, które w tym roku przyjęło komunię. - Nie mamy zwyczajnie czasu. Praca, szkoła, dojazdy - jestem zwyczajnie zmęczona i moja córka też. Nie mam siły na uczestniczenie w tych wszystkich obrzędach - dodaje.
Co sądzicie na ten temat? Czy dzieci powinny przyjmować sakramenty? A może dopiero osoby dorosłe i świadome powinny wstępować do kościoła? Zachęcamy do podzielenia się swoimi refleksjami na ten temat: agatagp@agora.pl